Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czarne jest czarne. Cuda i układy [FELIETON]

Dariusz Szreter
Już sądziłem, że miniony tydzień przyniósł odpowiedź na pytanie postawione w ostatnim zdaniu mojego poprzedniego felietonu: Czy ktoś ma pomysł, jak powstrzymać nagą siłę, z pomocą której PiS nie tylko zawłaszcza kolejne instytucje i psuje reguły demokracji?

Zdawało się, że samorządowcy, aktywiści miejscy oraz sami mieszkańcy tak skutecznie narobili rabanu wokół projektu ustawy trzykrotnie powiększającej granice stolicy, że (u)twór pt. „Sen o wielkiej Warszawie” nie wejdzie na sejmową listę przebojów.

Faktycznie nie wszedł, ale ostatnie doniesienia mówią, że to wcale nie społeczny opór zniechęcił posłów PiS, ale fakt, iż przez nieporozumienie ujawniono nie ten projekt, nie w tym czasie, przez co firmujący całość poseł Jacek Sasin nie miał okazji zapoznać się z rzekomo własnym pomysłem. Tak czy siak dobrze wiedzieć, że jakieś podstawowe zasady logiki i prawa fizyki w tym cyrku jeszcze (czasami) obowiązują.

Słynny imposybilizm ujawnił się na jeszcze innej płaszczyźnie. Okazało się, że prezes Kaczyński ma za krótkie rączki, by wytargać za uszy niesfornego rzecznika MON. Nie mówiąc już o postawieniu go do kąta czy wyrzuceniu za drzwi.

Kłopot z Misiewiczem nie polega nawet na jego wpadkach wizerunkowych, ale na tym, że jego szarogęszenie się fatalnie wpływa na morale armii i powoduje odchodzenie wysokich i - co ważniejsze - wysoko wykwalifikowanych oficerów

Kłopot z Misiewiczem nie polega nawet na jego wpadkach wizerunkowych, ale na tym, że jego szarogęszenie się fatalnie wpływa na morale armii i powoduje odchodzenie wysokich i - co ważniejsze - wysoko wykwalifikowanych oficerów. Wizyty ministra Macierewicza w Radiu Maryja i nieustające zapewnienia o szczególnej opiece Przenajświętszej Panienki nad wojskiem, parlamentarzystami partii rządzącej, a ostatnio nawet nad prądem w naszych kontaktach, są dość słabo przekonujące w realiach XXI wieku.

Wiadomo było, przynajmniej tym, którzy chcieli wiedzieć, że po rządach PiS można się spodziewać wszystkiego najgorszego i do tej pory niczym w tym względzie nie zaskakują. Poza jednym: przyzwoleniem, jakie Jarosław Kaczyński dał na demontaż polskich sił zbrojnych. Niezależnie od tego, jakie kto ma na kogo haki w tym układzie ciągnionym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki