Jak długo jest już Pan strażakiem?Do Państwowej Straży Pożarnej wstąpiłem w 2003 roku. Wcześniej działałem w OSP. Można by rzecz, że pożary gasiłem od dzieciństwa. Tak się składa, że strażakiem - ochotnikiem i zawodowym - był także mój ojciec, więc kiedy tylko była taka możliwość jeździłem z nim do akcji.
Pamięta Pan pierwszą akcję, w której wziął Pan udział, będąc już w PSP?Było to gaszenie lasu w miejscowości Waplewo.
Jaka była najtrudniejsza akcja, w której Pan uczestniczył?Był to pożar dworku w Krastudach. Mieliśmy problem z dotarciem do zarzewia pożaru, a ogień cały czas się przenosił. Zaliczam ją do najtrudniejszych akcji ze względu na czas jej trwania i zmęczenie fizyczne.
Czy podczas służby przydarzyła się Panu jakaś zabawna historia?Kiedyś dostaliśmy zgłoszenie o pożarze zabudowań gospodarczych w miejscowości Przezmark. Zjechali się więc na miejsce strażacy zarówno z PSP jak i OSP. Na miejscu okazało się jednak, że nic się nie pali, a później wyjaśniło się, że osobie, która zgłaszała pożar chodziło o pożar w miejscowości w Przezmark, ale pod Elblągiem.
Jak spędza Pan wolny czas po pracy?Spędzam go z rodziną, bo ona jest dla mnie najważniejsza.
Dlaczego warto oddać swój głos właśnie na Pana?Na to pytanie powinny odpowiedzieć osoby, które zgłosiły mnie do udziału w plebiscycie. Myślę, że warto oddać głos na mnie ze względu na to, że wierzę w to, co robię.
Zagłosuj na mł. ogn. Grzegorza Zawistowskiego! Wyślij na nr 72355 SMS o treści: zaw.30 (2,46 zł z VAT)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?