Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hipermarket, czyli hiperatrakcja [KOMENTARZ]

Tomasz Kubik
Tomasz Kubik, sekretarz redakcji
Tomasz Kubik, sekretarz redakcji Archiwum
Wraca temat spędzania wolnego czasu w galeriach handlowych. Są tacy, którzy narzekają w ogóle na istnienie takich miejsc, widzą w nich samo zło, które nazywają skomercjalizowaniem każdego wolnego fragmentu naszego życia.

Nie będę im zaprzeczał, bo się z nimi zgadzam, ale próbuję zrozumieć ludzi, którzy w taki, a nie inny sposób chcą spędzić swój wolny czas z rodziną.

Nie wszyscy muszą przecież lubić spacery po lesie albo podróże historyczne po mieście. Wiem, są jeszcze ośrodki kultury, są muzea, teatry... Ale to ciągle za mało dla ludzi, którzy po niedzielnym obiedzie szukają jakichś atrakcji.

Niestety, poza hipermarketami oferta weekendowa jest raczej uboga z jednego prostego powodu - wiele wydarzeń odbywa się właśnie w centrach. Festyny, pokazy, zabawy, konkursy - powoli przeniosły się właśnie do hipermarketów. Ba, są tam nawet kina. Co się wydarzy, gdy te miejsca zostaną zamknięte? Możliwe, że ożywią się w końcu nasze miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki