Hel i Sopot poza tymi emocjami łączy w moich oczach jeszcze jedno: w obu miastach ostatecznie, choć po ciężkim boju, wygrali politycy, na których ciążą niewyjaśnione dotąd zarzuty korupcyjne. Skandal, prawda? Tak, zgadzam się w stu procentach: skandalem jest, że te zarzuty nie zostały do tej pory wyjaśnione.
Ile to już lat? Wądołowski został zatrzymany 1 października 2007 roku. Druga rocznica złożenia doniesienia na Karnowskiego przez Sławomira Julke minęła już 7 lipca tego roku. Szmat czasu. Wądołowskiego na ponad rok wysadzono z siodła, czyli fotela burmistrza. Z Karnowskim się nie udało. A teraz nie udało się to ani z jednym, ani z drugim, bo wyborcy w tych miastach zdecydowali, że póki człowiek nie ma prawomocnego wyroku, póty jest niewinny. A jak ich skażą, to przecież z mocy ustawy wylecą z posad.
Dotąd wystarczyło w Polsce rzucić oskarżenie, żeby skazać kogoś na śmierć publiczną. Można było nawet zamknąć na lata w areszcie, jak w krakowskiej aferze mięsnej, bezpodstawnie. Czyżby Hel i Sopot chciały ustanawiać inne standardy? Gratulacje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?