Pani Zofia z gdyńskich Karwin od kilku lat walczy o swoją samodzielność. Dokładnie – od momentu, kiedy pojawiły się pierwsze informacje o możliwościach (technicznych) dobudowy szybów windowych do niskich (a to znaczy z reguły 5-kondygnacyjnych) budynków. Właśnie w takim mieszka i coraz trudniej jej zachować samodzielność. To kwestia wieku i możliwości fizycznych. Pokonanie tych kilku pięter jest nie tylko jej problemem: sparaliżowana sąsiadka już od 3 lat nie opuszcza swojego mieszkania. Pani Zofii nie brakuje jednak temperamentu i przedsiębiorczości. Gdynianka zrobiła już wiele: ma projekt takiej przebudowy, wydeptała też ścieżkę do Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Jest możliwość uzyskania dofinansowania z PFRON na taki cel – zapewnia. Niestety, dalej nie może już nic sama zdziałać. W macierzystej spółdzielni mieszkaniowej sprawa dobudowy windy została odrzucona.
Korespondencję, jaką dostałam w tej sprawie, mogę streścić krótko i dosadnie – mówi pani Zofia. To było coś w stylu „s..aj dziadu”.
List do premiera
Teraz pani Zofia nabrała nadziei i ma impuls do dalszego działania: pisze list do premiera Mateusza Morawieckiego. W kwietniu tego rok szef rządu zapowiedział stworzenie programu „Dostępność +”. Został on przyjęty do realizacji 17 lipca, a uchwała weszła w życie z dniem podjęcia. Jego realizacja oznacza spełnienie obietnicy złożonej przez szefa rządu w exposé o tworzeniu Polski przyjaznej osobom starszym i niepełnosprawnym.
Przyjęta przez Radę Ministrów uchwała w sprawie uruchomienia nowego rządowego programu „Dostępność plus”, przedłożonego przez ministra inwestycji i rozwoju jest także realizacją jednego z pięciu projektów, zapowiadanych wówczas przez premiera dla Polaków.
Siedem lat, ale jakich?
Celem przewidzianych na siedem lat działań (2018-2025) ma być podniesienie jakości życia i zapewnienie niezależności osobom o szczególnych potrzebach. Chodzi przede wszystkim o seniorów, osoby niepełnosprawne - poruszające się na wózkach inwalidzkich, o kulach czy laskach, niewidomych i słabowidzących, głuchych i słabosłyszących, z niepełnosprawnościami psychicznymi i intelektualnymi, a w końcu kobiety w ciąży i osoby z małymi dziećmi. Według rządowych szacunków w tych kategoriach mieści się ok. 30 proc. polskiego społeczeństwa!
Czy będzie to siedem lat chudych czy tłustych i na co rząd zamierza przeznaczyć planowane na ten cel ponad 23 mld zł? Środki te mają pochodzić z różnych źródeł: 84 proc. z „ publicznych środków zagranicznych”, jak czytamy w rządowym komunikacie (tym eufemizmem określono fundusze unijne oraz tzw. fundusze norweskie i EOG), publiczne środki krajowe - 2,3 mld zł (ok. 10 proc.) oraz środki prywatne - 1,3 mld zł (prawie 6 proc.).
Cele działania
Działania będą przebiegały wielotorowo. Przede wszystkim - trzeba ustalić standardy, które zapobiegałyby powstawaniu w przyszłości barier architektonicznych i byłyby zgodne z zasadami projektowania uniwersalnego. Obecnie Polska jako jedno z czterech państw europejskich nie ma prawnie przyjętych standardów dostępności, brakuje także skutecznych mechanizmów kontrolnych, gwarantujących realizację dostępności dla nowych obiektów i przestrzeni. To oznacza m.in., że każdy nowy budynek (mieszkaniowy wielorodzinny, publiczny) musiałby być wyposażony w windę .
Dla pani Zofii i jej uwięzionej w swoim mieszkaniu sąsiadki najistotniejsza będzie ta część założeń programu , która mówi, że w jego ramach stworzona zostanie możliwość dofinansowania przystosowania istniejących budynków do potrzeb osób starszych i niepełnosprawnych. Program „Dostępność +” byłby bowiem szansą na uzyskanie środków, przeznaczonych na modernizację (np. montaż barierek, podjazdów, dźwigów, lekko otwierających się drzwi, automatycznego oświetlenia).
Skala programu nie pozwoli wprawdzie na całkowitą przebudowę istniejącej infrastruktury, ale umożliwi stopniowe, systematyczne działania, przy okazji prowadzonych remontów i modernizacji. Według rządowych deklaracji w ramach programu „Dostępność plus” stworzona zostanie możliwość udzielania tanich i częściowo umarzanych pożyczek dla samorządów i spółdzielni mieszkaniowych na likwidację barier w budynkach już istniejących. Chodzi m.in. o montaż wind w niskich budynkach, czyli tych do 5. kondygnacji, w których przez dekady, zgodnie z przepisami, nie montowano ich. W efekcie tysiące starszych osób jest uwięzionych we własnych mieszkaniach, do których trudno im dotrzeć. W tej samej grupie działań mieści się również montaż poręczy, budowa podjazdów czy specjalnych czujników). Możliwe będzie również dofinansowania montażu wideodomfonów, które osobom starszym i niepełnosprawnym pozwolą na identyfikację odwiedzających je osób, co może znacznie poprawić ich poczucie bezpieczeństwa. Trzeba pamiętać, że to najbardziej narażona na działalność oszustów grupa obywateli.
Jeżeli nie ma szans na poprawę - zamiana
Trudno oczekiwać, że - przy tak ogromnym spektrum działań - wszystkie problemy osób niepełnosprawnych i seniorów uda załatwić się od ręki. Dużo czasu zabierze kodyfikowanie - ustalanie standardów planistycznych i architektonicznych. Dlatego niezwykle istotne jest, że w założeniach do programu mówi się również o tym, że obejmie on też wprowadzenie możliwości udzielenia dofinansowania z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych do kosztów zamiany mieszkania przez osobę niepełnosprawną na inne, jeśli takiego lokalu lub budynku (z różnych przyczyn) nie będzie można dostosować do warunków dostępności. To umożliwi szybkie działanie, przynajmniej w najbardziej oczywistych i pilnych przypadkach.
POLECAMY NA DZIENNIKBALTYCKI.PL:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?