Według badaczy dużym problemem dotyczącym samochodów elektrycznych jest produkcja akumulatorów litowo-jonowych. Nie chodzi już nawet o kwestie związane z degradacją środowiska dotyczącą samego pozyskania litu, kadmu i innych metali rzadkich, ani tego, że w wielu krajach (w tym w Polsce) energia niezbędna do zasilenia elektrycznych pojazdów wytwarzana jest ze spalania paliw kopalnych, co wiąże się nieuchronnie z emisją cząstek stałych i dwutlenku węgla.
Energia potrzebna do wyprodukowania ich akumulatorów powoduje wysoki ślad węglowy
Eksperci zwrócili uwagę, że: "W zależności od tego, gdzie wytwarzane są samochody elektryczne, energia potrzebna do wyprodukowania ich akumulatorów powoduje wysoki ślad węglowy". W przypadku Niemiec "przeciętny samochód elektryczny musiałby pozostawać w eksploatacji przez co najmniej 10 lat, by zrównoważyć emisję konkurencyjnego samochodu z silnikiem spalinowym".
Ekologiczność elektryków w tym kontekście jest więc mocno wątpliwa, jeśli wziąć pod uwagę, że fabryczne baterie w wielu przypadkach wymagać będą wymiany po pewnym okresie i wyprodukowania nowych.
W internecie zaraz po publikacji pojawiło się dużo wpisów z wątpliwościami dotyczącymi tych badań i ich metodologii.
Tymczasem Chińczycy chcą podbić rynek tanim samochodem elektrycznym [wideo]
POLECAMY POMORSKIE MOTOFAKTY.PL:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?