Ich zdaniem, zwierzęta umieszczone w szopce mają nieodpowiednie warunki. - Absolutnie nie żądaliśmy rozebrania szopki - mówi Renata Cieślik, komendant Straży Ochrony Zwierząt w Słupsku. - Było złożone przyrzeczenie, że na noc zwierzęta będą zabierane, w nocy są jedynie narażone na stres.
Jak podkreśla Cieślik, do SOZ trafiło wiele sygnałów od ludzi, którzy twierdzili, że zwierzęta są zaczepiane przez pijaną młodzież wracającą z pubów. Dodatkowo doskwiera im śnieg i mróz.
Organizatorzy szopki twierdzą, że zwierzęta mają dobre warunki, a gatunkom, które umieszczono w szopce, nie przeszkadza zimowa pogoda.
Mirosław Wawrowski z Doliny Charlotty, która wypożyczyła zwierzaki, podkreśla, że są one karmione pięć razy dziennie i dostają ciepłą wodę.
Renata Cieślik mówi, że pracownicy SOZ chcieliby zwrócić uwagę na sytuację tych zwierząt. - Nigdy nie staramy się wywoływać awantur i afer - dodaje. - Jednak jeśli ponownie dojdzie do takich sytuacji i nie zostaną dotrzymane obietnice, zastanowimy się nad złożeniem doniesienia do prokuratury.
Szopka zniknie sprzed Ratusza w najbliższych dniach, ponieważ plac będzie przygotowywany do zabawy podczas nocy sylwestrowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?