Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Skiba: Wygłup z sensem ma sens

Tomasz Rozwadowski
Krzysztof Skiba
Krzysztof Skiba Tomasz Bołt
Od najbliższego czwartku w Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia w Gdańsku rozpoczyna się cykl spotkań literackich "Mistycy Literaci Wariaci". Duchem sprawczym tego serialu jest znany showman i poeta Paweł "Końjo" Konnak, a bohaterem pierwszego wieczoru muzyk i felietonista Ryszard "Tymon" Tymański.

Obaj w drugiej połowie lat 80. ubiegłego wieku należeli do trójmiejskiej grupy artystycznej Totart, która do szeroko pojętej sztuki starała się wprowadzić ideę i praktykę punkowego anarchizmu. Bohaterami następnych spotkań będą, w komplecie, buntownicy tamtej epoki. Będzie okazja przekonać się, co z owego buntu przetrwało i co z niego wynikło.

Końjo, Tymon, Krzysztof Skiba, Marcin Świetlicki, Krzysztof Grabowski, Paweł "Paulus" Mazur, Antoni Pawlak, Jarek Janiszewski, Waldemar "Major" Fydrych, Wojciech Stamm (Lopez Mauzere), Paweł Dunin-Wąsowicz, Tomasz Budzyński i Maciej Ruciński - wszyscy w różnym stopniu byli aktywni w schyłkowych latach PRL i, z wyjątkiem ostatniego z wymienionych, nadal mają większy lub mniejszy wpływ na polską kulturę. Znajdziemy wśród nich kilku muzyków, kilku felietonistów, polityka, urzędnika i wydawcę. Za pisarza w literalnym sensie uważany jest tylko jeden z nich, Marcin Świetlicki. Połowa była mocno związana z Totartem (Końjo, Tymon, Paulus, Lopez Mauzere, Ruciński), dwóch jest klasykami polskiego punk-rocka - Grabowski jako autor tekstów i perkusista Dezertera oraz Budzyński, wywodzący się z grupy Siekiera, a później prowadzący Armię i 2Tm2,3.

Niektórzy byli uczestnikami demokratycznej lub anarchistycznej opozycji, ale wszyscy należeli do tej części społeczeńtwa, która nie podobała się Milicji Obywatelskiej, ze wzajemnością zresztą. Połowa z nich należy dzisiaj do społeczno-ekonomicznych elit, reszcie powiodło się trochę gorzej. Ale wszyscy wspólnie korzystają z wolności, o której marzyli w smutnym okresie przed 1989 rokiem.

Taka była najwyraźniej zasada kierująca wyborem Końja - zapraszał tych, którzy w latach jego własnej młodości próbowali czuć się wolni w zniewolonym kraju i chcieli tym poczuciem zarazić innych. Co prawda Pawlak był związany z demokratyczną opozycją, Major i Skiba z anarchistami, ale większość "Mistyków Literatów Wariatów" starała się żyć, jakby komuny i Solidarności nie było lub przynajmniej znajdowały się w bezpiecznej od nich odległości. Podobnie niechętnie odnosili się do sztucznie podtrzymywanej, za państwowe w większości pieniądze, mało wartościowej kultury oficjalnej.

Dystansowali się też jednak od mesjanistycznej i cierpiętniczej, bliskiej plebanii kultury niezależnej. A że byli w większości studentami, łączyła ich także niechęć do instytucji dydaktycznych, z Uniwersytetem Gdańskim na czele, i sztubacki humor. Jeśli jednak w jednym roku (2009) Konnak i Stamm zdobyli nominacje do Nike, najbardziej szacownej nagrody literackiej w kraju, a Świetlicki otrzymał Nagrodę Literacką Gdynia, świadczy to o ciężarze gatunkowym twórczości, która ćwierć wieku temu zaczynała się od wygłupu.

Cykl w Łaźni będzie okazją do zobaczenia i posłuchania "chłopców z tamtych lat", bez wyjątku już po czterdziestce, i zadania im pytań, między innymi o samopoczucie w wymarzonym, wolnym społeczeństwie. Która Polska była śmieszniejsza, a która straszniejsza? Cykl rozpoczyna się od spotkania z Tymonem Tymańskim, CSW Łaźnia, ul. Jaskółcza 1, Gdańsk, godz. 19. Wstęp wolny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki