Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aleksandra Kosiorek i Bartłomiej Austen, kandydaci w prezydenckich prawyborach Gdyńskiego Dialogu, spotkali się z mieszkańcami

Łukasz Kamasz
Łukasz Kamasz
W Gdyńskim Dialogu trwają prawybory prezydenckie.
W Gdyńskim Dialogu trwają prawybory prezydenckie. Łukasz Kamasz
Trwają prawybory prezydenckie w Gdyńskim Dialogu. Koalicja społeczników zorganizowała spotkanie otwarte z mieszkańcami, na którym Aleksandra Kosiorek oraz Bartłomiej Austen, kandydaci w prezydenckich prawyborach, odpowiadali najbardziej nurtujące mieszkańców pytania i przedstawiali swoją wizję miasta.

Prawybory prezydenckie w Gdyński Dialogu

Gdyński Dialog rzuca rękawicę prezydentowi Wojciechowi Szczurkowi. Koalicja społeczników i ruchów miejskich ogłosiła prawybory prezydenckie. Wystartują w nich Bartłomiej Austen oraz Aleksandra Kosiorek. Ta dwójka do września będzie miała czas, aby przekonać mieszkańców Gdyni co do swojej przyszłej kandydatury. To właśnie podczas spotkań z mieszkańcami społecznicy chcą wyłonić najodpowiedniejszego kandydata.

Aleksandra Kosiorek jest radczynią prawną oraz mediatorką. Była jedną z inicjatorek projektu Dzieciaki bez biletów, który w 2017 roku zakładał darmowe przejazdy dla gdyńskich uczniów. Działaczka jest mieszkanką Orłowa.

Bartłomiej Austen to gdyński przedsiębiorca zajmujący się branżą spożywczą i publicysta. Związany z dzielnicą Dąbrowa. W 2018 roku był jednym z kandydatów na prezydenta Gdyni z ramienia Nowoczesnej, ostatecznie zrezygnował ze startu.

Pierwsze rozmowy z mieszkańcami już za nami. Z jakimi pytaniami musieli się zmagać kandydaci?

Czy Gdyni powinna oszczędzać?

- Zeszły rok budżetowy to przede wszystkim cięcia w edukacji, w komunikacji miejskiej i wszędzie tam, gdzie samorząd znalazł pieniądze - podkreślał Bartłomiej Austen. - Natomiast podkreślmy, że są tutaj dwie drogi. Jedna droga to ciąć, innym sposobem jest zwiększenie dochodów miasta. Musimy skupić się tym, żeby pieniędzy z CIT-u i PIT-u wpływało do gdyńskiego budżetu jak najwięcej. Powinniśmy też zadbać o odpowiednie wykorzystanie środków unijnych, a to bardzo kuleje w Gdyni.

- Oszczędzaliśmy, ale nie tam, gdzie trzeba było i nie tam, gdzie należało - mówiła Aleksandra Kosiorek. - Gdyńska edukacja bardzo odczuła fakt, że zaoszczędzono na niej w skali roku aż 60 milionów złotych. Jednocześnie z tymi cięciami wiążą się zupełnie niepotrzebne wydatki, z których cały gdyński budżet trzeba wyczyścić. Wypływy z budżetu są nie tylko niegospodarne ale też nie do końca legalne. Chcąc zwiększyć przychody powinniśmy skupić się na tym, aby zatrzymać w Gdyni jak najwięcej młodych mieszkańców, którzy od lat z miasta uciekają.

W Gdyńskim Dialogu trwają prawybory prezydenckie.
W Gdyńskim Dialogu trwają prawybory prezydenckie. Łukasz Kamasz

Co w Gdyni rzuca się w oczy?

- Zachwycają mnie te zalety na które nasze gdyńskie władze nie mają wpływu - mówiła Aleksandra Kosiorek. - Jednak kiedy chodzę po mieście martwi mnie upadek gdyńskiej infrastruktury - to jak wygląda Bulwar Nadmorski, skwer Kościuszki, w jakim stanie są szlaki w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym. Jako mieszkańcy często widzimy to w drugiej kolejności, ale dużą uwagę zwracają na to turyści. To pierwsze rzeczy, które rzucają się w oczy, zwłaszcza w dzielnicach reprezentatywnych. W ościennych dzielnicach spotykamy się z innymi problemami. Drogi dojazdowe są w kiepskim stanie. W niektórych dzielnicach brakuje też miejsca w żłobkach czy przedszkolach.

- Zastanówmy się, gdzie jest skutek, a gdzie przyczyna gdyńskich problemów - zaznaczał Bartłomiej Austen. - Podstawowy błąd został popełniony wiele lat temu. Cierpimy przez brak planowania przestrzennego. Budujemy kolejne dzielnice, całkowicie ignorując infrastrukturę. Tak jak np. na Chwarznie. To, że obecnie z Dąbrowy nie możemy się przedostać do centrum miasta zostało spowodowane przez to, że nikt o tym wcześniej nie myślał. Władze miasta nie rozmawiały z deweloperami, nie stawiały im warunków. Władze miasta nie zauważyły tego faktu, że jeżeli nie postawią odpowiedniej infrastruktury w dzielnicach, to mieszkańcy nadal będą szukali jej w centrum miasta. To nieodwracalne błędy, które bardzo ciężko będzie naprawić.

Sytuacja transportu publicznego w Gdyni

- Poruszanie się po Gdyni autobusem to jest „hardcore” - mówił Bartłomiej Austen. - Nie wiadomo, kiedy autobusy przyjeżdżają, żeby gdzieś dojechać trzeba być 10 minut wcześniej na przystanku. Jeżeli ktoś nie lubi się spóźniać, to wybiera samochód. Zły stan komunikacji miejskiej w Gdyni nakręca większy ruch samochodowy.

- Jesteśmy krótko po tym, jak Gdynia obcięła ogromne ilości wozokilometrów - podkreślała Aleksandra Kosiorek. - Co się z komunikacją miejską dzieje, wszyscy widzimy. Podróżujemy przepełnionymi autobusami, likwidacje kursów nie były konsultowane z Radami Dzielnic. Ten problem nie jest do odwrócenia tak długo, jak miasto będzie w tak tragicznej sytuacji finansowej. Jedynie zwiększenie dochodów pozwoli nam na powrót do stanu poprzedniego. Widzimy, że transport samochodowy jest rodzajem transportu z którego powoli próbuje się odchodzić. Jednak innymi niż w Gdyni metodami. Dlatego ważnym jest, aby przywrócić ten standard, do którego byliśmy przyzwyczajeni jeszcze niedawno.

W Gdyńskim Dialogu trwają prawybory prezydenckie.
W Gdyńskim Dialogu trwają prawybory prezydenckie. Łukasz Kamasz

Czy Gdynia dobrze się promuje?

- Promocja Gdyni nie mam wątpliwości, jest bardzo rozbudowanym elementem polityki miasta - zaznaczała Aleksandra Kosiorek. - Pytanie czy Gdynia potrzebuje tej promocji. Moim zdaniem absolutnie nie. Nie potrzebujemy zabiegów PR-owych. Na to dzisiaj nie ma miejsca. Dzisiaj powinniśmy wszystkie swoje działania nakierować na wychodzenie z tego ogromnego długu, który nam zafundowano.

- Z gdyńską polityką sukcesu chyba jednak jest coś nie tak - zauważał Bartłomiej Austen. - Gdynia się wyludnia, Gdynia ma problemy finansowe, ościenne miasta nie maja takich problemów. Wyniki wyborów pokazują, że to dobrze wydane pieniądze wyłącznie dla rządzących.

Jak przekonać do siebie mieszkańców Gdyni?

- Nie udajemy, zaczęliśmy dużo wcześniej, już prawie dwa lata wcześniej - mówił Bartłomiej Austen. - Dużo się w ostatnim czasie zmieniło. Mamy dwoje radnych w Radzie Miasta Gdyni. Mieszkańcy to widzą. Zobaczymy do czego to nas doprowadzi.

- Mamy nadzieje, że te spotkania będą coraz liczniejsze, odbędzie się też kampania wyborcza z prawdziwego zdarzenia, natomiast ja bym postawiła nacisk gdzie indziej - podkreślała Aleksandra Kosiorek. - Zjednoczenie ruchów miejskich i prawie wszystkich środowisk, które wystartują przeciwko Wojciechowi Szczurkowi może przynieść sukces. W Gdyni panuje miejski syndrom sztokholmski, walczmy z mitem dobrego prezydenta. Ten mit w obecnej kadencji upadł. Procenty z poprzednich wyborów nie są już aktualne. Nadchodząca kampania wyborcza nie będzie przez prezydenta Szczurka nazwana sukcesem.

W Gdyńskim Dialogu trwają prawybory prezydenckie.
W Gdyńskim Dialogu trwają prawybory prezydenckie. Łukasz Kamasz

Jak podejść do błędów przeszłości?

- Nie wiemy na ile pieniądze utopione w lotnisko są do odzyskania - zaznaczała Aleksandra Kosiorek. - Mam koncepcję rozpoczęcia nowej kadencji od zrobienia bardzo szerokiego audytu tego, w jaki sposób były wydatkowane pieniądze. Nie boję i nie zawaham się postawić osób odpowiedzialnych przed wymiarem sprawiedliwości. Ustalenie odpowiedzialności karnej jest podstawą do otworzenia wrót na ewentualne roszczenia odszkodowawcze i ustalenia odpowiedzialności cywilnej. Która będzie powodowała możliwość żądania zwrotu pewnych kwot. Pewnie nigdy nie odzyskamy pełnych kwot, natomiast to nie jest absolutnie tak, że powinniśmy oddzielić to wszystko polityką grubej kreski. Już to w Polsce sprawdzaliśmy i już wiemy, że to się nie sprawdziło.

- To były nasze pieniądze, mieszkańców, które zostały zwyczajnie wywalone na lotnisko - mówił Bartłomiej Austen. - I nikt tej formacji za to nie rozliczył. Wszystko jest świetnie, w następnych wyborach znowu wygrana. Musimy uświadomić mieszkańcom, że to są ich pieniądze.

Czy prezydent powinien mieć tylu zastępców?

- W trybie pilnym widzę potrzebę powołania osoby odpowiedzialnej za finanse miasta - mówiła Aleksandra Kosiorek. - Za audyt miasta i konsekwentną polegającą na rozsądną politykę cięcia niepotrzebnym kosztów. Nie uważam, żeby w Gdyni był potrzebny wiceprezydent ds. innowacji, nie wiem czemu służy wiceprezydent ds. jakości życia, bo chyba nieszczególnie się na tej jakości życia skupia. Na pewno potrzebujemy się zająć sprawami społecznymi i edukacją. Uważam, że Gdyni czterech wiceprezydentów nie jest potrzebnych i jeżeli będzie taka możliwość, warto będzie ograniczyć tak dużą ilość wysokich stanowisk urzędniczych.

- Tych czterech wiceprezydentów zasiada w radach nadzorczych organizacji zależnych od miasta, gdzie dodatkowo zarabiają sobie pieniądze - mówił Bartłomiej Austen. - Ci najbardziej zaufani są nagradzani. Zostają wiceprezydentami, zasiadają w radach nadzorczych. Wierzę w pracę zespołową, ale to musi być prezydencka drużyna.

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki