Zachęcony oklaskami "przepraszał Polaków" za niedawny spór z obecnym szefem Solidarności. Piotr Duda miał za złe Guzikiewiczowi, że ten za jego plecami zaprosił Kaczyńskiego na oficjalne uroczystości Sierpnia '80.- Te kłótnie między ludźmi Solidarności są inspirowane już od czterech lat - stwierdził, sugerując, że obaj panowie doszli do zgody.
Zobacz film z wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego w Gdańsku
Na mównicę wszedł również b. szef "S" Janusz Śniadek, ubiegający się o mandat poselski z okręgu gdyńsko-słupskiego.
- Solidarność rodziła się z obrazami Matki Bożej i słowami Jana Pawła II. Dziś sądy i prokuratury pozwalają obrażać nasze świętości - krzyż i Biblię - nazywając to działalnością artystyczną - grzmiał z mównicy b. przewodniczący związku.
Jego słowa spotkały się z żywą reakcją sali, a gdzieniegdzie podniosły się okrzyki: "Hańba! Wstyd!".
Jednak głównym motywem jego wystąpienia było odniesienie do bieżącej sytuacji gospodarczej kraju.
- Jako przykład pokazuje się dziś Stocznię Gdynia. Problem w tym, że na umowę o pracę zatrudnionych jest tam kilkadziesiąt osób. Reszta to jednoosobowe firmy - stwierdził, a praktykę samozatrudnienia określił jako "odbierającą pracownikom podstawowe prawa". - To nie ludzie, a "firmy" spadają z rusztowań, jak na budowie, albo z drzew, jak w Lasach Państwowych - kontynuował wywód. - Polska, jak głosi hasło Platformy, może i jest w budowie, ale pałaców. Dla wybranych.
Śniadek stwierdził, że rozwarstwienie płacowe w Polsce jest rekordowe w skali Europy, a remedium na nie miałoby być podniesienie płacy minimalnej do 50 proc. średniej krajowej.
Tuż po wystąpieniu Śniadka na podium wszedł Andrzej Gwiazda, witany gorącymi oklaskami i okrzykami. Jego przemówienie również niepozbawione było wyborczych akcentów.
- Ruch Solidarności to nie był zryw naiwności. Nie złamano nas ani manipulacjami agentów, ani siłą fizyczną, a władza korzystała z ZOMO, pałek, czołgów i karabinów. Zwyciężyliśmy - mówił do rozentuzjazmowanego tłumu. - W tej chwili stoimy u progu upadku kolejnego systemu ideologicznego, wprowadzonego na początku lat 90. i nazwanego "transformacją".
Do czasów transformacji odniósł się również główny gość spotkania - Jarosław Kaczyński.
- Transformacja była procesem nieuniknionym i musiała doprowadzić do przesunięcia majątku od większości do wybranej na szczególnych zasadach mniejszości - stwierdził w swym przemówieniu b. premier. - Ale można to było zrobić lepiej, a już na pewno nie na korzyść tych, którzy w poprzednim systemie byli, krótko mówiąc, źli - podkreślił. Prezes PiS stwierdził, że należy wzmocnić państwowe instytucje.
- Starsi pamiętają pewnie te przekonywania, że istnieje jeden słuszny światopogląd naukowy. Teraz też usiłuje się nas przekonać, że istnieje w gospodarcejeden właściwy światopogląd naukowy - mówił, dodając, że należy znieść "monopol nielicznych na zarabianie"
Czytaj także:"Solidarność" Stoczni Gdańsk zaprosiła Kaczyńskiego na rocznicę Sierpnia'80
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?