Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Część żuławskiej linii wąskotorowej uznana za zabytek. Samorządowcy: To niedobra decyzja

Tomasz Chudzyński
Żuławska wąskotorówka kursuje w czasie wakacji z Nowego Dworu Gdańskiego nad morze
Żuławska wąskotorówka kursuje w czasie wakacji z Nowego Dworu Gdańskiego nad morze Sławomir Bednarczyk
Nowodworscy samorządowcy twierdzą, że uznanie za zabytek części żuławskiej linii wąskotorowej to decyzja niedobra dla społeczności. Chcą unieważnienia decyzji pomorskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków.

Liczącą niemal 16 km trasę Nowy Dwór Gdański - Ostaszewo objęto przetargiem likwidacyjnym, który w lutym ogłosiło nowodworskie starostwo. To ono od końca lat 90. jest właścicielem torów. Rozbiórce zapobiegła decyzja Dariusza Chmielewskiego, konserwatora zabytków, podjęta m.in. pod wpływem protestujących i organizacji pozarządowych. W reaktywację turystycznej linii wąskotorowej chce inwestować Robert Ciżmowski, wójt gminy Ostaszewo.

Czytaj także: Nowy Dwór Gdański. Nie chcą usunięcia torowiska zabytkowej kolei wąskotorowej. Zbierają podpisy

- Będziemy się nadal spotykać z konserwatorem - zapowiada Jacek Michalski, burmistrz Nowego Dworu Gdańskiego. - Jeśli decyzja dotycząca torów się utrzyma, miasto straci kilkaset tysięcy złotych. Na terenie torowiska planowaliśmy między innymi budowę nowego cmentarza. Inwestycję trzeba będzie teraz odsunąć, wybudować nową drogę. Poza tym stracimy 11 kilometrów (tyle wynosi część linii wąskotorowej w gminie Nowy Dwór Gdański) potencjalnych ścieżek rowerowo-widokowych. Jestem zdania, że ewentualne kursy wąskotorówki linią do Ostaszewa nie będą miały żadnego znaczenia dla naszej turystyki. To drogie hobby, ma niewielu odbiorców. W przetargu rozbiórkowym wystartowało 12 firm, najwyższa oferta opiewała na 1 milion 300 tysięcy złotych. Powiat nowodworski uznaje, że tyle stracił na decyzji konserwatora.

- Wpis do ewidencji zabytków nie oznacza, że torowisko jest już zabytkiem. To wciąż można odwrócić - zauważa Andrzej Sobociński z Zarządu Powiatu Nowodworskiego.

Jakie wnioski po spotkaniu z nowodworskimi samorządowcami wyciąga konserwator? - Konserwator realizuje swoje plany, myślę, że nie zrezygnuje z ochrony torowiska kolei wąskotorowej Nowy Dwór Gdański - Ostaszewo - mówi rzecznik PWKZ Marcin Tymiński. - To jedyny tego rodzaju obiekt na Pomorzu, nasze dziedzictwo kulturowe, którego niszczyć nie należy. Ścieżki widokowe mogą powstać przecież wzdłuż torowiska. Dla samorządów posiadanie takiego zabytku powinno mieć znaczenie prestiżowe.

[email protected]

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki