Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Szpital Studencki włączą do UCK

Jolanta Gromadzka-Anzelewicz
Zarząd "Studenckiego" utrzymał jego płynność finansową, choć zabrakło kontraktów
Zarząd "Studenckiego" utrzymał jego płynność finansową, choć zabrakło kontraktów G.Mehring
Choć jeszcze w grudniu ubiegłego roku pomorski samorząd chciał wystawić Szpital Studencki na sprzedaż, a Departament Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego przygotowywał się do ogłoszenia przetargu, to już na początku tego roku diametralnie zmienił zdanie. W ogniu krytycznych uwag ze strony klubu radnych PiS i zarzutów wobec zarządu województwa, że "działa bez planu" i "wymusza decyzje", radni Sejmiku wyrazili w poniedziałek zgodę na przyłączenie Szpitala Studenckiego w Gdańsku do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego.

Zarówno zarząd województwa, jak i władze GUMed nie ukrywają - dopóki nie ma przepisów, na podstawie których wojewoda mógłby odmówić rejestracji nowego podmiotu - musimy bronić nasze szpitale przed utratą kontraktów na rzecz konkurencji. Gdy rozniosła się wieść, że Szpital Studencki ma być sprzedany, wśród potencjalnych oferentów pojawiła się spółka prowadząca działalność z zakresu onkologii, a to oznaczało, że może w przyszłości pozbawić części kontraktu zarówno Wojewódzką Przychodnię Onkologiczną, jak i Uniwersyteckie Centrum Kliniczne. Włączenie "Studenckiego" w strukturę UCK to zagrożenie wyeliminuje.

- To dopiero początek procesu połączenia obu szpitali, który potrwa około pół roku - tłumaczy wicemarszałek Hanna Zych-Cisoń.

Najpierw projekt zyskał aprobatę zarządu województwa, następnie pozytywnie zaopiniowała go sejmikowa Komisja Zdrowia, w której obradach wzięli udział prof. Janusz Moryś, rektor Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, oraz Ewa Książek-Bator, dyrektor UCK. Zgodę na ten mariaż wyraziły związki zawodowe, wczoraj "przyklepali" go również radni Sejmiku.

- To świetny pomysł - chwali Andrzej Bartnicki, szef Komisji Zdrowia. - "Studencki" zyska , bo będzie mógł leczyć również pacjentów kardiologicznych, choć nie ma na to kontraktu. Ma go za to UCK, więc pacjenci po zabiegach kardiochirurgicznych będą przechodzić wstępną rehabilitację właśnie w Szpitalu Studenckim. Tutejszy oddział interny będzie mógł przyjąć chorych onkologicznych z powikłaniami po chemio- czy radioterapii. Dziś żaden szpital nie chce tego robić. Ponadto wreszcie studenci trójmiejskich uczelni będą mogli leczyć się w jednym miejscu.

O połączeniu "Studenckiego" z UCK mówi się nie po raz pierwszy. Na początku swej rektorskiej kadencji prof. Janusz Moryś podpisał nawet w tej sprawie list intencyjny z Janem Kozłowskim, ówczesnym marszałkiem województwa. Politechnika Gdańska, właściciel nieruchomości, w której Urząd Marszałkowski prowadził szpital, gotowa była oddać ją w zamian za działkę na Dolnym Mieście, na której stoi dawny szpital im. Kieturakisa. Nic z tej transakcji jednak nie wyszło.

CZYTAJ TAKŻE:
Gdańsk: Szpital Studencki na sprzedaż lub na potrzeby onkologii
Gdańsk: Przeprowadzka w UCK to kłopot dla pacjentów

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki