Jedna z recenzentek, aby ująć esencjonalnie swe wrażenia wyniesione z tego spektaklu, dała recenzji tytuł "Między cipą i bombonierką". Jej koleżanka po recenzenckim fachu zżymała się, że "wulgarność i obsceniczność, córki złego smaku, dyrygują tą paradą cokolwiek zbyt grubo szytych prowokacji". Inny recenzent pisał o "bezczelnej, ostrej jeździe bez trzymanki".
"Balladyna", wyreżyserowana przez Krzysztofa Garbaczewskiego w Teatrze Polskim w Poznaniu, sprowokowała najróżniejsze opinie. Kto dziś wybierze się do Teatru Wybrzeże, będzie mógł przekonać się osobiście, co jest warta jedna z głośniejszych ostatnimi czasy premier w polskim teatrze. Od "Balladyny" Teatru Polskiego rozpoczyna się dzisiaj VI Festiwal Wybrzeże Sztuki, zapowiadający się na najciekawszą edycję tej imprezy.
Do przyszłego wtorku ci, którzy zdecydują się chodzić na cały festiwal, obejrzą dziewięć przedstawień, wszystkie świeże i z tych czy innych powodów głośne, a niektóre już nagradzane - tak jak "Lubiewo", adaptacja głośnej powieści Michała Witkowskiego, wyreżyserowana przez Piotra Siekluckiego w Teatrze Nowym w Krakowie, która zdobyła Grand Prix na XI Festiwalu Prapremier w Bydgoszczy. O "Pawiu Królowej", adaptacji powieści Doroty Masłowskiej, dokonanej w Teatrze Starym w Krakowie przez Pawła Świątka, jeden z recenzentów napisał, że to "najlepszy spektakl tego roku w Krakowie". "Amatorki" według powieści Elfriede Jelinek, sztuka gdańskiego Teatru Wybrzeże, wyreżyserowana przez Ewelinę Marciniak, właśnie za reżyserię otrzymała nagrodę teatralną marszałka województwa pomorskiego.
Skoro już o produkcjach Teatru Wybrzeże mowa, trzeba od razu dopowiedzieć, że na festiwalu obejrzymy także premierowe przedstawienie "Czarownic z Salem" Arthura Millera, wyreżyserowane przez Adama Nalepę. Każda z inscenizacji Nalepy na Dużej Scenie Wybrzeża okazywała się ciekawym wydarzeniem teatralnym. Wierzę, że będzie tak i tym razem.
Odpowiedzialny za program festiwalu dyrektor Teatru Wybrzeże, Adam Orzechowski, opatrzył tegoroczne menu hasłem "Fajnie być Bogiem!...?", z wykrzyknikiem i znakiem zapytania obok siebie. Wykrzyknik mówi może tyle, że spektakle wspólnie pokazują naiwny entuzjazm, z jakim człowiek współczesny stawia siebie w roli Stwórcy. Znak zapytania zaś mówi chyba o wątpliwościach, jakie ten proceder może budzić. Choćby takich, jakie pojawiają się w "Nietoperzu", premierze TR Warszawa w reżyserii Kornela Mundruczo, opisywanej jako "operetka o eutanazji".
Nic nie jest na tym świecie bez wad i jedną taką wadę można by wytknąć festiwalowi. Zestaw sztuk wydaje się w tym roku tak interesujący, że gdy tylko ogłoszono program, zaczął się run na bilety. A spora część przedstawień odbywa się w Sali Kameralnej w Sopocie, gdzie o miejsca przez ten tydzień będzie naprawdę trudno... Warto jednak powalczyć!
Informacje o festiwalu oraz miejsca i godziny spektakli
VI Festiwal Wybrzeże Sztuki, 22-30 kwietnia, Gdańsk, Sopot, ceny biletów od 20 do 60 zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
