Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

60 złotych za minutę

Piotr Dwojacki
Tu swastyka, tam Lenin - najbardziej paskudne symbole i postaci dwudziestego wieku prześladują mnie ostatnio wyjątkowo często.

Kilkanaście dni temu moją uwagę przykuła świąteczno-noworoczna pocztówka rozsyłana przez pewną gdańską jednostkę komunalną do innych instytucji miejskich. Na kartce występował strzelec, który celuje wprost w adresata. Całość w scenerii zimowego lasu, w którym jedno z drzew ozdobione zostało gustowną swastyką.

Nie wiem, jaka idea przyświecała rozsyłaniu takiej kartki, ale odpowiedzialna urzędniczka oświadczyła: "mnie ta praca kojarzy się ze stylistyką dawnych rosyjskich opowieści, podoba mi się ten nastrój zimowego pojedynku w ośnieżonym lesie". W oświadczeniu wyczułem przebłysk refleksji historycznej - Simo Häyhä, snajper walczący w fińskich lasach w obronie swojego kraju przed agresją ZSRR, w trakcie wojny zimowej 1939-40 zabił 705 żołnierzy Armii Czerwonej. Nie wiem jednak, czy intencjom wysyłających przyświecała taka właśnie myśl...

Czytaj więcej na ten temat: Kontrowersyjna kartka na święta. W Gdańsku strzelają do radnych... życzeniami?

Parę dni później minęła po cichu 90 rocznica proklamowania przez Włodzimierza Lenina państwa pod nazwą "Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich". A chwilę później duch tegoż osobnika objawił się w kierowanej do Polaków reklamie pewnej niemieckiej sieci telekomunikacyjnej.

W internecie natychmiast wybuchła dyskusja na temat roli Lenina w historii, prowadzonej przezeń wojny przeciw Polsce, zastanawiano się, czy był zbrodniarzem osobiście czy "tylko" stworzył system zorganizowanego ludobójstwa. Zestawiono go natychmiast z inną spośród najznaczniejszych postaci dwudziestego wieku - i tak urodziła się akcja "Heyah Hitler".

W anglojęzycznej Wikipedii w haśle dotyczącym promującej się firmy pojawiła się informacja o stosowanym przez nią w Polsce nieetycznym marketingu. Reklamodawca - operator komórkowy wkrótce wydał dziwne oświadczenie o "pojawieniu się w dyskusji wątków ideologicznych", wycofał się z durnej kampanii i poszedł lizać rany…

Czytaj komentarz Jarosława Zalesińskiego na ten temat pt. "Heyah z Hitlerem "

W dyskusjach o dziwacznej kartce świątecznej i debilnej reklamie pojawili się ich zwolennicy. Padały argumenty, wcale liczne, dotyczące prawa do wizji artystycznej pocztówkowego fotografika czy prawa do "dowcipu" z wodzem rewolucji komunistycznej. Wyraźne było pokoleniowe zróżnicowanie reakcji - im adresat młodszy, tym mniej wrażliwy na dawne symbole i mniejszą przykłada do nich wagę.

Mam wrażenie, że "oswajanie" postaci Lenina na użytek współczesnej popkultury zaczęło się już jakiś czas temu. Zjawisko, jakkolwiek niezbyt mądre, wydaje się nieuniknione. Swoistą ikoną popkultury stał się już seryjny morderca, "Che" Guevara, komiksowo-youtubowy świat powoli przyswaja sobie Adolfa Hitlera. Infantylny sposób prezentacji przyczynia się do złagodzenia postrzegania idei i skutków działalności tych postaci. Ociepla ich wizerunek.

Czytaj też: Napis "im. Lenina" zniknął z bramy Stoczni Gdańskiej: Policja odebrała odpiłowane litery [ZDJĘCIA]

W miarę upływu lat od upadku systemów Hitlera i Lenina nadszedł czas bardziej obojętnego podejścia do tematu? W końcu mało kogo bulwersują dziś okrutnicy sprzed stuleci. Taki na przykład Karol Gustaw...

CZYTAJ INNE FELIETONY/ BLOGI:

Możesz wiedzieć więcej! Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki