Malbork po plebiscycie roku 1920 pozostał niemieckim miastem
O przynależności ziemi malborskiej (Powiśla) oraz Warmii i Mazur po I wojnie światowej miał zdecydować plebiscyt zorganizowany na podstawie postanowień traktatu wersalskiego. Termin wyznaczono na 11 lipca 1920 roku. Polscy mieszkańcy Malborka robili wszystko, co w ich mocy, by ówczesny Marienburg znalazł się w granicach II Rzeczpospolitej. W niemieckim mieście działali z narażeniem zdrowia i życia i ostatecznie ich zadanie okazało się niewykonalne.
Zaledwie 165 mieszkańców Malborka opowiedziało się za przynależnością do Polski. Ponad 9400 zagłosowało za Niemcami.
- Patrząc z perspektywy 103 lat, trudno było spodziewać się innego wyniku. Niemieckie prześladowania, propaganda, a przede wszystkim sytuacja, w jakiej była wtedy Polska, okazały się decydujące. Pamiętajmy, jest lipiec 1920 roku, armia bolszewicka zbliża się do Warszawy. W niemieckich przekazach podawano: „Polska to jest kraj, który będzie na chwilę. Za chwilę zostanie zajęty i stanie się częścią bolszewickiej Rosji”. To powodowało, że wielu mieszkańców, nawet ci, którzy uważali, że powinni głosować na przynależność Malborka do Polski, w obawie przed tym, co może się wydarzyć, zagłosowało za przynależnością do Niemiec – mówił Marek Charzewski, burmistrz Malborka, podczas wtorkowej uroczystości przy pomniku poświęconym działaczom plebiscytowym.
CZYTAJ TEŻ: Działacze plebiscytowi z 1920 roku zostaną upamiętnieni. Powstanie pomnik z cegieł z dawnego Domu Polskiego
To pomnik, w którym są cegły z rozebranego Domu Polskiego
Miejsce pamięci przy ul. Piastowskiej, w którym odbyła się uroczystość w 103 rocznicę plebiscytu, powstało trzy lata temu. Pomnik został zbudowany z wykorzystaniem cegieł z dawnego Domu Polskiego, który znajdował się nieopodal. Budynek istniał do czasu rozbiórki przeprowadzonej około 15 lat temu. W 1920 roku został kupiony przez polskich patriotów za 200 tysięcy marek, by wykorzystywać go w celach działalności plebiscytowej. Jednym z tych działaczy, bojowników o polskość Malborka, był Bernard Binnebesel, ojciec Arkadiusza.
Śp. Arkadiusz Binnebesel, pamiętając o działaniach swojego ojca, czynił wszystko, aby taki pomnik powstał. Niestety, nie doczekał momentu jego odsłonięcia. Tym Polakom, którzy podjęli się działania na rzecz zwycięstwa w plebiscycie, pomimo porażki jesteśmy winni wdzięczność i podziw. Dlatego spotykamy się tu co roku - przypomniał Marek Charzewski.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?