Kiedy otwarcie stoków narciarskich w Trzepowie i w Przywidzu? Pandemia i pogoda krzyżują plany. Co z lodowiskiem w Pruszczu Gdańskim?

Sprawdziliśmy sytuację w Ośrodku Narciarskim w Trzepowie.

– Prognozy pogody nie są dla nas na razie zbyt optymistyczne. Dostajemy sporo zapytań i wiadomości. Niestety, nie wiemy, kiedy ruszymy, ale nie możemy się już doczekać. Możecie być pewni, że gdy tylko będzie to możliwe, odpalimy armaty i zaczniemy sypać – czytamy na oficjalnym fanpage’u ośrodka.

Udało nam się też porozmawiać z właścicielem ośrodka w Trzepowie Andrzejem Klimkiem.

– Na tę chwilę bardziej jesteśmy uzależnieni od pogody niż od przepisów. Aktualnie stoki są czynne tam, gdzie są warunki śniegowe, czyli na południu Polski, tu jeszcze takich warunków nie mamy. Nie wiemy, czy przepisy w związku z pandemią będą zaostrzane, czy też może łagodzone. Na pewno nie będzie u nas problemem zachowanie dystansu, jeżeli chodzi o wyciągi narciarskie. U nas odległości między zaczepami wynoszą 11-12 metrów, teren do zjazdów też mamy spory.

– Co do wypożyczali i toalet – to kwestia dezynfekcji i odpowiedzialnego podejścia ludzi do tematu. Jeżeli zaś chodzi o gastronomię, to wciąż może działać na wynos – mówi Klimek.

Na razie nie wiadomo też, czy i kiedy ruszy ośrodek narciarski w Przywidzu.

Najprawdopodobniej w tym roku Pruszcz Gdański zrezygnuje z otwarcie lodowiska miejskiego, które zwyczajowo zlokalizowane jest przy Szkole Podstawowej nr 3.

– Na ten moment nie będziemy otwierać miejskiego lodowiska – mówi Bartosz Gondek, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Pruszcz Gdański. – Przyczyną jest pandemia, ale druga kwestia dotyczy pogody. Aby lodowisko mogło działać, musi naprawdę porządnie przymrozić.