Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jacek Dudek: Ratował dziecko, któremu rondel utkwił na głowie

DJ
Rozmowa z asp. Sztab. Jackiem Dudkiem z KP PSP w Starogardzie Gdańskim

Jak rozpoczęła się Pana przygoda ze strażą?Swoją przygodę ze strażą pożarną rozpocząłem w 1990 roku. Po ukończeniu szkoły rolniczej postanowiłem zmienić kierunek kształcenia. Decyzja ta po części jest zasługą moich rodziców, którym bardzo dziękuje za pomoc w wyborze zawodu i których, jak się okazuje, warto słuchać, bo więcej wiedzą zawsze o życiu. Ale poza tymi czysto życiowymi powodami trzeba brać pod uwagę takie inne kwestie. Moim zdaniem każdy, kto zamierza zostać strażakiem, musi czuć to "coś" w sobie, co pozwala wykonywać ten zawód. Bo nie ukrywam, że jest to specyficzna profesja, a do tego dynamicznie rozwijająca się - co widać po naszym sprzęcie i zdarzeniach, do których jesteśmy angażowani.

Pamięta Pan swój pierwszy strażacki raz?Mimo, że już mam za sobą 23 lata służby i brałem udział w wielu akcjach to doskonale pamiętam ten,, pierwszy raz’’ . Po szkole zostałem skierowany do służby w JRG 1 Gdańsk. Jako młody strażak, i do tego kawaler, pełniłem służbę w sylwestra. Wspólnie z kolegami zostałem wezwany do pożaru mieszkania na ósmym piętrze na Morenie. Tam poczułem, co to znaczy dym, temperatura i miękkie nogi ze zmęczenia. Tam też uświadomiłem sobie, co mnie czeka w tym zawodzie i dziś śmiało stwierdzam, że nie żałuję mojego wyboru. Nie ma bowiem cenniejszego widoku niż widok człowieka, któremu wspólnie z kolegami uratowało się życie.

Najtrudniejszą akcję pewnie też Pan pamięta.Było ich wiele. Jedną z nich na pewno była powódź na południu Polski w 1997 roku, po której zostałem odznaczony przez ówczesnego Prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego "Krzyżem Za Dzielność".

Podczas służby na pewno zdarza się cała masa śmiesznych historiiZdarzają się też śmieszne sytuacje. Kiedyś np. zostaliśmy zadysponowani na SOR, gdzie do lekarza zgłosiła się matka z dzieckiem, które miało na głowie wciśnięty rondel. Z reguły jednak nawet bardzo śmieszne sytuacje traktowane są przez nas poważnie, bo tylko wtedy nasze działania są profesjonalne i tak też są odbierane przez społeczeństwo. Wiele śmiesznych sytuacji przeżywam za to poza pracą, ponieważ należę do ludzi z ogromnym poczuciem humoru. Jest on dla mnie sposobem na odreagowanie i antidotum na stres, z którym mam do czynienia codziennie.

Dlaczego to właśnie na Pana warto oddać swój głos?Myślę, że tu nie chodzi o głosowanie na mnie, lecz bardziej na rzeszę starogardzkich strażaków. Są to strażacy, którzy są cichymi bohaterami naszej służby. Ja jestem tylko ich dowódcą. W pojedynkę walczyli wyłącznie bohaterowie książek i filmów o dzikim zachodzie. O sile Państwowej Straży Pożarnej decyduje zaś zespół ludzi i sprzęt, którego nigdy za wiele, a w końcu jedną z nagród za zwycięstwo w plebiscycie jest dofinasowanie na sprzęt dla NASZEJ JEDNOSTKI w Starogardzie Gdańskim, który będzie służył całemu społeczeństwu, a nam pozwoli stawić czoła nawet najtrudniejszym wyzwaniom. Każdy, kto mnie zna, wysyłając smsa na moją osobę, podziękuje wszystkim strażakom za ofiarną służbę, a jednocześnie przyczyni się do podniesienia poziomu bezpieczeństwa na naszym terenie, w efekcie czego wszyscy staniemy się zwycięzcami.

Zagłosuj na asp. Sztab. Jacka Dudka! Wyślij na nr 72355 SMS o treści: zaw.4 (2,46 zł z VAT)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki