Gdańsk: Rodzice walczą o nową szkołę i protestują przeciwko wygaszaniu gimnazjum

Choć nie powstał jeszcze projekt uchwały, plany są takie, by placówkę wygaszać od przyszłego roku. Wszystko po to, żeby zrobić w niej miejsca dla 5-, 6- i 7-latków, których jest tyle, że nie zmieszczą się w SP nr 12 i SP nr 86. Gimnazjaliści mieliby dojeżdżać na Chełm i do Złotej Karczmy.

- Młode rodziny nie mają w tym rejonie bazy edukacyjnej, w której ich dzieci mogłyby bezpiecznie rozpocząć i zrealizować wychowanie przedszkolne oraz obowiązek szkolny. Sytuacja z roku na rok będzie tylko gorsza - piszą w liście rodzice. - Wielkie inwestycje nie mogą przesłonić naszych potrzeb, czyli budowy szkoły w prężnie rozwijającej się dzielnicy Gdańsk Południe.

Czytaj też:
Gdańsk: Zmiany w rejonizacji szkół na południu


Czytaj też: Nie będzie zmian w rejonizacji bez poznania opinii rodziców - zapewniają władze Gdańska


Gdańsk: Zmiana rejonów i czarny scenariusz dla szkół

Gdy zbiorą minimum tysiąc podpisów, list przekażą nie tylko prezydentowi i radnym, ale też posłom oraz rzecznikowi praw dziecka.

- Będziemy uderzać do wszystkich świętych, bo chcemy dać naszym władzom do myślenia - zapowiada Michał Górski, rodzic. - Nie przyjmujemy do wiadomości tego, że Gimnazjum nr 4 ma być likwidowane. Argumentacja, że to dlatego, bo jest za dużo uczniów, to absurd!

Urzędnicy informują, że do 2016 r. nie przewidują budowy żadnej szkoły na południu miasta.
- Musimy pamiętać, że marzenia to jedno, a rzeczywistość drugie - zauważa Dariusz Wołodźko z biura prasowego Urzędu Miejskiego. - W gdańskich szkołach jest obecnie aż 20 tys. wolnych miejsc. Czy w tych warunkach jest sens budowy nowych placówek? Nie można tak nieefektywnie wydatkować publicznych pieniędzy.

Podkreśla też, że okoliczne gimnazja już dziś są w stanie przyjąć wszystkich uczniów z Gimnazjum nr 4. - Na pewno uczniowie, którzy obecnie się tam uczą, dokończą w nim naukę. Decyzja co do przyszłości szkoły jeszcze nie zapadła, sprawa jest otwarta - uspokaja Wołodźko.
Z Marią Małkowską, wiceprzewodniczącą Komisji Edukacji w Radzie Miasta, rozmawia Ewelina Oleksy

Czy Komisja Edukacji będzie nalegać, żeby prezydent podjął decyzję o budowie nowej szkoły w Łostowicach?
Jak tylko otrzymamy list otwarty rodziców w tej sprawie, będziemy nad tym dyskutować. Jeżeli ich wnioski będą zasadne, postawimy je na Komisji Edukacji. Nie mogę jednak przesądzać, czy wszyscy radni za tym zagłosują.

Zadeklarowała Pani, że podejmie działania, by jeszcze w tym roku wybudowano przedszkole dla zerówek przy SP nr 12 na Ujeścisku. Na jakim są one etapie?
Jest już opracowywana koncepcja i przygotowywana dokumentacja. To przedszkole na pewno będzie, ale jego budowa rozpocznie się nie w tym, a dopiero w przyszłym roku.

Czy Komisja Edukacji wypracowała już jakieś stanowisko w sprawie afery edukacyjnej na południu Gdańska? Chodzi o zamieszanie ze zmianą rejonizacji szkół i plany likwidacji Gimnazjum nr 4.
Takiego stanowiska jeszcze nie mamy. Wypracujemy je dopiero na początku kwietnia.

I wtedy też pojawi się projekt uchwały w tych dwóch sprawach?
Tak, też w kwietniu. Na pewno nie będziemy nad nim głosować na najbliższej sesji. Zanim podejmiemy decyzję, na pewno będziemy się jeszcze spotykać z rodzicami i będziemy na ten temat rozmawiać. Chcemy poznać ich opinie.