- To jakiś niepoważny pomysł - mówi jeden z rozgoryczonych stoczniowców. - Jeśli nasz zakład ma się w przyszłości odrodzić, a ciągle nas się zapewnia, że są podejmowane próby jego reanimacji, nabrzeże Gościnne będzie nam potrzebne do kontynuowania działalności produkcyjnej. Skoro nabrzeże zostanie sprzedane i wyburzone, oznacza to, że los stoczni jest już przesądzony.
Czytaj także: Gdyński port chce odkupić nabrzeże od Stoczni Marynarki Polskiej
Tadeusz Szymelfenig, przewodniczący rady pracowniczej w SMW i członek rady nadzorczej przedsiębiorstwa z ramienia pracowników, nie ukrywa, iż pomysł sprzedaży nabrzeża Gościnnego bardzo mu się nie podoba.
- Nie ma w naszym zakładzie chyba ani jednego stoczniowca, który przyklasnąłby takim planom - mówi Tadeusz Szymelfenig. - Mam nadzieję, że zwycięży rozsądek i to nabrzeże pozostanie własnością stoczni, bo jest nam ono potrzebne. Niestety, to już nie rada nadzorcza ani też zarząd firmy będą o tym decydować. Stocznia znajduje się w stanie sądowej upadłości likwidacyjnej i najwięcej do powiedzenia mają dziś w tym zakładzie syndyk masy upadłościowej oraz komisarz sądowy.
Czytaj także: Związkowcy Stoczni Marynarki Wojennej protestowali przeciwko zwolnieniom
SMW po skomercjalizowaniu należy do ministra Skarbu Państwa. Tadeusz Aziewicz, wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Skarbu, uważa, że ciągle są szanse, aby upadłość likwidacyjną przedsiębiorstwa zamienić w postępowanie układowe z wierzycielami. Jego zdaniem, sprzedaż nabrzeża może w tym pomóc, bo część zadłużenia dzięki temu uda się spłacić.
Strefa Biznesu - Boże Ciało 2023. Gdzie i za ile wyjadą Polacy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?