Obostrzenia na Uniwersytecie - komunikat
Władze rektorskie miesiąc po rozpoczęciu akademickiego roku 2021/2022 wystosowały apel do studentów, aby ci ograniczyli do minimum aktywności pozauczelniane. Tak brzmi komunikat opublikowany 4 listopada:
W związku ze zwiększającą się liczbą zakażeń koronawirusem apelujemy do społeczności akademickiej UG, w tym szczególnie do Studentów, o ograniczenie aktywności odbywających się poza uczelnią.
Jeśli decydujecie się na udział w nich – prosimy o bezwzględne przestrzeganie środków bezpieczeństwa jak: dezynfekcja rąk, noszenie maseczek, zachowywanie dystansu.
Nie możemy zabronić Wam uczestnictwa w wydarzeniach organizowanych poza kampusami uniwersyteckimi. Wierzymy jednak, że liczy się dla Was nie tylko dobro własne. Wasze decyzje mają wpływ na zdrowie i bezpieczeństwo wszystkich członków społeczności akademickiej.
Obostrzenia na Uniwersytecie - reakcja studentów
W sekcji komentarzy zawrzało. Na reakcję studentów nie trzeba było długo czekać. Post uzbierał ponad 800 reakcji i 113 komentarzy.
Większość wypowiadających się uważa, że odpowiednim rozwiązaniem w tej sytuacji byłby raczej powrót na zajęcia w trybie zdalnym. Niektórzy zarzucają placówce także brak konsekwencji w działaniu, gdyż na wydziałach obowiązek noszenia maseczek nie jest egzekwowany. Wielu studentów także poczuło się urażonym tą prośbą o "niebywanie". Jak napisał pewien użytkownik: "zabrania się studentom żyć po studencku".
Z drugiej strony, pojawiły się także głosy broniące kontrowersyjnej odezwy. Komentujący zaznaczają, że zajęcia zdalne nie mogą zostać nagle przywrócone, jeżeli nie zostały wpisane w plan nauczania jeszcze przed rozpoczęciem roku akademickiego. Odnoszą się oni również do zarzutu o niekonsekwencji tłumacząc, że dopilnowanie, aby każdy z tysięcy studentów i pracowników Uniwersytetu dotrzymywał zasad sanitarnych, jest wręcz awykonalne.
Obostrzenia na Uniwersytecie a studenckie imprezy
Uniwersytet Gdański wystosował wcześniej wiele podobnych ogłoszeń z prośbą o utrzymanie zasad sanitarnych obowiązujących na uczelni. Skutek tych apeli w zależności od wydziału bywał lepszy lub gorszy.
Nie można jednak zapominać, że nawet, jeżeli każdy student dotrzymywałby obostrzeń na uczelni, takie nie obowiązują już w klubach, pubach ani w restauracjach. A to właśnie w tych miejscach młodzież w większości spędza swój czas wolny. Odezwa nie wydaje się więc być zupełnie nietrafiona. Łatwo odnieść za to wrażenie, że apel jest ostatnią rozpaczliwą próbą powstrzymania nadejścia wielkiej fali zachorowań. A obserwując z niepokojem rosnące liczby dziennych zakażeń, zagrożenie wydaje znów być bardzo realne.
Wsparcie edukacji: Dzieci z Gietrzwałdu otrzymują bezpłatne laptopy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?