18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jasnowidz z Człuchowa, Krzysztof Jackowski odpowiada na listy [PRZEPOWIEDNIE DLA CZYTELNIKÓW]

rozm. Tadeusz Woźniak
Wanda W.: - Jestem Pana wielką fanką i bardzo lubię czytać Pana odpowiedzi na listy. Ponieważ znalazłam się w sytuacji, z którą nie bardzo wiem co robić, dlatego ośmielam się prosić Pana o wizję. Po wielu latach pracy w jednym zakładzie, w związku z likwidacją stanowiska, musiałam szukać nowego zatrudnienia. Znalazłam pracę w pewnej małej firmie i czułam się tam w miarę dobrze, ale gdy po kilku miesiącach nadarzyła się okazja, skuszona większymi zarobkami przeszłam do drugiej, dużej firmy. Teraz jednak mam wielkie wątpliwości, czy dobrze zrobiłam, bo oprócz nieco większego wynagrodzenia, warunki nie są najlepsze. Wiem, że w dobie bezrobocia moje rozterki są śmieszne, ale bardzo Pana proszę o radę, czy powinnam wrócić do małej firmy (bo jest taka możliwość), czy też pozostawać w obecnej z nadzieją, że z czasem zaaklimatyzuję się tutaj. Przy okazji proszę spojrzeć na zdjęcia moich synów. Starszy jest z żoną, czy to dobry i trwały związek? Młodszy z sympatią, czy się pobiorą, czy będą dobrym związkiem?Krzysztof Jackowski: - Owszem, w dużym zakładzie czuje się pani zagubiona, sympatyczniej by było w tej małej firmie. A jednak ostrzegam panią przed powrotem do małej firmy. Wiosną przyszłego roku sytuacja w małej firmie bardzo się skomplikuje. Niech pani zostanie w dużym zakładzie, mimo że rzeczywiście nie będzie pani zbyt dobrze się tam czuć. Niestety, starszy syn rozstanie się z żoną w ciągu dwóch, trzech lat. Ona wydaje się być osobą niedojrzałą, rozpieszczoną. Natomiast młodszy rozstanie się z tą dziewczyną i jeszcze nieraz się zakocha.
Wanda W.: - Jestem Pana wielką fanką i bardzo lubię czytać Pana odpowiedzi na listy. Ponieważ znalazłam się w sytuacji, z którą nie bardzo wiem co robić, dlatego ośmielam się prosić Pana o wizję. Po wielu latach pracy w jednym zakładzie, w związku z likwidacją stanowiska, musiałam szukać nowego zatrudnienia. Znalazłam pracę w pewnej małej firmie i czułam się tam w miarę dobrze, ale gdy po kilku miesiącach nadarzyła się okazja, skuszona większymi zarobkami przeszłam do drugiej, dużej firmy. Teraz jednak mam wielkie wątpliwości, czy dobrze zrobiłam, bo oprócz nieco większego wynagrodzenia, warunki nie są najlepsze. Wiem, że w dobie bezrobocia moje rozterki są śmieszne, ale bardzo Pana proszę o radę, czy powinnam wrócić do małej firmy (bo jest taka możliwość), czy też pozostawać w obecnej z nadzieją, że z czasem zaaklimatyzuję się tutaj. Przy okazji proszę spojrzeć na zdjęcia moich synów. Starszy jest z żoną, czy to dobry i trwały związek? Młodszy z sympatią, czy się pobiorą, czy będą dobrym związkiem?Krzysztof Jackowski: - Owszem, w dużym zakładzie czuje się pani zagubiona, sympatyczniej by było w tej małej firmie. A jednak ostrzegam panią przed powrotem do małej firmy. Wiosną przyszłego roku sytuacja w małej firmie bardzo się skomplikuje. Niech pani zostanie w dużym zakładzie, mimo że rzeczywiście nie będzie pani zbyt dobrze się tam czuć. Niestety, starszy syn rozstanie się z żoną w ciągu dwóch, trzech lat. Ona wydaje się być osobą niedojrzałą, rozpieszczoną. Natomiast młodszy rozstanie się z tą dziewczyną i jeszcze nieraz się zakocha. Anna Arent-Mendyk
Wszystkich, którzy pragną skontaktować się z Krzysztofem Jackowskim, zapraszamy do korzystania z naszego pośrednictwa. Listy do jasnowidza ze zdjęciem osoby, której ma dotyczyć wizja, proszę przesyłać na adres: Tadeusz Woźniak, Urząd Pocztowy Gdynia 24, ul. II MPS 11, 81-624 Gdynia, skr. 21.

Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki