Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdynia: Spór Urzędu Miasta Gdyni z prywatnym inwestorem o płatne parkowanie

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Niewykluczone, że w sądzie zakończy się spór Urzędu Miasta Gdyni z prywatnym inwestorem, budującym za około 60 mln zł okazały obiekt handlowo-mieszkaniowy na przeciwko Szpitala Miejskiego w Gdyni

Andrzej Boczek, właściciel terenu przy Placu Kaszubskim, uważa bowiem, że to on, a nie miasto, powinien pobierać opłaty parkingowe na wydzierżawionym wcześniej od gminy fragmencie ul. Derdowskiego. Urzędnicy twierdzą tymczasem, że nigdy się na to nie zgodzą. Sprawa analizowana jest właśnie przez prawników.

Boczek był zmuszony wydzierżawić fragment ul. Derdowskiego, aby zgadzał się określony w warunkach zabudowy dla jego inwestycji współczynnik miejsc parkingowych w stosunku do liczby mieszkań i obiektów handlowych.

- To nie był mój pomysł, miasto samo zaproponowało mi takie rozwiązanie - wyjaśnia inwestor. - Fragment ulicy Derdowskiego wydzierżawiłem na 15 lat. 125 miejsc postojowych w parkingu podziemnym wznoszonego gmachu zdaniem urzędników byłoby niewystarczające dla mieszkańców i klientów.

Kłopoty rozpoczęły się jednak, gdy na ulicy Żeromskiego, tuż koło dzierżawionego terenu, miasto zamontowało parkometr. W ślad za tym pracownicy biura strefy płatnego parkowania zaczęli na ul. Derdowskiego wystawiać wezwania do zapłaty kierowcom, którzy nie uiścili opłaty za parkowanie. Otrzymali je nawet... pracownicy firmy Andrzeja Boczka.

- Cztery wezwania wystawione sekretarce prywatnej firmy anulowaliśmy - przyznaje Tomasz Wojaczek, kierownik biura strefy płatnego parkowania w Gdyni. - Sprawę skierowaliśmy też do analizy przez miejskich prawników.

O analizę poprosił swoich mecenasów także Andrzej Boczek, który sam z wykształcenia jest prawnikiem. Inwestor uważa, że to jemu należą się opłaty za parkowanie na ul. Derdowskiego, a wystawianie wezwań jego pracownikom, parkującym na terenie dzierżawionym przez firmę, jest nie do pomyślenia. - Miasto musi jakoś rozwiązać ten problem - zapowiada Boczek.

Marek Stępa, wiceprezydent Gdyni, jest jednak przekonany, że to urzędnicy mają rację. - Umowa drogowa, podpisana między miastem a inwestorem,przewiduje, iż miejsca parkingowe na dzierżawionym fragmencie ul. Derdowskiego mają być ogólnodostępne - mówi stanowczo Stępa. - A oznacza to, że możemy w tym miejscu pobierać opłaty za parkowanie.

Zamieszaniem zdezorientowani są mieszkańcy parkujący na ul. Derdowskiego. - To nie do pomyślenia, że miasto dzierżawi prywatnej osobie fragment miejskiej ulicy - mówi Karol Hajduk, jeden z kierowców. - Co będzie, jak inwestycja zostanie zakończona, a prawo do dysponowania terenem przekazane zostanie na przykład wspólnocie mieszkaniowej? Mieszkańcy też będą musieli płacić za parkowanie na gruncie, za który już uiścili czynsz dzierżawny? Przecież to jakiś absurd.
Inwestycja przy Placu Kaszubskim ukończona ma zostać za rok.

od 7 lat
Wideo

Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki