Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Podczas sprzątania dworca PKP pasażerowie marzną na zewnątrz

Anna Werońska
O godz. 3.25 w nocy kilkanaście osób czekało na mrozie, aż dworzec zostanie otwarty
O godz. 3.25 w nocy kilkanaście osób czekało na mrozie, aż dworzec zostanie otwarty Archiwum czytelnika
Turyści, którzy przyjechali na piątkową imprezę w Ergo Arenie, zostali wyproszeni z budynku dworca PKP na dwie godziny. Stali na mrozie w środku nocy z bagażami. Nie są to jedyne przypadki wyproszenia pasażerów z budynku, bo dworzec w Gdańsku Głównym zamykany jest codziennie.

- Gdy przedstawienie w Ergo Arenie się skończyło, wróciliśmy ze znajomym pod dworzec PKP w Gdańsku. Zjedliśmy posiłek w pobliskiej restauracji i zaczekaliśmy w niej do momentu zamknięcia, czyli do 1.00 w nocy. Następnie postanowiliśmy udać się na dworzec, aby przeczekać do momentu odjazdu pociągu, którego spodziewaliśmy się o godz. 4.40 - opowiada pan Andrzej, który do Gdańska przyjechał ze wschodu Polski. - Gdy jednak tylko usiedliśmy na ławce, zostaliśmy wyproszeni z hali ze względu na konieczność sprzątania.

Gdańsk. Dworzec PKP skończył 111 lat - zobacz zdjęcia

Jego zdaniem czystość na dworcu powinna być utrzymana i to zrozumiałe. Jednak wyrzucenie podróżnych z biletem na kilkustopniowy mróz jest, jak zaznacza, co najmniej nietaktowne. Pan Andrzej dodaje jednocześnie, że jeszcze w żadnym miejscu Polski nie spotkał się z tym, aby ktoś w nocy wyrzucił podróżnych z dworca.

W Gdańsku taka praktyka stosowana jest od ok. 2 lat. Jak głosi stanowisko PKP, zamykanie jest niezbędne, by utrzymać budynek w czystości.

- Na dworcu przez całą dobę pracują służby sprzątające, ale nocna przerwa to jedyny moment, w którym można gruntownie wyczyścić hall specjalnymi maszynami czy zdezynfekować windy - mówi Marek Sadowski, zarządca Gdańskiej Grupy Dworców Kolejowych PKP SA. - Przerwę zaplanowaliśmy specjalnie na te godziny, w których pociągi dalekobieżne nie przyjeżdżają i nie odjeżdżają. Gdańsk Główny nie jest stacją przesiadkową, więc mało kto spędza tam kilka godzin, oczekując na połączenie. Nawet jeśli dochodzą do nas skargi od osób, które musiały czekać na zewnątrz, zdarzają się one bardzo rzadko - zaznacza.

Gdańsk. Mieszkańcy apelują: wyremontujcie dworzec

Gdy jednak podróżni pojawili się przy wejściu do gdańskiego dworca w sobotę o godz. 3.00 w nocy, "pocałowali klamkę".

- Był dalej zamknięty, mimo iż kartka na drzwiach wskazywała, że przerwa będzie trwała równo dwie godziny - dodaje pan Andrzej. - Czekaliśmy więc na mrozie kolejne 25 minut, aż obsługa dworca raczy wreszcie otworzyć drzwi. Rozumiem, że ochrona obsługująca dworzec ma prawo wyganiać bezdomnych, bo oni mają możliwość przebywania w noclegowniach. Jednak wyganiać na przenikliwy mróz osobę, która przyjechała pierwszy raz do Gdańska, jest dla mnie nietaktem. Oprócz nas wiele osób czekało na otworzenie drzwi do budynku - denerwuje się mężczyzna.

PKP utrzymują, że gdy mrozy będą silne, dworzec nie będzie całkowicie zamykany, podobnie jak wtedy, gdy w Gdańsku odbywają się duże imprezy, na które przyjeżdżają setki turystów.

- Zimą, gdy temperatura będzie bardzo niska, otwarte będzie wejście do dworca od strony peronu trzeciego - mówi Marek Sadowski. - Dworca nie zamykamy także, gdy w mieście odbywają się np. duże koncerty czy sportowe imprezy, takie jak czerwcowy mecz Polska - Niemcy.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki