Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jedyny okręt podwodny znajdujący się w służbie Wojska Polskiego przejdzie kolejne remonty

OPRAC.:
Łukasz Kamasz
Łukasz Kamasz
ORP „Orzeł” przejdzie kolejne prace.
ORP „Orzeł” przejdzie kolejne prace. Tomasz Bołt
Nasz jedyny okręt podwodny już wkrótce przejdzie kolejne remonty. Informację, jaką pierwszą podał portal militarny zbiam.pl. Komenda Portu Wojennego w Gdyni w dniu 21 grudnia ogłosiła zwycięzcę przetargu na naprawę peryskopu PZKG-11.

ORP „Orzeł” przed kolejnymi remontami

Przetarg na naprawę peryskopu PZKG-11 wygrała firma JT SHIP SERVICE z Suchego Dworu. Prace opiewać będą na kwotę 27 tysięcy złotych. Według opisu zamówienia wykonawca będzie musiał przywrócić sprawność mechanizmu obracania słupa peryskopu w płaszczyźnie horyzontalnej, według opisu peryskop nie obraca się w lewą stronę za pomocą hydromotoru.

W kolejnym postępowaniu ogłoszonym przez Komendę Portu Wojennego prace będą dotyczyły naprawy masztu anteny ANIS. Według opisu, zużyte są elementy systemu hydraulicznego podnoszenia i opuszczania masztu, występuje nieszczelności systemu hydrauliki, a maszt anteny po podniesieniu samoczynnie się opuszcza.

W tym przypadku jedną ofertę opiewającą na ponad 220 tys. zł złożyła firma JT SHIP SERVICE.

Przypomnijmy, że jeszcze jesienią 2021 roku ORP Orzeł trafił do Stoczni Wojennej, gdzie przeszedł remont za prawie 23 mln zł. Zakres prac obejmował m.in. naprawę uszkodzonego kadłuba, prace konserwacyjne, czy naprawę zbiorników balastowych, hydrauliki sterowej i zbiorników wysokiego ciśnienia, a stan ostatniego polskiego okrętu podwodnego miał zostać poprawiony na tyle, aby ponownie móc nim wyjść w morze.

ORP „Orzeł”, po wycofaniu ostatnich jednostek typu Kobben w roku 2021, został jedynym, polskim okrętem podwodnym w czynnej służbie (jeden z Kobbenów służy jako symulator, do nauki ustawiony na lądzie, w Akademii Marynarki Wojennej).

Pomimo wątpliwości co do zdolności operacyjnych tego okrętu (wynikającego z jego stanu technicznego), MON zdecydował o jego remoncie i doprowadzeniu do stanu umożliwiającego funkcjonowanie w składzie Floty.

Bardzo dużo wskazuje, że wg planów MON, „Orzeł” ma służyć jako jednostka szkoleniowa, na której mogliby szkolić się polscy podwodnicy, zanim do służby nie wejdą okręty zamówione w programie Orka.

ORP „Orzeł” to jednostka klasy Kilo, powstała jeszcze w czasach ZSRR, w stoczni w Rydze. Jeszcze dwie dekady temu spisywał się całkiem nieźle, był uznawany za jeden z najlepszych okrętów w całej polskiej Marynarce Wojennej.

Później zaczął częściej bywać w stoczniowym doku, niż na morzu. Początkiem pechowych zdarzeń był krótki remont zbiorników balastowych w roku 2013.

W następnym roku rozpoczął się kolejny, trwający aż 9 miesięcy remont połączony z pobytem jednostki w suchym doku. To właśnie w tamtym czasie doszło do zderzenia okrętu z dokiem, co spowodowało kolejne naprawy.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki