Twórca wchodzącego w piątek na ekrany thrillera szpiegowskiego "Jack Strong", Władysław Pasikowski to reżyser, który mógłby nakręcić pasjonujący dreszczowiec nawet gdyby miał sfilmować książkę telefoniczną. To reżyser wybitnie utalentowany w filmowaniu sensacyjnych wątków narracji, zaskakujących intryg, nieoczekiwanych zwrotów akcji. W filmie "Jack Strong" Pasikowski zajął się tematem, który może budzić skojarzenia z mrożącymi krew w żyłach awanturami Jamesa Bonda. Skojarzeń takich jednak nie budzi. Scenariusz "Jacka Stronga" nie został wyssany z palca. To historia, która jest oparta na podstawie przeżyć pułkownika Ryszarda Kuklińskiego - postaci historycznej. Płk Kukliński był wybitnie utalentowanym oficerem, który przez dwie dekady służył ofiarnie w Ludowym Wojsku Polskim, natomiast po pacyfikacji buntu gdańskich stoczniowców w Grudniu 1970, zwątpił w słuszność pełnionej służby.
Trudno o intrygę bardziej zaskakującą. Pułkownik Kukliński u szczytu swej wojskowej kariery był sprawdzonym i absolutnie zaufanym łącznikiem między Zarządem Operacyjnym Sztabu Generalnego LWP w Warszawie, a centralą Układu Warszawskiego na Kremlu (Układ rozwiązano w roku 1991). Był przez wiele lat w posiadaniu tajnych, najpilniej strzeżonych strategicznych planów militarnych bloku wschodniego. Ale po Grudniu 1970 zaczął w nim narastać bunt wewnętrzny i w dostępnym dla siebie zakresie zaczął poszukiwać sposobu przeciwdziałania panującemu systemowi politycznemu. Wytwarzała się sytuacja paradoksalna, bo wysoko ceniony jako oficer, Kukliński w armii zyskiwał sukcesywnie awanse. A jednak narastający w nim ideowy sprzeciw skłonił go do podjęcia decyzji o najwyższym stopniu ryzyka. Postawił wszystko na jedną kartę i to jest główny wątek thrillera "Jack Strong".
Jakiej miary było ryzyko podjęte przez pułkownika Kuklińskiego, o tym świadczył wydany na niego zaocznie przez sąd wojskowy w Warszawie wyrok śmierci (1984). Kiedy paręnaście lat wcześniej Kukliński na podstawie strategicznych planów zbrojeniowych nabrał pewności, że Sowieci przygotowują się do inwazji na Europę Zachodnią, stało się dla niego oczywiste, że w momencie przystąpienia przez nich do ofensywy, Amerykanie zareagują błyskawicznym kontratakiem i nie cofną się przed użyciem broni nuklearnej. Pierwszą ofiarą tego niewyobrażalnego starcia stałaby się nieuchronnie Polska. Kraj nasz w ciągu paru kwadransów zrównany zostałby z ziemią.
JACK STRONG - HISTORIA PUŁKOWNIKA RYSZARDA KUKLIŃSKIEGO
W obliczu tej niewyobrażalnej groźby płk Kukliński w roku 1972 w czasie rejsu do Europy zachodniej wysłał list do attaché wojskowego przy ambasadzie USA w Bonn, deklarując tajną współpracę z amerykańskim wywiadem. W latach 1972 - 1981 płk Kukliński przekazał na Zachód ponad 35 tys. stron tajnych dokumentów dotyczących rozmieszczenia sowieckich jednostek przeciwlotniczych na terenach Polski i NRD, projektów użycia broni nuklearnej, a jesienią roku 1980 planów wprowadzenia stanu wojennego w Polsce.
"Jack Strong" Władysława Pasikowskiego to sfabularyzowana rekonstrukcja przebiegu współpracy płk. Kuklińskiego z Davidem Fordenem, agentem CIA (postać ta w filmie pojawia się jako Daniel). Polityków i publicystów od lat dręczy pytanie o to, jak zakwalifikować postawę pułkownika Kuklińskiego. Był zdrajcą, czy jednak bohaterem, chociaż nikt nie przeprowadził publicznie dowodu, że Sowieci - gdyby wywołali trzecią wojnę światową - z całym cynizmem poświęciliby Polskę.
W obliczu zagrożenia dekonspiracją, w nocy z 7 na 8 listopada 1981 roku w toku brawurowej, kierowanej przez Davida Fordena akcji amerykańskich służb specjalnych w Warszawie, płk Kukliński oraz jego żona i synowie zostali ewakuowani do Stanów Zjednoczonych.Rozpoczynając zdjęcia do "Jacka Stronga" Pasikowski wyznał, że po przekopaniu się przez odtajnioną część dokumentów CIA oraz przez górę akt polskiego sądu, nie ma wątpliwości, że Ryszard Kukliński w pełni zasługuje na tytuł bohatera narodowego.
Uroczysta premiera filmu "Jack Strong" odbyła się w Warszawie trzy dni temu. Do Polski przyjechał m.in. David Forden, eksoficer CIA prowadzący pułkownika Kuklińskiego.
Przypomnijmy, w roku 1997 Andrzej Trzos-Rastawiecki nakręcił dokument "Pułkownik Kukliński". Przed pięcioma laty powstał poświęcony mu serial dokumentalny "Gry wojenne" w reżyserii Dariusza Jabłońskiego. Niedawno wznowiono powieść "Mój przyjaciel zdrajca" Marii Nurowskiej, która odwiedzała płk. Kuklińskiego w Stanach Zjednoczonych.
19 marca 1998 r. r. Rada Miasta nadała Ryszardowi Kuklińskiemu tytuł Honorowego Obywatela Gdańska.
JACK STRONG - HISTORIA PUŁKOWNIKA RYSZARDA KUKLIŃSKIEGO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
