Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak zwiększyć liczbę uzdrowisk na Pomorzu? Sopot i Ustka to za mało

Kamila Grzenkowska
W połowie XX wieku w Polsce status uzdrowiska miało 440 gmin, teraz mają go zaledwie 44, w tym w województwie pomorskim dwie - Sopot (na zdjęciu) i Ustka.
W połowie XX wieku w Polsce status uzdrowiska miało 440 gmin, teraz mają go zaledwie 44, w tym w województwie pomorskim dwie - Sopot (na zdjęciu) i Ustka. Tomasz Bołt
Stowarzyszenie Gmin Uzdrowiskowych walczy o to, by zwiększyć liczbę uzdrowisk, m.in. w województwie pomorskim. Chodzi o to, by miasta bądź gminy, które się starają o taki status lub już go posiadają, miały łatwiejszy dostęp do funduszy unijnych - na przeprowadzenie inwestycji prouzdrowiskowych i na promocję. Dlatego SGU domaga się od władz Pomorza, by wprowadziły odpowiednie zapisy do strategii rozwoju województwa pomorskiego.

Wojciech Fułek, wiceprezes Stowarzyszenia Gmin Uzdrowiskowych i jednocześnie przewodniczący sopockiej Rady Miasta, przyznaje, że stowarzyszenie wzoruje się na województwie małopolskim. Tam takie zapisy wprowadzono i z powodzeniem promuje się tamtejsze gminy o charakterze prozdrowotnym.

- Chodzi nam o to, by w województwie rozszerzyć działania o większą promocję i edukację uzdrowiskową. Trzeba stworzyć system zachęt, by gminy, które chcą uzyskać taki status, miały taką możliwość - tłumaczy Wojciech Fułek.

Ambicje uzdrowiskowe miała Krynica Morska, jak mówią nieoficjalnie niektórzy radni. Burmistrz tego nadmorskiego kurortu jednak zaprzecza tym doniesieniom.

Czytaj też: Kwaterodawcy nie chcą w Stegnie uzdrowiska
O taki status stara się obecnie Łeba. - Zależy nam na rozwoju usług okołouzdrowiskowych, by nasze miasto funkcjonowało dłużej niż tylko przez dwa miesiące w roku. Jestem zdania, że gmina nie powinna się zajmować usługami uzdrowiskowymi, ale powinna stworzyć jak najlepsze warunki inwestorom - twierdzi Andrzej Strzechmiński, burmistrz Łeby, dodając, że odpowiednie zapisy w strategii rozwoju województwa z pewnością ułatwiłyby walkę o środki unijne.

Jednak pismo SGU nie spotkało się na razie z większym zainteresowaniem w Urzędzie Marszałkowskim. - Strategia rozwoju to skrócony dokument, który ma być przewodnikiem do dalszych działań. W dokumencie jest zapis o turystyce prozdrowotnej i to pod ofertę turystyczną właśnie można podciągnąć uzdrowiska - tłumaczy Małgorzata Pisarewicz, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego, podkreślając, że gminy, bez takiego dodatkowego zapisu, i tak mogą się starać o środki zewnętrzne.

Obecnie trwają prace nad aktualizacją strategii rozwoju Pomorza. Małgorzata Pisarewicz przyznaje, że w ostatnim czasie do urzędu wpłynęło 1,2 tys. uwag dotyczących tego dokumentu, m.in. od instytucji i stowarzyszeń.

Czytaj więcej na temat strategii: Pomorskie 2020: Na co wydać 50 miliardów złotych?

Fułek jednak nie zamierza składać broni i w najbliższym czasie wyśle kolejne pismo w tej sprawie. - Turystyka prozdrowotna dotyczy ludzi z zewnątrz, a nam chodzi o to, by wykorzystać potencjał nadmorskich gmin uzdrowiskowych i móc realizować większe projekty, między innymi promocyjne - tłumaczy.

Ambicją SGU jest też to, by zwiększać w najbliższych latach liczbę uzdrowisk. Jeszcze w połowie XX wieku w Polsce status uzdrowiska miało 440 gmin, teraz mają go zaledwie 44, w tym w województwie pomorskim dwie - Sopot i Ustka.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki