Andrzej Niemczyk długo walczył z rakiem. Kilka lat temu zmagał się z nowotworem węzłów chłodnych. Wtedy walkę wygrał. Tym razem jednak się już nie udało. Andrzej Niemczyk zmarł w wieku 72 lat na raka płuc.
Urodzony w Łodzi szkoleniowiec był uznawany za wybitnego trenera. Zdecydowanie jego największym sukcesem były dwa tytuły mistrza Europy z reprezentacją Polski (2003 i 2005). Siatkarki lubiły z nim współpracować, bo był nie tylko świetnym szkoleniowcem, ale też mentorem i psychologiem.
- Miał taką moc w sobie, że potrafił się porozumieć zarówno z młodymi, jak i doświadczonymi zawodniczkami. Dawał nam dużo pewności siebie i potrafił wydobyć z nas maksimum. Do tego miał dystans do świata i do siebie - wspomina Niemczyka Izabela Bełcik, była siatkarka klubu z Sopotu, a ostatnio zawodniczka Chemika Police.
- Zawsze nam wbijał do głowy, że jesteśmy dobre i mocne. Powtarzał, że w żadnym momencie nie mamy spuszczać głów, bo nie jesteśmy gorsze od przeciwnika - dodaje Bełcik.
Niemczyk potrafić mobilizować do walki nie tylko zawodniczki, ale również samego siebie. Aż do dnia śmierci powtarzał, że nie podda się i zamierza pokonać najtrudniejszego rywala, z jakim przyszło mu stoczyć wojnę. Tylko cud mógł jednak uratować mu życie, a ten, niestety, się nie wydarzył.
Izabela Bełcik wspomina zmarłego Andrzeja Niemczyka. "Potrafił z nas wydobyć maksimum i do tego był dobrym psychologiem"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?