Kandydaci do PE zostali przepytani przez pomorskich przedsiębiorców

Celem debaty było przybliżenie przedsiębiorcom, pracodawcom i przedstawicielom nauki programów poszczególnych kandydatów na posłów do Parlamentu Europejskiego.

Debata została podzielona na trzy bloki. Podczas pierwszej części kandydaci zostali poproszeni o udzielenie odpowiedzi na pytania przygotowane przez organizacje przedsiębiorców. W drugiej części debaty przedsiębiorcy uczestniczący w spotkaniu mogli zadawać pytania problemowe kierowane do wszystkich kandydatów.

W trzecim bloku każdy z kandydatów mógł przedstawić dodatkowe, uzupełniające elementy swojego programu gospodarczego.

Kandydaci zostali m.in. zapytani, jak ich działalność w PE może się przełożyć na życie obywateli, co według nich jest najważniejsze w kwestii strategii rozwoju regionu Pomorza, jak i regionu Morza Bałtyckiego oraz jakie branże wymagają największej uwagi i wsparcia.

- Z punktu widzenia regionu ciągle istotna jest gospodarka morska i udrożnienie dróg lądowych do portów - mówił Janusz Lewandowski, kandydat Koalicji Europejskiej.

Jak zaznaczył, trzeba także przełamywać niedomagania nurtujące naszą gospodarkę, czyli inwestować w nowoczesne technologie. Zaznaczył, że 1/3 funduszy napływających z UE do Polski dzielą marszałkowie i tak powinno zostać, bo samorząd zna najbardziej potrzeby mieszkańców.

- Jednym z priorytetów jest energetyka odnawialna i morska energetyka wiatrowa - mówiła Beata Maciejewska z Wiosny. - Istotne jest, aby w dostępie do wiedzy i funduszy przedsiębiorcy z Trójmiasta i innych regionów województwa mieli równe szanse.

Według Macieja Zborowskiego z Polski Fairplay, wsparcia wymaga każda i żadna branża gospodarki.

- Nie powinno się dzielić branż na bardziej i mniej uprzywilejowane w dostępie do funduszy. Powinniśmy odejść od protekcjonizmu. Przedsiębiorcy doskonale sobie poradzą z dostępnymi narzędziami.

Według Anny Fotygi z Prawa i Sprawiedliwości, ważne są działania dla zniwelowania różnic w rozwoju aglomeracji i obszarów wiejskich.

- Potrzebne jest wzmocnienie programów połączeń komunikacyjnych w regionie, wsparcie badań i rozwoju w każdej dziedzinie przemysłu - mówiła Fotyga. - Lokomotywą pomorską jest przemysł morski. Przy projektach krajowych ważna jest współpraca z rządem, ale regiony mają swobodę w dysponowaniu funduszami.

- Mali i duzi przedsiębiorcy powinni mieć takie same szanse w dostępie do funduszy. Motorem gospodarki jest wspomniana branża morska, ale też może nim być turystyka i ekologiczne rolnictwo - stwierdziła Anna Błaszczyk z Kukiz’15.

Anna Górska zwróciła uwagę na sektor usług publicznych.

- Ważne są wszystkie branże z nim współpracujące i kooperujące - mówiła kandydatka Lewicy Razem. - Jeśli miałabym wskazać jedną branżę potrzebującą szczególnej uwagi i wsparcia, to nowoczesna energetyka, nie tylko zielona, ale i jądrowa, bez której nie da się zapewnić bezpieczeństwa energetycznego.

Ożywienie w debacie wprowadziło pytanie o ocenę przekopu Mierzei Wiślanej.

- To taka inwestycja państwowa, która może okazać się wielokrotnie droższa niż zakładano - oceniał Maciej Zborowski.

- UE uznaje, że projekty związane z bezpieczeństwem strategicznym są w gestii danego kraju - zaznaczała Anna Fotyga. - Przekop jest strategiczny dla bezpieczeństwa Polski i leży w naszym interesie, m.in. odblokowania żeglugi.

- Przekop to projekt ideologiczny, jak zamknięcie małego ruchu przygranicznego - mówił Janusz Lewandowski. - Nie ma uzasadnienia ekonomicznego i jest iluzją stworzenia z Elbląga portu morskiego. Nakłady byłyby gigantyczne, a jeszcze kosztowniejsze utrzymanie, nie mówiąc już o trudnych do oszacowania skutkach środowiskowych.

- Powoływanie się na bezpieczeństwo jest śmieszne, kiedy polski rząd sprowadza 20 proc. węgla z Rosji oraz Donbasu - przekonywała Beata Maciejewska.

Janusz Lewandowski, Koalicja Europejska:
Rok 2019 to 20-lecie naszej obecności w NATO i 15-lecie w Unii Europejskiej. Są to ogromne osiągnięcia, które musimy pielęgnować poprzez mądry udział w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Pamiętajmy, że złych wyborów dokonują ludzie, którzy nie oddają swoich głosów.

Beata Maciejewska, Wiosna
W pracy w Parlamencie Europejskim zależy nam, aby doszło do zrównania szans i aby środki z UE docierały wszędzie, niezależnie czy to duże miasto, czy region wiejski. Przedsiębiorcy muszą być traktowani podmiotowo. Niezależnie od tego, gdzie funkcjonują, powinni mieć równy dostęp do funduszy unijnych i działać na porównywalnych zasadach rynkowych.

Maciej Zborowski, Polska Fairplay
Moje poprzednie wybory owocowały zgrzytem zębów, kiedy śledziłem poczynania swoich europarlamentarzystów. Podobnie jak Robert Gwiazdowski zwracam się do elektoratu zaciśniętych zębów. W ruchu Polska Fairplay są przedsiębiorcy, samorządowcy i środowisko naukowe. To nowa jakość w polskiej polityce.

Anna Fotyga, Prawo i Sprawiedliwość:
Polska, wchodząc do NATO i UE, wróciła do świata, z którego została wypchnięta. Dzisiaj po 15 latach mamy jednak dynamiczną sytuację, problem z konfliktami, m.in. na Wschodzie, z emigracją. Bezpieczeństwo jest warunkiem koniecznym, aby rozwijała się gospodarka, i tymi kwestiami chcę się zajmować w Parlamencie Europejskim.

Anna Błaszczyk, Kukiz’15:
Jestem przedsiębiorcą od 21 roku życia i znam problemy przedsiębiorców, ponieważ borykam się z nimi na co dzień. Musimy pamiętać, że Polska jest w sercu Europy. Unia Europejska to twór młody w porównaniu z naszą historią. Chcielibyśmy doprowadzić do tego, aby rola obywateli w kształtowaniu przyszłości Europy nabierała na znaczeniu.

Anna Górska, Lewica Razem:
Nie możemy mówić o jedności we Wspólnocie, jednocześnie mówiąc, że jest ona wobec nas protekcjonistyczna. To jest dobry moment, aby ubiegać się o równość i powinniśmy dalej demokratyzować Unię. Sprawmy, aby głos obywateli miał znaczenie. Jeżeli jesteśmy w Unii, to interes całej Unii Europejskiej jest w naszym interesie narodowym.