Kacper Płażyński pyta Mieczysława Struka o wsparcie regionalnych struktur PO dla aktywistów negujących obronę granicy z Białorusią

Jesienią 2021 roku władze Gdańska poinformowały o nawiązaniu współpracy z Grupą Granica, siecią organizacji pozarządowych sprzeciwiających się polityce polskich władz w obszarze bezpieczeństwa na granicy polsko-białoruskiej w obliczu kryzysu migracyjnego, wywołanego przez reżimy Putina i Łukaszenki. Organizacje kwestionują zdecydowaną obronę szczelności granicy, przeciwstawiając temu chęć humanitarnej pomocy użytych jako narzędzie hybrydowej agresji migrantów. O zaangażowanie miasta i Aleksandry Dulkiewicz pytał w poniedziałek poseł Kacper Płażyński. Do prezydent Gdańska skierował też list w sprawie jej działan i ich motywów.

Przedstawiciele organizacji tworzących Grupę Granica krytykowali m.in. budowę zapory utrudniającej przedostawanie się nielegalnych migrantów z Białorusi do Polski, domagali się zburzenia muru. Organizowali też demonstracje, podczas których zarzucano funkcjonariuszom Straży Granicznej nielegalne działania, okrucieństwo, a nawet insynuowano morderstwa.

We wtorek poseł Kacper Płażyński wystosował pismo z analogicznymi pytaniami do Mieczysław Struka, jako regionalnego szefa Platformy Obywatelskiej, tworzącej większościowe zaplecze prezydent Gdańska w radzie miasta.

Płażyński pyta, czy członkowie partii, którzy włączyli się we wsparcie dla Grupy Granica, konsultowali swoje stanowisko z pomorskimi władzami.

„Jeśli tak – jakie motywy kierowały Panem, gdy godził się Pan na współpracę z organizacjami domagającymi się wpuszczenia do Polski wszystkich migrantów, a wykonujących swoje obowiązki Strażników Granicznych porównuje do morderców? Jeśli nie – czy wyciągnął Pan, jako przewodniczący PO jakieś konsekwencje wobec tych osób?

Poseł chce też wiedzieć, czy PO współpracuje obecnie bezpośrednio lub pośrednio z Grupą Granica, organizacjami pozarządowymi wchodzącymi w skład tej sieci lub aktywistami angażującymi się w działania zbieżne z celami grupy. Płażyński pyta, czy PO w regionie w przyszłości zamierza wspierać działania grupy, czy też partia może kategorycznie wykluczyć możliwość takiej współpracy. Pyta też Mieczysława Struka o jego stosunek do zapory wybudowanej na granicy białoruskiej. W obliczu rozwoju kryzysu migracyjnego i rosyjskiej napaści na Ukrainę poseł pyta szefa regionalnych struktur PO:

„Czy zamierza Pan, w imieniu pomorskiej Platformy Obywatelskiej, przeprosić za wspieranie osób, które zarzucały polskiej Straży Granicznej mordowanie migrantów? Czy przeprosi Pan w imieniu swojej partii funkcjonariuszy polskich służb obrażanych przez aktywistów, z którymi członkowie pomorskiej PO podjęli współpracę? Czy członkowie PO zasiadający we władzach miasta Gdańsk będą dążyli do tego, aby samorząd wsparł organizacje i środowiska walczące o dobre imię funkcjonariuszy państwa polskiego pomawianych m.in. przez aktywistów Grupy Granica?”

Po poniedziałkowym liście posła do prezydent Gdańska zapytaliśmy biuro prasowe ratusza o szczegóły współpracy z Grupą Granica. Nadal czekamy na odpowiedź.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!