Do próby kupna broni w sklepie przy ul. Portowej w Gdyni, położonego, co ciekawe, kilkadziesiąt metrów od Komendy Miejskiej Policji, doszło w marcu. Jak ustaliła prokuratura, Murat O. i Ozgun A. weszli do środka i wypytywali się właścicieli punktu z militariami o możliwość nabycia pistoletu glock. Zainteresowani mieli być też rzekomo karabinem kałasznikow. Mężczyźni negocjowali ze sprzedawcą w języku angielskim, między sobą rozmawiali natomiast po arabsku. Kiedy właściciel sklepu poprosił ich o okazanie pozwolenia na broń, wyjęli oni plik banknotów i zaproponowali zapłatę podwójnej stawki za pistolet. Postronny klient sklepu, widząc tę sytuację, włączył dyktafon w telefonie komórkowym i zarejestrowana rozmowa była potem dowodem w tej sprawie. Właściciel punktu z militariami odmówił z kolei sprzedaży broni, a po wyjściu Holendrów z lokalu przy ul. Portowej zawiadomił policję. Mężczyźni zostali wkrótce zatrzymani w Centrum Handlowym Riviera.
Finisz śledztwa w sprawie próby nielegalnego kupna broni
Murata O. i Ozguna A. aresztowano, jednak podczas przesłuchań konsekwentnie nie przyznawali się do winy, próbując obrócić całą sytuację w żart. Ich obrońca sugerował też, że zarzuty względem jego klientów mogą mieć podłoże rasistowskie i związane są z ich śniadym kolorem skóry.
Obcokrajowcy zostali już zwolnieni z aresztu, przebywają obecnie w Holandii. Wyrok, jaki wczoraj zapadł, jest nieprawomocny i możliwe jest odwołanie się od niego.
[email protected]
Rzeszów. Spacer szlakiem sklepów i warsztatów z okresu okupacji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?