Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dramatyczna sytuacja ze szczepieniami w Malborku. Tylko jeden punkt i 30 dawek na tydzień

Radosław Konczyński
123rf
"Sytuacja jest bardzo trudna. Na cały powiat są tylko cztery punkty szczepień, więc będzie katastrofa" - ostrzega Paweł Chodyniak, prezes Powiatowego Centrum Zdrowia. Spółka należąca do samorządu powiatu jako jedyna w Malborku deklaruje szczepienie mieszkańców miasta w ramach POZ.

Potwierdziło się, że wbrew informacjom dostępnym na rządowej stronie poświęconej szczepieniom, w Malborku jest tylko jeden punkt szczepień. W przychodni przy al. Wojska Polskiego jednak nie można się rejestrować, więc nie będzie też można się zaszczepić. Lekarz zrezygnował, a informację przekazał już staroście malborskiemu, wojewodzie pomorskiemu i do Pomorskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia.

- Pod koniec ubiegłego tygodnia dotarła do nas informacja o rezygnacji z udziału w szczepieniach populacyjnych przychodni przy alei Wojska Polskiego 52 w Malborku. Placówka zostanie usunięta z ogólnopolskiego wykazu – wyjaśnia nam Mariusz Szymański, rzecznik prasowy Pomorskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ.

Dwa punkty szczepień na miasto wielkości Malborka to byłoby mało, a ostał się tylko jeden – przychodnia podstawowej opieki zdrowotnej przy ul. Konopnickiej 4 należąca do Powiatowego Centrum Zdrowia. Zgłoszenia podmiotów chętnych do wykonywania szczepień populacyjnych dotyczyły POZ-ów i odbywały się na zasadzie dobrowolności. Skutek jest taki, że w piątek (15 stycznia), gdy rozpoczęła się rejestracja osób w wieku 80+ na pierwszy etap, jedyna przychodnia przeżywała oblężenie. Pretensje - obiektywnie trzeba przyznać, że niesprawiedliwie - posypały się pod adresem PCZ.

W Malborku kolejki na szczepienia przeciwko COVID-19. Sytuacja jest bardzo trudna

Ciąg dalszy oblężenia nastąpił w poniedziałek (18 stycznia), ale… długo nie potrwał. Rano rejestracja została przerwana. Pacjenci znów mieli pretensje do PCZ, jednak i tym razem spółka nie ponosi żadnej winy. Nastąpił efekt domina. Koncern Pfizer, dostarczający szczepionki państwom Unii Europejskiej, nagle zmienił harmonogram dostaw. Rządy, w tym oczywiście w Polsce, zostały postawione przed faktem i muszą zmniejszać liczbę dawek dla punktów szczepień.

Kierownictwo PCZ w ostatnich dniach w tym zakresie przeżyło prawdziwą huśtawkę nastrojów.

- Jeszcze w czwartek wydawało się, że będziemy dostawać 30 dawek szczepionki tygodniowo, ale udało się zmienić tę decyzję na 210 dawek i z taką myślą rejestrowaliśmy w piątek. W poniedziałek rano dostaliśmy komunikat, że wracamy do 30 dawek, a spowodowane jest to sytuacją z Pfizerem – mówi Paweł Chodyniak, prezes Powiatowego Centrum Zdrowia.

Tylko 30 dawek tygodniowo na cały Malbork

W poniedziałkowy poranek zdążyło się zapisać tylko kilka osób, zanim prezes podjął decyzję o wstrzymaniu rejestracji.

Zrobiłem to dlatego, że mamy w tej chwili zarejestrowanych już ok. 350 osób w wieku 80+. Przy założeniu, że będziemy mogli dysponować tylko 30 dawkami tygodniowo, z naszymi obecnymi możliwościami wyszczepienia ich przekroczyliśmy już koniec marca - dodaje Paweł Chodyniak.

Tymczasem szacunkowo malborczyków w wieku 80+ jest około 1500. Szczepienie tej grupy trwałoby więc nawet do września. A 22 stycznia ma ruszyć rejestracja osób 70+ (mieszkańców w przedziale wiekowym 70-79 lat jest około 3 tysięcy).

W tej chwili Malbork jest w katastrofalnej sytuacji, jeśli by się okazało, że zostajemy przy 30 dawkach – alarmuje Paweł Chodyniak.

Na to nakłada się problem z brakiem punktów szczepień. Skoro podmiot jest jeden, łączna liczba dawek tygodniowo na cały Malbork to 30! Weźmy porównywalny co do liczby ludności Lębork, gdzie będą działały cztery punkty. Siłą rzeczy, a raczej siłą sumy tych punktów sytuacja tam jest cztery raz lepsza.

Prezes PCZ rozesłał pisma do "wszystkich świętych" i czeka na odpowiedź

Powiatowe Centrum Zdrowia jest jednocześnie tzw. szpitalem węzłowym, któremu przysługuje zamówienie większej dawki szczepionek. Dlatego już raz udało się doprowadzić do zmiany decyzji na plus, więc i teraz prezes nie zamierza odpuszczać, zważywszy na trudną sytuację w skali miasta. W poniedziałek napisał do Ministerstwa Zdrowia, wojewody pomorskiego, NFZ i Agencji Rezerw Materiałowych. Prosi o przywrócenie 210 dawek tygodniowo.
Reklama

Na razie rejestracja w przychodni przy Konopnickiej jest wstrzymana do wtorku (18 stycznia). Czekamy na odpowiedź. Póki co, poratuje nas chociażby przywrócenie tych 210 dawek – wyjaśnia Paweł Chodyniak. - Mam nadzieję, że sprostamy oczekiwaniom i wymaganiom mieszkańców wobec nas, ale nie wszystko od nas zależy. Naprawdę staramy się bardzo, to zamieszanie nie jest z naszej winy, a wszystkie gromy spadają na nas, mimo że jako jedyni wzięliśmy na siebie szczepienie mieszkańców.

W skali całego powiatu sytuacja nie wygląda najlepiej, bo w sumie są tylko cztery punkty. Bardzo duży problem jest w gm. Miłoradz, gdzie lekarz zgłosił się, ale zrezygnował w ostatniej chwili. Mieszkańcy tej gminy musieliby więc rejestrować się w... Malborku, gdzie - jak pisaliśmy wyżej - jest dramat pod tym kątem, albo w Starym Polu, Nowym Stawie lub Lichnowach. Więcej punktów w naszym powiecie już nie ma. Pacjenci nie są przypisani do konkretnych przychodni ani gmin, więc teoretycznie można wybrać też dowolny punkt poza powiatem. Taką "dobrą radę" można znaleźć na stronie rządowej, ale przecież nie o to chodzi. Każdy, kto się na to decyduje, chciałby być zaszczepiony jak najbliżej swojego miejsca zamieszkania, zamiast wybierać się na wyprawy do odległych placówek.

Każda przychodnia powinna szczepić swoich pacjentów?

Dlaczego tak mało POZ-ów zgłosiło się w powiecie malborskim? Od jednego z lekarzy usłyszeliśmy, że spodziewał się zupełnie innej organizacji szczepień przez rząd. Jego zdaniem, każda poradnia rodzinna powinna „obsługiwać” tylko swoich pacjentów, których zna od lat, więc na nich powinna się skupić.

- Rząd wprowadził chaos, w ostatniej chwili podejmując decyzję, że można rejestrować się, gdzie się chce. Teraz na jedne przychodnie spada zajmowanie pacjentami z dużych rejonów. To blokuje bieżącą pracę. To powinna być masowa akcja – każda przychodnia szczepi swoich pacjentów, a do tego namioty, masowe szczepienia w weekendy – mówi nam jeden z malborskich lekarzy.

Receptą jest zwiększenie liczby punktów szczepień. Jak nam powiedział doradca wojewody pomorskiego, zainteresowane podmioty nadal mogą się zgłaszać do NFZ.

FAQ - szczepienie przeciw koronawirusowi

Jak powstawała szczepionka przeciw koronawirusowi, czy każdy może ją przyjąć, gdzie się zgłosić, aby się zaszczepić? Odpowiadamy na pytania związanie ze szczepieniami.

Jak wygląda szczepienie przeciw koronawirusowi?

Pierwszym etapem jest kwalifikacja do szczepienia, o której decyduje lekarz. Szczepionka podawania jest w postaci iniekcji (zastrzyk) w mięsień naramienny.

Nie ma szczególnych zaleceń dotyczących przygotowania do szczepień. Można zaszczepić się w ciągu całego dnia, niezależnie od posiłków, ale najlepiej gdy jesteśmy wypoczęci.

Czy warto się zaszczepić przeciw koronawirusowi?

Szczepionka to jedna z największych medycznych zdobyczy człowieka. Dzięki szczepionkom udało się wyeliminować lub znacznie ograniczyć wiele chorób np. ospę prawdziwą, błonicę, wirusowe zapalenia wątroby typu B. Podobnie może być w przypadku koronawirusa. Dzięki skutecznej szczepionce jego zdolność do zakażenia kolejnych osób może zostać wyeliminowana, skutecznie go neutralizując.

Aby osiągnąć odporność populacyjną zaszczepić powinno się jak najwięcej osób. Przyjmuje się, że powyżej 80 % zaszczepionych osób w populacji będzie stanowić kokon ochronny dla niezaszczepionych. Ale już 50 % zaszczepionej populacji istotnie wpłynie na zmniejszenie ryzyka szerzenia się w niej  koronawirusa.

Czy szczepionka na koronawirusa może wywołać skutki uboczne?

Tak jak po podaniu jakiegokolwiek leku, również po szczepieniu przeciw koronawirusowi mogą się pojawić objawy niepożądane. W przypadku pojawienia się niepożądanych objawów, należy skontaktować się z lekarzem poradni, w której było wykonane szczepienie.

Czy szczepionka na koronawirusa jest bezpieczna?

Szczepionka przeciw koronawirusowi przechodzi badania i może być podana wyłącznie po dopuszczeniu do obrotu przez wyspecjalizowane instytucje. Skrócono do minimum procedury rejestracyjne, ale badania szczepionek zostały wykonane według najwyższych standardów bezpieczeństwa (podobnie jak w przypadku innych szczepionek).

W Polsce dopuszczeniem szczepionek do obrotu zajmuje się Prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych (URPL). Decyzja może być także podjęta przez Radę Unii Europejskiej lub Komisję Europejską po przeprowadzeniu procedury scentralizowanej przez Europejską Agencję Leków.

W każdym przypadku pozwolenie na dopuszczenie do obrotu jest wydawane po ocenie stosunku korzyści do ryzyka. Następuje to na podstawie dokumentacji zawierającej dane zebrane w czasie prac nad produktem i badań klinicznych. Ocena ryzyka dotyczy jakości, bezpieczeństwa i skuteczności produktu leczniczego.

Własne testy przeprowadzają także firmy farmaceutyczne.

Jakimi szczepionkami przeciw koronawirusowi będą szczepieni Polacy?

Polska ma pięć umów (dane na 7 grudnia 2020) na zakup szczepionek przeciw COVID-19 z producentami: Astra Zeneca (16 mln dawek), Janssen Pharmaceutica NV (16,98 mln dawek), Pfizer / BioNTech (16,74 mln dawek), CureVac (5,65 mln dawek), Moderna (6,69 mln dawek). Zakupy będą finansowane z budżetu państwa. Umowy opiewają na zakup w sumie ponad 62 mln szczepionek, a szacowany koszt to ok. 2,4 mld zł. Zakupy będą finansowane z budżetu państwa.

Czy dostanę dokument, że jestem zaszczepiony?

Informacja o szczepieniu będzie wpisana do systemu elektronicznego. Pacjent dostanie również zaświadczenie o szczepieniu umożliwiające korzystanie z ułatwień. Przyjęcie szczepionki będzie także potwierdzone przez specjalny system, który umożliwi weryfikację zaszczepienia (m.in. kod QR, który pozwoli szybko potwierdzić odbyte szczepienie).

Kiedy będę się mógł zaszczepić przeciw koronawirusowi?

Szczepienia przeciw koronawirusowi odbędą się etapami:

Etap 0: pracownicy służby zdrowia, pracownicy Domów Pomocy Społecznej, pracownicy Miejskich Ośrodków Pomocy Społecznej, personel pomocniczy i administracyjny w placówkach medycznych, pracownicy sanepidu. 

Etap 1: pensjonariusze domów pomocy społecznej oraz zakładów opiekuńczo-leczniczych, pielęgnacyjno-opiekuńczych i innych miejsc stacjonarnego pobytu, osoby powyżej 60. roku życia w kolejności od najstarszych, służby mundurowe, nauczyciele;

Etap 2: osoby w wieku poniżej 60. roku życia z chorobami przewlekłymi zwiększającymi ryzyko ciężkiego przebiegu COVID-19, albo w trakcie diagnostyki i leczenia wymagającego wielokrotnego lub ciągłego kontaktu z placówkami ochrony zdrowia, osoby bezpośrednio zapewniające funkcjonowanie podstawowej działalności państwa i narażone na zakażenie ze względu na częste kontakty społeczne ;

Etap 3: szczepieni będą przedsiębiorcy i pracownicy sektorów zamkniętych na mocy rozporządzeń w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii. 

Realizowane będą także powszechne szczepienia pozostałej części dorosłej populacji.

Gdzie będzie można się szczepić przeciw koronawirusowi?

Szczepienia mają być realizowane:

  • w placówkach POZ i AOS;
  • w innych stacjonarnych placówkach medycznych;
  • w mobilnych zespołach szczepiących;
  • w centrach szczepiennych w szpitalach rezerwowych.

Na stronie gov.pl/szczepimysie dostępna będzie mapka z wykazem wszystkich punktów szczepień.

Co trzeba zrobić, żeby się zaszczepić przeciw koronawirusowi?

Szczepienie będzie możliwe dzięki e-skierowaniu. Będzie ono generowane automatycznie w transzach zgodnych z kolejnością szczepień (grupy wiekowe, grupy zawodowe). Pacjenci będą mogli też mieć wystawione skierowanie przez lekarza (dotyczy to osób, które nie posiadają numeru PESEL albo nie mogły się poddać szczepieniu w pierwszym dostępnym terminie). 

Na szczepienie przeciw koronawirusowi będzie można się umówić w centralnym systemie rejestracji - pacjent będzie mógł skorzystać z Infolinii, umówić się elektronicznie przez swoje Internetowe Konto Pacjenta, za pośrednictwem placówki, w której wystawiono mu e-skierowanie lub bezpośrednio w punkcie szczepień.

Po rezerwacji wizyty pacjent dostanie SMS z informacją o wybranym miejscu i terminie szczepienia (pacjent będzie umówiony na dwa terminy). 

Kolejność szczepień jest określona w Narodowym Programie Szczepień przeciw COVID-19. W pierwszej kolejności szczepione będą osoby z grup priorytetowych - personel służby zdrowia, pracownicy i pensjonariusze DPS, osoby 60+.

Czy trzeba płacić za szczepienie przeciw koronawirusowi?

Szczepionka przeciw koronawirusowi jest bezpłatna i dobrowolna.

Czy szczepionka jest obowiązkowa?

Szczepienia przeciw koronawirusowi są dobrowolne. Im więcej osób się zaszczepi, tym ochrona przed koronawirusem będzie skuteczniejsza. Szczepienia mają być dostępne w każdej gminie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki