Jarmark dominikański w pełnym słońcu

Za nami dwa tygodnie jarmarkowych zakupów i zabawy. Każdego dnia, od rana do wieczora, między kramami ustawionymi na ulicach Głównego Miasta pojawiają się tysiące osób. Niektórzy kupują drobne upominki, inni wracają do domów z kilkoma siatkami wypełnionymi całkiem pokaźnymi zakupami. Kupcy, którzy handlują na Jarmarku św. Dominika od kilku, kilkunastu lat, zauważają zmiany w klienteli.

- W tym roku kupują przede wszystkim Polacy - zauważa Marta Korzecka, handlująca biżuterią z bursztynu. - Coraz rzadziej na nasze stoisko zaglądają Niemcy, czasem pojawią się Włosi i Francuzi. Najczęściej sprzedaję kolczyki i bransoletki.

Niezmiennie od lat zainteresowaniem kupujących cieszą się też naczynia ręcznie malowane i antyki na Pchlim Targu. Niewątpliwym przebojem tegorocznej imprezy są... kolorowe peruki. Noszą je wszyscy, niezależnie od wieku i płci.

Handlujących cieszy, że pogoda dopisuje. - Rok temu prawie codziennie padało, co chwilę trzeba było wszystko chować pod folią - mówią. - Tym razem jest całkiem przyjemnie. Oczywiście, gdy są wysokie temperatury, większość osób pewnie wybiera plażę, ale popołudniami i tak przychodzą na jarmark.

A Jarmark Świętego Dominika to nie tylko kupowanie i sprzedawanie. Na Targu Węglowym odbywają się przecież liczne imprezy muzyczne, taneczne bądź sportowe.

W piątek o godz. 14 rozpocznie się ceremonia otwarcia Międzynarodowego Turnieju Piłki Nożnej Euro Pokolenie 2012. Warto zobaczyć pokazy żonglerki futbolowej i zawody sprawnościowe, a także wziąć udział w koncercie na gwizdki i trąbki.

W weekend nie można przegapić Święta Chleba. Na Targu Węglowym pojawią się najlepsi piekarze i cukiernicy z Trójmiasta i nie tylko. Będą częstować smakołykami...

Jarmark, niestety, nie wszystkim będzie się przyjemnie kojarzył w tym roku. Od rozpoczęcia imprezy doszło do 19 kradzieży kieszonkowych. Ginęły przede wszystkim portfele i dokumenty. Policja apeluje, aby nie chować ich w tylnej kieszeni spodni, a torebki trzymać przed sobą.

O Jarmarku św. Dominika piszemy także w "Będzie się działo", na stronie 15.