„Pederaści żyją średnio 20 lat krócej”, „Czyny pedofilskie zdarzają się wśród homoseksualistów 20 razy częściej”, „70 proc. procent zachowań na AIDS dotyczy pederastów” oraz „91 proc. dzieci wychowywanych przez lesbijki i 25proc. wychowywanych przez pederastów jest molestowanych” - samochód prezentujący takie hasła w lutym 2019 roku pojawił się na gdańskich ulicach.
Jego przekaz wzmacniało nadawanie tych komunikatów przez głośniki. Gdańskiemu Stowarzyszeniu na rzecz Osób LGBT „Tolerado” najpierw udało się doprowadzić do ukarania kierowcy pojazdu za wykroczenia drogowe. Później uzyskało ono tymczasowy zakaz publikowania najbardziej drastycznych treści, a do sądu skierowało pozew o przeprosiny, domagający się też zapłaty 75 tys. zł zadośćuczynienia. Teraz przyszedł czas na proces mężczyzny za zniesławienie.
Bardzo mnie cieszy ta decyzja. Jest to precedens, ponieważ z mojej wiedzy wynika, że do tej pory w podobnych sprawach postępowania dotyczące „homofobusa” w różnych miejscach kraju, gdzie się pojawiał, były umarzane. To jest pierwszy przypadek, kiedy prokuratura, w interesie publicznym i z urzędu, objęła ściganiem, w oparciu o artykuł dotyczący zniesławienia, postępowanie kierowcy samochodu
– komentuje reprezentująca „Tolerado” adwokat Katarzyna Warecka, która podkreśla, że akty oskarżenia w analogicznych postępowaniach powinny być normą.
Jak się dowiadujemy, w akcie oskarżenia skierowanym przez Prokuraturę Rejonową Gdańsk-Śródmieście do Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe znalazł się zapis:
„W okresie pomiędzy 14 lutego, a 1 marca 2019 roku w Gdańsku, w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, działając publicznie, bez powodu, okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego, pomówił osoby o orientacji homoseksualnej o takie zachowanie i właściwości, które mogły poniżyć te osoby w opinii publicznej w ten sposób, że we wskazanym powyżej okresie poruszał się po Gdańsku pojazdem marki mercedes nr rejestracyjny […], na którym znajdowały się banery zawierające hasła pomawiające osoby homoseksualne oraz tego rodzaju pomawiające treści przekazywał przez system nagłośnienia znajdujący się w pojeździe, czym działał na szkodę Stowarzyszenia na rzecz Osób LGBT „Tolerado” i [tu wymienione są nazwiska działaczy – dop. red.]”.
Zniesławienie, którego miał dopuścić się oskarżony, zostało przez śledczych potraktowane jako tzw. czyn ciągły oraz czyn chuligański.
Jak tylko rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku odniesie się do sprawy, jego komentarz zamieścimy tutaj.
Paweł Szrot ostro o "Zielonej Granicy"."To porównanie jest uprawnione"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Szwecja wyprowadza wojsko na ulice. "Żaden kraj w Europie nie jest w takiej sytuacji"
- Jaka będzie jesień? Sprawdź w naszym quizie, czy znasz jesienne przysłowia
- Jesienny trening mózgu dla bystrzaków. Czy rozwiążesz 12 zagadek? QUIZ
- Lista imion zakazanych w Polsce! Urzędnik nie pozwoli ci tak nazwać dziecka!