Komisja Europejska boi się odwiertów gazu łupkowego

Kazimierz Netka
Polska może mieć duże kłopoty z wydobywaniem gazu łupkowego. Utrudnienia legislacyjne chce stworzyć Komisja Europejska - powołując się na zagrożenia, jakie mogą wyniknąć z hydraulicznego szczelinowania gazonośnych warstw ziemi, czyli rozsadzania ich wodą pod dużym ciśnieniem.

Jaka jest rzeczywista polityka UE w stosunku do gazu łupkowego - zapytaliśmy podczas spotkania Nieformalnej Rady UE ds. Środowiska, które odbyło się w Sopocie w ramach polskiej prezydencji w Unii.

Sopot: Rozmowy o nowej strategii ochrony środowiska w UE

- Obecnie proces szczelinowania łupków na dużą skalę zastosowano tylko w USA - odpowiada Janez Potočnik, komisarz UE ds. środowiska. - Jest wiele niepokoju odnośnie wpływu tej metody, zwłaszcza na wody podziemne. Wiemy, że amerykańska agencja ochrony środowiska przeprowadza wiele analiz i badań. Jej opinie poznamy w latach 2012-2014. Komisja Europejska gromadzi informacje naukowe na ten temat po to, by wykorzystać je przy formułowaniu unijnych ram legislacyjnych, mających zapewnić bezpieczeństwo środowisku oraz mieszkańcom. Kilka państw wprowadziło moratorium co do stosowania technologii szczelinowania. W Europie mamy ograniczone doświadczenia w zakresie tej metody. Teraz każdy kraj jest odpowiedzialny za działalność poszukiwawczą, wydobywczą i produkcyjną w ramach swej jurysdykcji i musi wziąć pod uwagę zasadę bezpieczeństwa przy podejmowaniu decyzji. Ważne jest, by aspekty ekologiczne były brane pod uwagę od samego początku, bo wtedy aspekty ekonomiczne są chronione najlepiej.

Gaz łupkowy to dla Polski wielka szansa. Mamy go mnóstwo - tyle, że według wstępnych prognoz wystarczy go na około dwieście lat. Jakie mogą być ceny - okaże się, gdy poznamy koszty wydobycia. Jeżeli będą niskie - mogą spaść stawki za gaz na całym świecie, a to nie jest w smak niektórym środowiskom gospodarczym. Dzięki gazowi łupkowemu moglibyśmy też uniezależnić się od Rosji.

Europa nie chce gazu łupkowego z Pomorza?

Niezdecydowanie ze strony rządu UE, czyli Komisji Europejskiej, w kwestii wydobywania gazu łupkowego, nie podoba się polskiemu rządowi.

- Polskie stanowisko jest takie: mamy w pełni prawo wykorzystywać nasze zasoby energetyczne - mówi prof. Andrzej Kraszewski, minister środowiska. - Nie możemy doprowadzać do paranoicznej sytuacji, w której węgiel jest uważany w Unii za zło, bo jego spalanie emituje dwutlenek węgla. Dodatkowo, po Fukushimie nie mówi się już o energetyce jądrowej. Jeżeli chodzi o gaz łupkowy, którego prawdopodobnie mamy mnóstwo - zdaniem unijnych urzędników nie powinniśmy go ruszać, bo to może być okropne dla środowiska. To mamy łuczywem sobie świecić, gdy chcemy wieczorem przeczytać gazetę?

Komisja Europejska bardzo boi się gazu łupkowego. Parlament Europejski (PE) opublikował raport ekspertów w sprawie łupków. Dokument ten jest rodzajem ściągi dla unijnych przeciwników gazu łupkowego - ocenia pracująca w Brukseli red. Katarzyna Szymańska-Borginon z radia RMF.

Pomorze: Gaz łupkowy na cenzurowanym?

- Ostrożność Komisji Europejskiej wobec gazu łupkowego zapewne wynika z niewiedzy - żartuje jeden z mieszkańców Gdańska, dowiedziawszy się o tej publikacji PE. - Nie dziwię się, wszak trudno uwierzyć, że mamy tyle gazu. Podobnie z rezerwą traktowano przed wiekami różne tajemnicze moce. U schyłku średniowiecza w Europie Zachodniej ukazała się publikacja o nazwie: "Malleus Maleficarum", czyli "Młot na czarownice". Był to tekst na temat magii, spisany przez dominikańskiego inkwizytora Heinricha Kramera. Uznano to dzieło za podręcznik łowców czarownic; zasób wiedzy o związkach z diabłem...
Polskiego gazu łupkowego nie boją się duże, międzynarodowe koncerny wydobywcze. Poszukują tego bogactwa, zwłaszcza w województwie pomorskim. Widzą w tym dobry interes.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 8

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

D
Dr
Niestety już dużo wiadomo nt. zw. chemicznych, które są wlewane do ziemi przy wydobyciu gazu. Są b. trujące i dodatkowo mutagenne (oparte gł. na zw. organicz.) Okresy ich rozpadu naturalnego sięgają nawet 200 lat....
t
tdrzewek
Nasz obecny Premier też jest z Kaszub , a jak skończy swe urzędowanie to wróci tam z kąd pszyszedł
G
Gość
Stowarzyszenie Niesiołowice-Węsiory Kamienne Kręgi w rejestracji wraz z rolnikami Ogonek,Czarlina i Borowca są przeciwni wydobyciu gazu na ich prywatnych terenach.Są to tereny rekreacyjno wypoczynkowe uprawiany jest agroturyzm i produkowana jest zywnośc ekologiczna.Nie przeprowadzono konsultacji społecznych traktując ludzi jako przedmiot.Włodaże Gmin Sulęczyno i Stężyca zachłystęłli sie wielką kasą i nie raczyli powiadomić w Niesiołowicach /ok.400 domków/ mieszkańców o planowanych badaniach sejsmicznych.Trzeba bylo być na miejscu by zobaczyć i usłyszeć jak traktowano rolników ciągłym mobingiem i straszeniem by podpisali dokument który nie miał mocy prawnej/Opinia Kancelarii Prawnej Jacka Czapiewskiego z Gdańska/Dopuszczano sie rowniez mobingu telefonicznego na Panu Edku z Ogonek/materiał do odsłuchania z numerem telefonu/.Takie metody nie stosuje sie w cywilizowanym kraju.W dniu 23.10.2011 o godz.15 w ZDUNOWICACH odbędzie sie spotkanie i protest rolników i mieszkańców Gminy Sulęczyno i Stężyca z Wójtami i Spółką BNK.Zapraszamy wszystkich którym na sercu leży zachowanie piękna Szwajcarii Kaszubskiej.
r
rodzimy
dlatego ci to latwo powiedziec.Jak bedzie katastrowa,to pojedziesz skad zes przyszedl.A my kochamy nasze strony rodzinne i jestesmy z nia zwiazani wiekami i nikomu nie pozwolimy jej zniszcvzcyc.
r
rodzimy
dlatego ci to latwo powiedziec.Jak bedzie katastrowa,to pojedziesz skad zes przyszedl.A my kochamy nasze strony rodzinne i jestesmy z nia zwiazani wiekami i nikomu nie pozwolimy jej zniszcvzcyc.
A
Anty(g)łupek
"Ostrożność Komisji Europejskiej zapewne wynika z niewiedzy" - nic dziwnego, że autor tego idiotycznego komentarza, ponoć rozmówca autora, wolał pozostać anonimowy.
Autorowi można życzyć, aby zamiast robić za lobbystę dla wielkich międzynarodowych koncernów choć trochę poczytał. Nie o średniowiecznym "Młocie na czarownice", ale o współczesnym gazie łupkowym. Wtedy miałby jasność, że wydobycie gazu łupkowego jest skomplikowane technologicznie i MUSI być drogie, a nieraz bywa nieopłacalne. I że w związku z tym w żaden sposób nie możemy mieć na eksport gazu tańszego niz Rosja.
Autor wiedziałby też, że nie jesteśmy jakimś łupkowym potentatem - w innych krajach Europy (np. w Niemczech, we Francji) złoża gazu łupkowego są podobne do naszych. Tylko mieszkańcy nie tacy ciemni (bo i media obiektywnie informują, zamiast lobbować).
Owszem, koncerny nie boją się wydobycia gazu. Bo i czego? Dla nich to tylko okazja do dobrego biznesu. Jak wydobędą gaz ze złóż, z których wydobycie będzie jeszcze opłacalne, to zwiną kramik i pójdą dalej. My zostaniemy z wielką częścią Polski zdewastowaną gorzej niż po II wojnie światowej i z zatrutymi wodami podskórnymi. I pójdziemy z płaczem do Brukseli po pomoc. Może tego UE się boi?
k
karol rohda
a ja popieram gaz łupkowy i nie jestem kaszubem, a też żyje na pomorzu.
g
gaz z lupkow dla glupkow
gazu moze miec miejsce,gdzies na odludziu w Syberii albo na Alasce..Natomiast w relatywnie zageszczonym ludnoscia Wybrzeze,wzgl.Pomorze jest to katastrofa.Ten maly obszar jest rezerwatem przyrody i ma ulec zniszczeniu.Kaszubi buntujcie sie przeciwko takim zamiarom.Ten obszar jako rezerwat i turystyka przyniesie wam wiele wiecej zysku niz ten gaz lupkowy.
Konsumenci w Polsce za ,ten gaz moze beda placic wiecej jniz gaz rosyjski.Firmy eksploatacyjne nic nie podaruja Polsce.
Te ceny gazu sa ustalane odgornie i gdzie bedzie sprzedawany, takze.Do kasy panstwowej dlugo,dlugo nic nie bedzie wpadalo
w zwiazku z duzymi kosztami wydobywania przez zachodnie firmy.
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki
Dodaj ogłoszenie