Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Recepty bada prokurator. Lekarce grozi więzienie

Jolanta Gromadzka-Anzelewicz
Jedną z recept lekarka wystawiła na siebie. Przepisała sobie lek...  na schizofrenię
Jedną z recept lekarka wystawiła na siebie. Przepisała sobie lek... na schizofrenię Mikołaj Nowacki
Sprawa lekarki wystawiającej recepty na drogie leki refundowane pacjentom, którzy ich w ogóle nie potrzebowali - trafiła już do Prokuratury Rejonowej Gdańsk Oliwa. Ma się nią także zająć rzecznik odpowiedzialności zawodowej przy Okręgowej Izbie Lekarskiej w Gdańsku.

Kobiecie grożą liczne sankcje, łącznie z karą pozbawienia wolności na okres od sześciu miesięcy do ośmiu lat. Dodatkowo dyrekcja pomorskiego NFZ może nie podpisać z nią umowy na refundację leków (takie umowy mają obowiązywać od początku przyszłego roku), a nawet wypowiedzieć jej kontrakt na finansowanie ze środków NFZ indywidualnej praktyki specjalistycznej.

Na razie jednak takie ewentualności są dopiero rozważane. Przede wszystkim jednak lekarka musi zwrócić funduszowi - jak wyliczono dokładnie - 224 tys. 300 zł, czyli tyle, ile pomorski NFZ dopłacił do przepisywanych przez nią lekarstw wraz z odsetkami.

- Już 29 listopada, a więc w przeddzień ujawnienia tej sprawy przez "Dziennik Bałtycki", wydaliśmy postanowienie wszczęcia śledztwa w tej sprawie - twierdzi Ewa Burdzińska, wiceszef Prokuratury Rejonowej w Gdańsku Oliwie. - Przedmiotem tego postępowania będzie zbadanie okoliczności, które doprowadziły pomorski NFZ do niegospodarnego rozporządzania mieniem w kwocie wyższej niż 200 tys. zł, na drodze wprowadzenia go w błąd przez lekarkę.

Zdaniem Burdzińskiej zachodzi uzasadnione podejrzenie, że doszło do popełnienia przestępstwa w postaci oszustwa.

Gdańsk: Lekarka przepisywała leki dla zysku? Sprawdzi to prokuratura

Jaki był mechanizm tego procederu? Według naszego informatora prawdopodobnie lekarka wystawiała recepty na leki, do których NFZ sporo dopłaca, po czym sama zanosiła je do konkretnej apteki w Gdańsku. Na podstawie "zrealizowanych" recept NFZ zwracał aptece koszty refundacji. Tym zyskiem lekarz dzielił się z aptekarzem.

Co do samego leku, jest kilka wariantów, co się mogło z nim stać. Mógł być sprzedany ponownie, tyle że ze 100-procentową odpłatnością w aptece, internecie lub na targowisku. Mógł też w ramach tzw. eksportu równoległego trafić za granicę i tam zostać sprzedany.

Gdyby nie kontrola z funduszu, proceder pani doktor mógłby się świetnie rozwijać. Lekarka nadal wystawiałaby recepty na nazwiska pacjentów, którzy się u niej leczyli, tyle że na inne choroby, i czerpałaby z tego zyski.

Czytaj także: Pomorze: Nowe wzory recept. Kłopot dla pacjentów i lekarzy?

Jak udało się nam ustalić nieoficjalnie, lekarka zwróciła się do pomorskiego NFZ z prośbą o rozłożenie nałożonej na nią kary na raty. Fundusz się zgodził - pani doktor spłaci ją w 30 ratach po ok. 8 tys. zł miesięcznie.

W sumie pomorski fundusz stracił już w tym roku, z tytułu zakwestionowanej ordynacji leków, ponad 513 tys. zł. Zdaniem urzędników z pewnością je odzyska.
Z doktor Marią Adamcio-Deptulską, rzecznikiem odpowiedzialności zawodowej przy Okręgowej Izbie Lekarskiej w Gdańsku, rozmawia Jolanta Gromadzka-Anzelewicz

Czy lekarski samorząd zna sprawę nadużyć popełnianych przez lekarkę, a związanych z ordynowaniem leków?
O tej sprawie powiadomił nas pomorski oddział NFZ. Zawiadomienie dotarło do nas zaledwie kilka dni temu. Rzecznik odpowiedzialności zawodowej już wszczął postępowanie w tej sprawie.

Czytaj także: Nowa lista leków refundowanych. Wyższe ceny lekarstw!

Jak długo ono potrwa?
Zgodnie z obowiązującymi przepisami powinno się zakończyć w ciągu sześciu miesięcy. Gdyby to się nie udało, postępowanie może zostać przedłużone.

Od jednego z członków Izby Lekarskiej usłyszałam, że nie ma wątpliwości - lekarka złamała zasady Kodeksu etyki lekarskiej...
Za wcześnie o tym mówić, sprawa jest zbyt świeża.

Jakie sankcje będą groziły lekarce, jeśli prawdziwość zarzutów się potwierdzi?
Mamy w tym względzie duży wybór, od upomnienia, poprzez naganę i kary finansowe, aż po odebranie prawa wykonywania zawodu.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki