W dokumencie z podpisem wiceprezydent Kamińskiej zaadresowanym do dyrektorów była bowiem informacja o tym, że Wydział Edukacji Urzędu Miejskiego przygotowuje uchwałę zmieniającą rejony SP nr 12, SP nr 8 i SP nr 86. Dodatkowo do likwidacji przeznaczono Gimnazjum nr 4 - jedyne w okolicy. Jak tłumaczono w piśmie - wszystko w celu zapewnienia jak najlepszego dostępu do edukacji dla 5-, 6- i 7- latków mieszkających w południowych dzielnicach miasta.
Gdańsk: Zmiany w rejonizacji szkół na południu
Wczoraj kontrowersyjny komunikat z internetu zniknął bez śladu, w przeciwieństwie do nerwów rodziców, zaskoczonych planowanymi za ich plecami zmianami. Zakładały one bowiem m.in., że dzieci, choć mieszkają tuż obok SP nr 12, będą musiały dojeżdżać do placówek oddalonych o kilka kilometrów.
- Nie dziwi nas, że umieszczenie tej informacji w internecie wywołało szok. Wobec osób, które za to odpowiadają, zostaną wyciągnięte konsekwencje, bo to była tylko propozycja dyrektorów szkół z osiedli w południowej części miasta na rozwiązanie problemu braku miejsc w szkołach, a nie stuprocentowo pewna decyzja - tłumaczy Emilia Salach-Pezowicz z Urzędu Miejskiego w Gdańsku. - Żadna uchwała nie zostanie przygotowana, dopóki nie poznamy opinii rodziców. Dopiero wspólnie wypracowane stanowisko będzie podstawą do podejmowania decyzji.
Wiceprezydent Kamińska nakazała już dyrektorom podstawówek zwołanie rodziców na spotkania w szkołach.
W sprawę zaangażowała się Jolanta Banach, radna lewicy. - Rozmawiałam z Wydziałem Edukacji i zostałam zapewniona, że 5- i 6-latki nie będą dojeżdżać do szkół - informuje. Przyczyn całego zamieszania radna dopatruje się w podziale wydatków.
- Przy ustalaniu budżetu świadomie zmniejszono udział własny w finansowaniu oświaty, a zwiększono subwencję ogólną. Pieniądze idą na inne cele, np. na promocję Euro 2012 - tłumaczy Banach. - Do tego dochodzi niedorozwój bazy placówek oświatowych w dynamicznie rozwijających się osiedlach.
Zdaniem radnej Banach, o planach tego typu zmian rodziców powinno się informować z rocznym wyprzedzeniem. A nie tak jak to było w tym przypadku, w czasie, gdy trwa rekrutacja na następny rok szkolny.
- Już teraz należałoby przeprowadzić w południowych dzielnicach inwentaryzację budynków, które można by zaadaptować na potrzeby przedszkoli i podstawówek - wskazuje Jolanta Banach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?