- Prawdopodobnie za dwa tygodnie pracę w ZTM rozpocznie nowy pracownik. Kotka nazywa się Bazylia i pochodzi ze schroniska "Promyk"- poinformował Sebastian Zomkowski, pełniący obowiązki dyrektora Zarządu Transportu Miejskiego w Gdańsku.
Dyrektora zainspirował rzecznik prasowy ZTM, który dwa i pół roku temu zaadoptował porzuconego pod siedzibą ZTM w Gdańsku szczeniaka.
- Przez kolejne półtora miesiąca po adopcji przychodził z psem do pracy. Bywa, że przychodzą razem do pracy również teraz. Aktualnie przygotowujemy się do adopcji niemłodej już kotki z gdańskiego schroniska „Promyk”. To zwierzę, mające za sobą pewną życiową historię i przeżycia, które odcisnęły na nim bardzo wyraźne piętno. Bazylia znajdzie u nas dobre, ciepłe miejsce, zostanie otoczona opieką i będzie nam towarzyszyć w codziennej pracy. W sercu liczę na to, że inne jednostki i urzędy pójdą naszymi śladami i już wkrótce widok kota czy psa w urzędzie nie będzie stanowił dla nikogo zaskoczenia - mówi dla "Dziennika Bałtyckiego" dyrektor Zomkowski.
Kilka tygodni temu kota porzuconego na dworcu PKS we Wrocławiu przygarnął prezydent Wrocławia Jacek Sutryk.
- Owszem, porównywanie naszej adopcji kota z gestem prezydenta Wrocławia, Jacka Sutryka, który przygarnął porzuconego na tamtejszym dworcu PKS kota jest nieuniknione, niemniej uważam że trzeba powielać dobre wzorce i pomagać zwierzakom w potrzebie – mówi Sebastian Zomkowski, p.o. dyrektora ZTM w Gdańsku.
Przegląd najważniejszych wydarzeń ostatnich dni:
POLECAMY NA STREFIE AGRO:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?