Już dziś jednak wiadomo, że niemal w samym centrum planowanej obwodnicy, a konkretnie w norze borsuka, znaleziono fragmenty naczyń ceramicznych pochodzących z IX i X wieku. To zdaje się być tylko potwierdzeniem, że w tym miejscu mogło znajdować się grodzisko. Jeśli ta informacja się sprawdzi, to pod znakiem zapytania stanie cała inwestycja.
Co niektórym taki obrót spraw jest na rękę, zwłaszcza że wybrany wariant obwodnicy od początku budził kontrowersje i spotkał się z falą protestów. Przeciwnicy powoływali się na różne argumenty i interweniowali w różnych instytucjach, z Komisją Europejską na czele.
- Zupełnie nie mieliśmy pojęcia, że w naszej okolicy znajduje się coś tak cennego - mówi Ryszard Zaborowski, sołtys Kościerskiej Huty w gminie Kościerzyna. - Po prostu któregoś dnia przyszli do mnie archeolodzy z tymi nowościami. W zagajniku około półtora metra pod ziemią między Nową Wsią a Kościerską Hutą znaleźli ślady osady z X wieku. Gdyby okazało się, że w tej sytuacji konieczna będzie zmiana trasy obwodnicy, to ucieszy się wiele osób. Między innymi moje budynki są obecnie przeznaczone do wyburzenia. Być może grodzisko uratuje dorobek naszego życia.
Póki co, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Gdańsku nie chce mówić na temat ewentualnych scenariuszy działania, gdyby okazało się, że w Kościerskiej Hucie rzeczywiście odkryto grodzisko.
- Na razie nie mamy pewności, co właściwie odkryto - mówi Piotr Michalski, rzecznik prasowy GDDKiA w Gdańsku. - Dopiero po badaniach sondażowych, które odbędą się w ciągu kilku najbliższych miesięcy, będziemy mogli powiedzieć coś więcej. Jak na razie nie chcemy gdybać.
Warto dodać, że prace nad dokumentacją dotyczącą budowy obwodnicy były już mocno zaawansowane. Przygotowano koncepcję programową, projekt budowlany, a w lipcu miał być gotowy projekt wykonawczy. Wniosek o zezwolenie na realizację inwestycji miał zostać złożony jeszcze w tym miesiącu. Tymczasem sama budowa drogi miała się rozpocząć po 2013 roku. Teraz może się okazać, że sprawa się znacznie skomplikuje. Najczarniejszy scenariusz może zakładać nawet konieczność rozpoczęcia od nowa całej procedury z wyznaczeniem nowej trasy łącznie.
Nawet archeologów dziwi fakt, że tak ważnego odkrycia dokonano dopiero teraz, a nie przed projektowaniem obwodnicy.
- W norze wykopanej przez borsuka znajdował się materiał ceramiczny, pochodzący prawdopodobnie z IX i X wieku -mówi Krzysztof Godon z Muzeum Archeologicznego w Gdańsku. - Były to fragmenty naczyń ceramicznych. Trzeba będzie opracować wstępny program badawczy, który pozwoli stwierdzić, czy jest to grodzisko i jak jest ono zachowane. Być może jest to osada typu obronnego. Dopiero mając dokładne rozeznanie, konserwator zabytków będzie musiał podjąć decyzję, czy wystarczy dokładnie przebadać to miejsce i pozwolić biec obwodnicy bez zmian czy też konieczne będzie przeprojektowanie drogi. Prawdopodobnie w październiku będziemy mogli powiedzieć coś więcej o tym odkryciu.
Co ciekawe, informacje o grodzisku nie pojawiają się w żadnych archiwach polskich lub zagranicznych. Archeolodzy nigdzie nie natrafili na jakąkolwiek wzmiankę na ten temat. Jednak nie ma wątpliwości, że coś w tym miejscu musiało się znajdować, czego potwierdzeniem mogą być chociażby znalezione naczynia ceramiczne.
Warto dodać, że koszt tej inwestycji szacowany jest na 360 mln zł. W obecnym wariancie do wyburzenia zostałoby przeznaczonych ok. 40 budynków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
