Sinice do tej pory w czerwcu i w lipcu sporadycznie doprowadzały do zamykania pomorskich kąpielisk. W tym tygodniu czerwone flagi powiewały między innymi na kilku gdańskich plażach, a także w Gdyni i Sopocie. Zwykle jednak po jednym dniu czystość wody wracała do normy.
- Jak co roku w sezonie wakacyjnym obserwujemy liczne pojawianie się sinic w Zatoce Gdańskiej, jednak w tym roku możemy mówić, iż problem ten jest umiarkowany - ocenia dr Justyna Kobos z Zakładu Biotechnologii Morskiej IO UG. - Choć od połowy czerwca sinice występują w centralnej części Bałtyku, to jedynie sporadycznie duże ich ilości obserwowane były dotychczas w okolicach naszego wybrzeża. Co prawda, skutkiem ich pojawienia się było zamykanie kąpielisk – ale jedynie nielicznych i na 1 lub 2 dni. Dlatego w tym roku pojawianie się sinic nie jest tak uciążliwe (nie występują powszechnie i długotrwale wzdłuż wybrzeża), jak np. dwa lata temu.
Co wpływa na zakwit sinic?
Jak podkreślają eksperci, na intensywność zakwitu sinic w mniejszym zakresie ma wpływ temperatury, która w miesiącach letnich i tak zwykle przekracza wartości sprzyjające rozwojowi cyjanobakterii. Ważne są jednak prądy morskie, niewielkie falowanie, a zwłaszcza wiatr, który jest skierowany do linii brzegowej.
- Trudno jest prognozować, że w tym roku już więcej nie będziemy obserwować zakwitów u naszego wybrzeża - zaznacza Justyna Kobos. - Prawdopodobnie tak, bo wieloletnie badania wskazywały, że największy rozwój sinic przypada do połowy lipca. Jednak już raz, w 2015 roku, masowy zakwit nastąpił dopiero w połowie sierpnia. Dlatego wciąż istnieje możliwość, że jeszcze sinice się pojawią, choć liczę, że nie będą już tak uciążliwe dla użytkowników kąpielisk.
Niewykluczone jednak, że w przyszłym roku sinice dadzą o sobie znać w o wiele większym stopniu. Przypomnijmy, że w przeszłości zdarzało się, że były zakwity, które paraliżowały plaże na dłuższy okres.
- Wieloletnie badania wykazują pewną cykliczność intensywnych zakwitów, pojawiającą się regularnie co trzy lata - informuje Justyna Kobos. - Masowe, uciążliwe zakwity były odnotowywanie w 2012, 2015 i 2018 roku. Ciekawa jestem, co przyniesie nam rok 2021. Czy powtórzy się sytuacja z 2018, gdy prawie wszystkie kąpieliska Zatoki Gdańskiej i Puckiej zamknięte były w lipcu przez ponad tydzień? Zobaczymy.
Sinice w Bałtyku. Jakie są objawy zatrucia?
Pomimo codziennej analizy stanu wód i błyskawicznych decyzji związanych zamykaniem kąpielisk, cały czas zdarzają się przypadki zatruć wodą, której toń wypełniła się sinicami. Turyści bardzo często przyjeżdżają na Pomorze z odległych części kraju i nie chcą słyszeć o zakazach kąpieli. Nie zraża ich też mętna, zielonkawa woda, która często towarzyszy zakwitom. Ratownicy ostrzegają jednak przed wchodzeniem do wody, bowiem może się to wiązać z niepokojącymi objawami.
- Plażowicze przychodzą najczęściej z obrażeniami kontaktowymi - z podrażnieniami skóry i zaczerwienieniem, łzawieniem oczu, bólami stawów i stanem podgorączkowym lub gorączką - podkreśla Bartosz Krasiński, ratownik medyczny i założyciel fundacji AID Ratunek. - Szczęśliwie nie zetknąłem się jeszcze z objawami ze strony układu pokarmowego. Należy być jednak ostrożnym, ponieważ nawet po wypiciu kilku łyków wody z obecnością sinic mogą wystąpić również objawy od strony przewodu pokarmowego takie jak wymioty czy bóle brzucha.
Strefa Biznesu - Boże Ciało 2023. Gdzie i za ile wyjadą Polacy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?