Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Coraz większa bieda na Pomorzu. Rosną wydatki, a pensje stoją w miejscu

Jacek Klein, Marcin Rekowski
Jędrzej Sadoń z Bytowa pracy szuka już od dwóch lat. Bezskutecznie
Jędrzej Sadoń z Bytowa pracy szuka już od dwóch lat. Bezskutecznie Marcin Rekowski
Mieszkańcy Pomorza narzekają na coraz bardziej skromne życie. Lata tłuste już były, co odczuwają również samorządy. Źródełko unijnych funduszy wysycha, bezrobocie wzrasta, a pełen bak na stacji paliw staje się luksusem. To przekrojowy obraz Pomorza, szczególnie tego poza Trójmiastem.

Za mięso wołowe trzeba płacić 20 proc. więcej niż rok wcześniej, jeszcze bardziej zdrożały jajka. Na utrzymanie mieszkania przeciętna rodzina wydaje miesięcznie o kilkadziesiąt złotych więcej. Tankowanie samochodu do pełna to koszt, nad ponoszeniem którego coraz więcej osób zaczyna się zastanawiać.

Podwyżki, zwłaszcza na usługi czy towary, bez których trudno się obyć, są jednak dotkliwe. Tym bardziej że we wrześniu średnio pracownicy przedsiębiorstw zarabiali mniej niż jeszcze miesiąc wcześniej. I powinni się liczyć z tym, że w kolejnych miesiącach mogą zarobić jeszcze mniej.

Firmy, niepewne co do przyszłości, wstrzymują inwestycje i tną koszty, ograniczając pensje i zatrudnienie. Nie wróży to dobrze dla rynku pracy. Bezrobocie rośnie, co najbardziej dotyka powiaty, gdzie pracy i tak jest najmniej.

Czytaj też: Portret Pomorzan 2012: Pomorski rynek pracy cierpi na brak fachowców BADANIA

Także samorządy nie mają powodów do zadowolenia. Spadające wpływy do budżetów oraz spłaty zaciągniętych wcześniej kredytów powodują, że zaczyna brakować im pieniędzy. Jedne ograniczają wydatki, inne podnoszą podatki lokalne.

Jednym z najbardziej "narzekających" powiatów jest bytowski, gdzie mieszkańców dręczy drożyzna, a pracodawców… brak specjalistów. Oni już wyjechali za granicę.

- Tak, ostatnie miesiące i najbliższe lata będą raczej chude - przewiduje Andrzej Sułkowski, ekspert ds. funduszy unijnych i przedsiębiorczości ze Stowarzyszenia Wolna Przedsiębiorczość w Gdańsku. - Z powodu kryzysu przedsiębiorcy chcą sprzedać nadwyżki produkcyjne, żeby wypracować jak największy kapitał. Ogólna panika powoduje, że tę politykę udaje się realizować. Łącząc to z rosnącymi kursami walut i cen paliwa znacznie podwyższają się koszty prowadzenia działalności gospodarczej. Firmy, generując oszczędności, ograniczają zatrudnienie.

Z problemem utrzymania płynności finansowej boryka się nie tylko sektor prywatny, ale także publiczny. Budżety wielu gmin na Pomorzu świecą pustkami, przez co ogranicza się m.in inwestycje i wydatki socjalne.

Jednym z wielu przykładów jest Miastko położone na zachodnich rubieżach województwa. Żaden duży nowy zakład produkcyjny nie powstał tam od 1990 roku. Gmina przez kilka lat intensywnie budowała kanalizację, drogi, chodniki i miejsca rekreacyjne. Teraz zaciska pasa, bo nadszedł czas na spłatę długów.

- Dług oscyluje w granicach 53 proc., przy dopuszczalnych 60 proc. Jedynym sposobem zwiększenia dochodów są podwyżki podatków, ale tego nie chcemy robić. Zwłaszcza w tych trudnych czasach nie chcemy dodatkowo obciążać obywateli - mówi Tomasz Borowski, przewodniczący Rady Miejskiej Miastka.

Czytaj również: Portret Pomorzan 2012: Zadowolenie z jakości życia: w małych miastach gorzej BADANIA

Gminy zadłużały się by mieć na wkład własny do unijnych funduszy, których jest coraz mniej. Trwa podsumowywanie i rozliczanie wykonanych projektów oraz zamykanie starego budżetu. Nowe rozdanie środków przewidziane jest na lata 2014-2020.

- Moim zdaniem powrót do koniunktury nastąpi dopiero w połowie 2015 roku, ponieważ zawsze występują opóźnienia z wprowadzeniem nowego unijnego budżetu - twierdzi Andrzej Sułkowski.
Nieciekawa sytuacja panuje także na rynku pracy. Wciąż zdecydowanie więcej jest osób, które poszukują zatrudnienia niż ofert pracy. Największym zainteresowaniem cieszy się zawód budowlańca, hydraulika i stolarza. Nie brakuje też ofert z branży gastronomicznej oraz IT.

O dziwo, takie oferty pracy tygodniami wiszą w urzędach pracy, bo wśród bezrobotnych nie ma już specjalistów. Znawcy tematu twierdzą, że większość wyjechała "za chlebem" poza granice naszego kraju.

- Obecnie w powiecie bytowskim bez pracy pozostaje 6671 osób, co stanowi 21,5 proc. - mówi Krystyna Dykier, zastępca dyrektora PUP w Bytowie.

Bezrobocie wzrosło, ponieważ ze sprawozdań Powiatowego Urzędu Pracy w Bytowie wynika, że w tym samym okresie czasu ubiegłego roku wynosiło 6261 osób. Liczby mają swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości, bo mnoży się nam liczba narzekających.

- Jeśli już uda się gdzieś zaczepić, to wynagrodzenie jest bardzo niskie. Trudno związać koniec z końcem. Nie wystarcza na podstawowe opłaty - opowiada pan Stanisław, 50-letni mieszkaniec Bytowa.

Czytaj również: Portret Pomorzan 2012: Polska jest w kryzysie, ale prywatnie mamy się na razie nie najgorzej BADANIA

W ostatnich miesiącach coraz więcej osób zgłasza się do miejskich i gminnych ośrodków pomocy społecznej z prośbą o pomoc.
- Nie wykluczam, że najbliższe miesiące mogą być trudniejsze niż zwykle - przyznaje Joanna Główczewska, zastępca kierownika MOPS w Bytowie. - Od 1 października zmieniło się kryterium dochodowe ustawy o pomocy społecznej. Teraz więcej osób może ubiegać się o zasiłek.

W kolejce do MOPS ustawiają się takie osoby jak 45-letni pan Zbigniew z Bytowa, który właśnie stracił pracę.
- Zwolnili mnie, bo podobno zimą jest mniej zamówień - wyjaśnia. - Byłem w Urzędzie Pracy, żeby przyznali mi zasiłek, ale mam się zgłosić w przyszłym miesiącu.

Na bytowskiej ulicy nie trudno spotkać osobę w podobnej, albo i gorszej sytuacji.
- Ja pracy szukam od 2 lat i nigdzie nie udało mi się załapać. Niedługo rozpoczynam kolejne szkolenie organizowane przez urząd pracy. Może to mi w jakiś sposób pomoże? - zastanawia się Jędrzej Sadoń, mieszkaniec Bytowa.

Możesz wiedzieć więcej! Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki