Dzisiaj ważna decyzja dla kredytobiorców. Co zrobi RPP? „Powstała przestrzeń do kolejnego cięcia. Kwestia, jak głębokiego"

– We wrześniu Rada Polityki Pieniężnej ścięła stopę referencyjną z 6,75 do 6,0 proc. Ostro hamująca inflacja powinna zagwarantować drugą obniżkę w cyklu – zauważa w przesłanym nam komentarzu Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl.

Ekspert nie ukrywa, że Rada Polityki Pieniężnej przed miesiącem zszokowała. – O ile obniżka stóp procentowych jawiła się jako bardzo prawdopodobna, to ogromnym zaskoczeniem okazała się jej skala wynosząca aż 75 pkt bazowych. W efekcie zapanowała znaczna niepewność odnośnie do dalszych kroków władz monetarnych. Wywiad prezesa NBP Adama Glapińskiego z 20 września rozjaśnił nieco sytuację i został zinterpretowany jako zapowiedź łagodniejszych zmian w polityce pieniężnej – zauważa.

– Cięcie stóp procentowych – takiej decyzji na październikowym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej (RPP) spodziewają się rynkowi gracze. Ruch w dół o 25 punktów bazowych jest już w pełni zdyskontowany. Można nawet powiedzieć, że apetyty uczestników rynku są większe i nikogo nie zdziwi obniżenie kosztu pieniądza o 50 punktów bazowych – prognozuje Bartosz Turek, główny analityk HRE Investment Trust.

Zdaniem analityka cinkciarz.pl Bartosza Sawickiego tym razem koszt pieniądza powinien zostać zredukowany o 25 punktów bazowych. – We wrześniu inflacja konsumencka obniżyła się z 10,1 do 8,2 proc. r/r, a ceny w porównaniu z sierpniem obniżyły się aż o 0,4 proc., czyli najmocniej od stycznia 2016 r. Do wartości jednocyfrowych spadła również dynamika wskaźnika bazowego – tłumaczy.

– Nie ulega wątpliwości, że wygasanie dynamiki CPI zostało spotęgowane przez utrzymywanie niskich cen paliw, wprowadzenie listy darmowych leków, czy podwyższenie progu zużycia energii elektrycznej, poniżej którego obowiązują zamrożone taryfy. Niezależnie od źródeł i trwałości czynników obniżających inflację, RPP przyjmie z zadowoleniem ostre hamowanie wzrostu cen i uzna, że powstała przestrzeń do kolejnego cięcia. Kwestią otwartą pozostaje, jak głębokiego – dodaje ekspert.

Sawicki zwraca uwagę na „kondycję złotego" i przypomina, że po poprzednim posiedzeniu „polska waluta gwałtownie traciła na wartości". – Kurs dolara we wrześniu wystrzelił o niemal 25 gr i zaliczył najmocniejszy miesięczny skok od 2016 r., a kurs euro podniósł się powyżej 4,60 zł. W rezultacie dominuje pogląd, że RPP zdecyduje się na ruch o 25 pb.

– Na rynku nie brakuje jednak odmiennych głosów rozważających, czy może jednak nie będzie obniżki, albo że cięcie wyniesie 0,5 pkt proc. – zastrzega.

Również dr Przemysław Kwiecień CFA, główny ekonomista XTB przyznaje, że rynek oczekuje cięcia stóp procentowych przez RPP o 25 punktów. – Oczywiście po wrześniowym posiedzeniu przekonanie co do takiego ruchu jest znacznie mniejsze i rynek chyba jest lepiej przygotowany na potencjalne kolejne zaskoczenie – zaznacza.

Zdaniem Kwietnia sama obniżka wydaje się przesądzona po tym, jak wrześniowa inflacja spadła do 8,2 proc. – Co prawda ktoś mógłby powiedzieć, że decyzje odnośnie stóp powinny korespondować z możliwością osiągnięcia celu inflacyjnego w horyzoncie projekcji, jednak to nie przeszkodziło w dużej obniżce we wrześniu, a zatem i teraz nie będzie raczej odgrywać kluczowej roli – tłumaczy.

– Złoty po pierwszym szoku związanym z poprzednią decyzją ustabilizował się ostatnio i wydaje się, że Rada musiałaby dokonać kolejnej obniżki tej skali, aby na nowo go zdestabilizować – podsumowuje.

– Z punktu widzenia kredytobiorców obniżenie oprocentowania kredytu o 0,25 pkt. proc. oznacza spadek raty 25-letniego kredytu o 16 złotych w przeliczeniu na każde pożyczone 100 tysięcy złotych. W przypadku kredytu na 300 tysięcy mówimy więc o uldze na poziomie około 50 złotych miesięcznie – komentuje Turek.

Jednocześnie podaje, że jeśli działania RPP doprowadzą do obniżenia oprocentowania kredytów o 50 punktów bazowych, to w budżecie domowym posiadacza 25-letniego kredytu na 300 tysięcy złotych zostanie około 100 złotych miesięcznie. – W praktyce sprawa jest trochę bardziej skomplikowana – dodaje.

Ekspert wyjaśnia, że oprocentowanie większości złotowych kredytów o zmiennym oprocentowaniu oparta jest o stawkę WIBOR, a ta jest co prawda zależna od poziomu stóp procentowych ustalanych przez RPP, ale notowania potrzebują trochę czasu, aby uwzględnić decyzje podejmowane przez to gremium. – Do tego dochodzi fakt, że jeszcze banki muszą zdążyć ustalić ile kosztuje złotowy kredyt o zmiennym oprocentowaniu. To jest przeważnie aktualizowane w cyklach 3-miesięczych (gdy oprocentowanie oparte jest o wskaźnik WIBOR 3M) i półrocznych (gdy oprocentowanie jest oparte o WIBOR 6M). Może się więc okazać, że na obniżkę raty będziemy musieli poczekać maksymalnie kilka miesięcy pomimo podejmowanych decyzji o cięciu stóp procentowych –wyjaśnia.

Podstawowe stopy procentowe NBP po wrześniowej decyzji:

• Stopa referencyjna 6,00
• Stopa lombardowa 6,50
• Stopa depozytowa 5,50
• Stopa redyskontowa weksli6,05
• Stopa dyskontowa weksli 6,10

Do końca roku odbędą się jeszcze trzy decyzyjne posiedzenia RPP:

• październik 3-4 (wtorek-środa)
• listopad 7-8 (wtorek-środa)
• grudzień 5-6 (wtorek-środa)