Według planów przestrzennych na działce przy ul. Leśnej może stanąć hotel. Czyli właśnie taki obiekt, jaki rzekomo chcieli postawić "biznesmeni", wśród których był słynny agent Tomek.
- Kiedyś w mieście mówiło się o tej nieruchomości "działka po Straży Granicznej", bo miasto właśnie przejęło ją od pograniczników. Ale od 2007 r. mówi się o niej "działka agenta Tomka" - śmieje się jeden z helskich radnych, proszący o zachowanie anonimowości.
Takiej nazwy nie lubi burmistrz Helu Mirosław Wądołowski. To właśnie on został zatrzymany w 2007 r. obok ówczesnej posłanki PO Beaty Sawickiej przez funkcjonariuszy CBA. Jest oskarżony w procesie o korupcję. Miał przyjąć łapówkę za obietnicę ustawienia przetargu, aby "biznesmeni" z CBA mogli nabyć nieruchomość przy ul. Leśnej.
Wądołowski nie lubi mówić o agencie Tomku, z którym toczył rozmowy w Helu. Ale wie, jak popularnie nazywana jest nieruchomość przy ul. Leśnej. Dwa miesiące temu żartował: - Może po wyborach okaże się, że to już nie będzie "działka agenta Tomka", tylko "działka posła Tomka".
I rzeczywiście Tomasz Krzysztof Kaczmarek, czyli b. agent Tomek, dostał się do parlamentu z listy Prawa i Sprawiedliwości.
Przypomnieliśmy tę wypowiedź teraz burmistrzowi i zapytaliśmy, czy władze miasta zainteresują posła Tomka dalszymi losami nieruchomości, o którą niegdyś zabiegał.
- Możecie napisać, że agent Tomek może sobie nawet tam otworzyć biuro poselskie, jeśli tylko stanie do przetargu i go wygra - śmieje się Wądołowski.
Ale to nie do końca żartobliwe podejście. Sytuacja na rynku nieruchomości jest w Polsce od kilku lat zła i nawet najbardziej atrakcyjne grunty trudno sprzedać. Szansą więc może być właśnie to, że działka przy ul. Leśnej stała się słynna w całym kraju.
- Na pewno sprzedaż tej nieruchomości powinniśmy dobrze rozreklamować w Polsce - kiwa głową Marek Dykta, sekretarz miasta.
Na razie władze miasta już wprowadziły sprzedaż nieruchomości do planu przyszłorocznego budżetu. Jest ona znakomicie zlokalizowana - stoi przy ul. Leśnej, która jest najpopularniejszym przejściem na plażę bałtycką. Teren jest zalesiony, zaciszny, blisko stąd zarówno do centrum miasta, jak i na cypel. Powierzchnia działki to około 1,5 hektara.
Aby zwiększyć zysk, samorządowcy chcą jeszcze podzielić nieruchomość na dwie części.
- Od strony przejścia na plażę byłyby grunty przeznaczone pod handel i usługi, a dalej właśnie pod zabudowę hotelową - tłumaczy burmistrz. - Na pewno nie dostaniemy za nią takich pieniędzy jak jeszcze kilka lat temu, ale uważam, że na kilkanaście milionów złotych możemy liczyć.
Miasto szuka dodatkowych środków, aby spłacić trwającą już od roku największą inwestycję samorządową w Helu - modernizację całej sieci wodnej, kanalizacyjnej i deszczowej. Większą część kosztów pokrywa dotacja z Unii Europejskiej, ale potrzebny jest także wkład własny. Próby sprzedaży innych nieruchomości na końcu półwyspu nie przyniosły spodziewanych efektów, zdecydowano się więc na sięgnięcie po najsłynniejszą politycznie działkę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
