Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Władze chcą uwolnić miasto od papierosów

Anna Mizera-Nowicka
Gdańsk będzie walczył z paleniem. W magistracie podpisano list intencyjny, w którym władze miasta oraz Polskie Towarzystwo Programów Zdrowotnych zobowiązały się do opracowania działań antytytoniowych. Na stworzenie strategii dają sobie cztery tygodnie.

- Dzisiejszy dzień podpisania listu to efekt całorocznej współpracy - mówi wiceprezydent Ewa Kamińska - ale tak naprawdę ta praca dopiero teraz będzie kompleksowa. Zewrzemy szeregi, by osiągnąć sukces - zapowiada.

Jak palacze omijają zakaz palenia w miejscu publicznym

Zwarte szeregi oznaczać mają wspólne rozmowy, m.in. urzędników UMG, pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, strażników miejskich czy naukowców. Razem mają np. wyznaczyć i odpowiednio oznakować miejsca objęte zakazem palenia oraz znaleźć sposób na skuteczniejszą egzekucję tych zakazów.

Stworzą też plan, dzięki któremu palenie wśród nieletnich będzie ograniczone, zastanowią się, jak przekonać pracodawców, by ograniczali miejsca dla palaczy.

- Podjęcie tego typu działań jest konieczne, ponieważ mamy do czynienia z epidemią palenia, która cały czas się szerzy - przekonywał Łukasz Balwicki z PTPZ. - Czemu głośno mówiliśmy o epidemii świńskiej grypy, gdy mieliśmy do czynienia z kilkoma przypadkami, a epidemią nie nazywamy palenia, choć pali jedna trzecia wszystkich gdańszczan powyżej 15 roku życia?

Sygnatariusze listu przyznali, że ich decyzja o działaniach antytytoniowych wynikała z przerażających wyników badań. Jak podaje PTPZ, w Gdańsku tylko w tym roku z powodu nałogu umrze 830 osób, a u kolejnych 330 nowotwór płuc zostanie dopiero zdiagnozowany. Palenie jest pośrednią przyczyną śmierci blisko 40 proc. mężczyzn w wieku 35-69 lat.

Statystyki, które prowadzi Straż Miejska, również pokazują, że gdańszczanie coraz częściej sięgają po papierosy.

- W ubiegłym roku z powodu palenia w miejscu publicznym interweniowaliśmy 550 razy miesięcznie. W tym roku jest to już 700 interwencji miesięcznie - wskazywał Grzegorz Pawlak ze Straży Miejskiej w Gdańsku.

Najczęściej po papierosy sięgają mężczyźni z wykształceniem zasadniczym zawodowym. Średnio mieszkaniec Gdańska na papierosy wydaje 208 zł miesięcznie. Łącznie w ciągu roku gdańszczanie przepalają 291 mln zł, czyli tyle ile kosztowałoby wybudowanie prawie trzech ulic takich jak Nowa Łódzka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki