Gdańsk: Szpital Studencki na sprzedaż lub na potrzeby onkologii

Jolanta Gromadzka-Anzelewicz
Ewa Bonk-Woźniakiewicz i Jarosław Litwin: szpital jest gotowy do przekształcenia
Ewa Bonk-Woźniakiewicz i Jarosław Litwin: szpital jest gotowy do przekształcenia Grzegorz Mehring
Przejęciem Szpitala Studenckiego w Gdańsku, któremu grozi bankructwo, zainteresowani są inwestorzy nie tylko z Trójmiasta, ale i z całej Polski. Nieoficjalnie wymieniane są m.in. takie firmy jak Lux-Med, Medicover czy Intermedica.

To jednak niejedyna koncepcja przekształcenia tej placówki. Zgodnie z drugą - szpital miałby zostać przyłączony do Wojewódzkiego Centrum Onkologii, które pilnie potrzebuje dla swoich pacjentów zaplecza łóżkowego.

Jedno jest pewne - los "Studenckiego" wymaga szybkich decyzji, bo szpital, który od początku tego roku stracił dwa sporej wartości kontrakty z NFZ, ponosi coraz większe straty finansowe.

Trójmiasto: Pacjenci okupują oddziały ratunkowe. Szpital Studencki stoi pusty

Gotowość przekształcenia dyrekcja "Studenckiego" zgłaszała od dwóch lat, brakowało jednak odpowiednich przepisów. Na całkiem dobrze prosperujący szpital niespodziewanie spadł cios ze strony pomorskiego NFZ. Placówka straciła dwa z trzech kontraktów szpitalnych - na kardiologię i chirurgię naczyniową. W sumie ponad 4 mln zł. Została tylko interna. Nadal funkcjonuje podstawowa opieka zdrowotna i poradnie specjalistyczne.

- Bez kardiologii interna jest nierentowna, tylko dzięki niesamowitej dyscyplinie finansowej strata szpitala na koniec roku będzie mniejsza, a i tak sięgnie 2 mln zł - twierdzi Jarosław Litwin, dyrektor "Studenckiego". To zresztą powód, dla którego pracujący tu jeszcze ludzie coraz bardziej się niecierpliwią. Przez kilka ostatnich miesięcy rodziła się wizja przyszłości tego szpitala.

- Jeden z wariantów zakłada sprzedaż tzw. części zorganizowanej szpitala, która zgodnie z obowiązującą od 1 lipca br. ustawą o działalności leczniczej jest przedsiębiorstwem - tłumaczy Ewa Bonk-Woźniakiewicz, pełnomocnik marszałka ds. przekształceń tego szpitala. Część zorganizowana to aparatura i urządzenia medyczne, wyposażenie, biały personel i kontrakty z NFZ, za przejęcie których nowy właściciel powinien zapłacić. O "fizycznej" sprzedaży nieruchomości (o wartości wraz z VAT ok. 30 mln zł) nie ma na razie mowy, bo jest ona własnością Politechniki Gdańskiej. Przyszły właściciel musiałby jednak podpisać z uczelnią długoletnią umowę dzierżawy. W ubiegłym roku kontrola NIK wykazała, że dotychczasowe stawki są za niskie, trzeba się więc liczyć z tym, że będą wyższe. Względy społeczne przemawiają jednak za drugim wariantem - połączenia "Studenckiego" z Wojewódzkim Centrum Onkologii w Gdańsku. Na tym etapie trudno jednak ocenić, czy ekonomicznie się on "zepnie".

Gdańsk: Szpital Studencki pójdzie za złotówkę

Nieoficjalnie wiadomo, że pomorski NFZ chętnie dałby też szpitalowi kontrakt na ZOL, czyli zakład opiekuńczo-leczniczy. Potrzebę utworzenia ZOL od lat postulują trójmiejskie szpitale, tylko jakoś żaden nie chce go u siebie.

We wtorek Zarząd WP podpisze z firmą Eurolinks umowę na wycenę szpitala jako przedsiębiorstwa. Firma ma czas na jej przygotowanie do 9 listopada br.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 4

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

b
brak słów
Kobieta zadłużyła Puck, zadłużyła Zakaźny, a Marszałek Jej jeszcze płaci za doradzanie w przekształceniach!
Kpina, słowo daję.
k
karollehki
Sprawdź, może tu coś znajdziesz ciekawego (i podziel się z nami wiedzą, jeśli zdołasz to przetrawić):
nfz.gov.pl/new/index.php?katnr=3&dzialnr=10
nfz.gov.pl/new/index.php?katnr=3&dzialnr=11
nfz.gov.pl/new/index.php?katnr=3&dzialnr=7
prog.nfz.gov.pl/app-jgp/
P
Polihistor
Słodkich snów, lemingi, nim ławą ruszycie ku przepaści, wznosząc okrzyki na cześć Ukochanego Przywódcy.
C
Chory
Nie mogę pojąć dlaczego przekształcenia w szpitalach odbywają się z poziomu upadłościowego. Dlaczego tak dobrze prosperujący szpital na rynku usług zdrowotnych, posiadający dobrą ocenę pacjentów, nie dostaje kontraktu. Pomimo dużego zapotrzebowania na prowadzony profil działalności i jak mi się wydaje wysokiego liczebnie wykonywania usług. Nie znając szczegółów trudno dokonać właściwej oceny takiej sytuacji. Skłaniam się jednak, że głębokich zmian funkcjonalnych wymaga przede wszystkim NFZ czy też cały system kontraktowania usług. Tak jak jest obecnie, to takie "nasze" zmiany ustrojowe. Ktoś coś wymyślił ale nie do końca, już go nie ma i nikt za to nie odpowiada. Ci co to robią robią dalej, robią tak aby się kręciło. Chciałbym kiedyś zobaczyć szczegółową strukturę ponoszonych kosztów rocznych pompowanych do sytemu zdrowia. Może jest jakaś analiza ekonomiczna? Kto to może wiedzieć? Nikt pewnie nic? A nasi na Wiejskiej mają inne problemy niż zapewnienie należytych, dostępnych świadczeń zdrowotnych obywatelom.
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki
Dodaj ogłoszenie