Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Herbalife Triathlon Gdynia 2013. Znani aktorzy, dziennikarze i politycy wylali siódme poty [ZDJĘCIA]

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
- Ten sport uzależnia - mówi Robert Rozmus. Znany aktor był w niedzielę jednym z wielu celebrytów, którzy postanowili zmierzyć się w triathlonowych zawodach w Gdyni. Postaci znane z telewizyjnego ekranu dawały z siebie wszystko, a ich wysiłek oklaskiwały tysiące kibiców - pisze Szymon Szadurski.

- Spróbuję ukończyć zawody i mam nadzieję, że dam radę - mówił dwa dni przed startem Herbalife Triathlon Gdynia Borys Szyc, aktor. Jeden z ambasadorów imprezy porwał się na wielki wysiłek, bowiem zawodnicy na dzień dobry przepłynąć musieli 1,9 km, następnie wsiedli na rowery, aby przejechać 90 km.

To jednak nie wszystko - wieńczącym rywalizację akcentem był półmaraton na dystansie 21,1 km. Choć wiele osób powątpiewało, że Szyc da radę, w niedzielę, po niemal siedmiu godzinach wyczerpującej walki, aktor zameldował się na mecie na zakończeniu skweru Kościuszki, biegnąc pod rękę z córką Sonią. Był bardzo zmęczony, ale szczęśliwy.

- Dajcie mi choć na chwilę spokój - poprosił czekających na niego licznych fotoreporterów.

Aby pokonać dystans half Ironmana, razem z innymi ambasadorami imprezy, Robertem Rozmusem, Maciejem Stuhrem i Piotrem Kraśką, artysta przygotowywał się pod okiem trenerów od dziesięciu miesięcy. Wybrali się wspólnie na obóz przygotowawczy na Majorkę, ćwiczyli po kilka razy w tygodniu.

- To była walka z samym sobą - podkreśla Borys Szyc. - Musiałem zmienić styl pływania, a także przełamać strach, bowiem jako kilkunastoletnie dziecko topiłem się w wodzie. Jednak niczego nie żałuję. Nauczyłem się wielu nowych rzeczy i z przygody tej wyjdę silniejszy, niż byłem.

Obok Szyca na trasie gdyńskiego triathlonu, wśród ponad 1,3 tysiąca zawodników, pojawiło się wiele innych znanych postaci, m.in. Marcin Dorociński, Tomasz Karolak, Bartłomiej Topa, Waldemar Błaszczyk, Piotr Nowak, Sidney Polak, Maciej Dowbor, Marek Kacprzak, Iwona Guzowska i Wojciech Olejniczak. Wszyscy byli żywiołowo dopingowani przez tysiące kibiców.

Jako pierwszy z tego grona pojawił się na mecie owacyjnie witany przez publiczność Maciej Dowbor, prezenter telewizyjny. Trasę przebiegł w czasie 4.47,33, niewiele dłuższym od rekordu życiowego, który zanotował wcześniej podczas zawodów w Berlinie. Dowbor mówi otwarcie, iż triathlon jest dla niego idealnym sposobem na spędzanie wolnego czasu.
- Będę startował w kolejnych tego typu imprezach - deklaruje prezenter.

Podobnie mówił Robert Rozmus. Choć ma pięćdziesiątkę na karku, dotarł na skwer Kościuszki w znakomitym czasie 5 godz. i 13 minut.
- To była dla mnie przygoda życia - twierdzi Robert Rozmus.

Na Macieja Stuhra na mecie czekał jego ojciec, Jerzy. Serdecznie pogratulował mu ukończenia imprezy.
- Przygotowując się do zawodów, schudłem kilkanaście kilogramów - mówi Maciej Stuhr. - To była znakomita decyzja, aby zdecydować się na start w Gdyni.

Piotr Netter, trener, który przygotowywał ambasadorów imprezy do zawodów, nie dziwi się, że triathlon staje się popularny wśród celebrytów. - To sport, który już wcześniej zrobił furorę w kręgach menedżerskich, uprawiają go liczni prezesi wielkich firm - mówi Piotr Netter. - Kiedy ktoś pokona taką trasę, podbudowuje się psychicznie. Inne, życiowe wyzwania wydają mu się łatwiejsze do przeskoczenia.

Aktorzy startujący w Gdyni podkreślali, że swoją postawą chcieli przełamać pewien stereotyp. Publiczności oglądającej filmy i seriale wydaje się bowiem, że praca na planie jest lekka, łatwa i przyjemna. Tymczasem powtarzanie niektórych scen po kilkadziesiąt razy wymaga żelaznej kondycji i wielkiej odporności psychicznej. Cechy te są w cenie nie tylko na planie filmowym, ale także podczas triathlonowych zmagań

Niewykluczone też, że w przyszłości gdynianie zobaczą na trasie tego typu zawodów prezydenta miasta Wojciecha Szczurka. Zapowiedział, iż zainspirowany postawą ambasadorów imprezy, rozpocznie regularne treningi.

- To marzenie każdego faceta, aby zmierzyć się z takim wyzwaniem - mówi Wojciech Szczurek. - Dla mnie wszystkie osoby, które podjęły się tego wysiłku, są bohaterami. Kto wie, może kiedyś i ja spróbuję? Nie ukrywam, że jest to bardzo kusząca perspektywa.

[email protected]

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki