Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zwolnienia w GPEC: Spór między związkowcami i zarządem

Kazimierz Netka
Protest NSZZ "Solidarność" przed siedzibą GPEC w Gdańsku w 2007 roku
Protest NSZZ "Solidarność" przed siedzibą GPEC w Gdańsku w 2007 roku Adam Warżawa/Archiwum
W Gdańskim Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej ma zostać przeprowadzona redukcja zatrudnienia. Chodzi o zwolnienie z pracy kilkudziesięciu osób. Ile dokładnie - jeszcze nie wiadomo, bo rozmowy na ten temat trwają - zapewnia Grzegorz Blachowski, rzecznik prasowy GPEC. Innego zdania są związkowcy.

Stanowisko zarządu GPEC w tej sprawie, przedstawione nam przez Grzegorza Blachowskiego, rzecznika prasowego w Gdańskim Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej jest następujące:

Branża energetyczna zmaga się dzisiaj z poważnymi wyzwaniami rynkowymi. Rośnie efektywność energetyczna budynków, spada zapotrzebowanie na ciepło, a także rosną oczekiwania klientów. Nowoczesne firmy, liderzy rynku - a wśród nich GPEC - nie mogą czekać bezczynnie na efekty tych zmian. Muszą działać teraz, dlatego GPEC dostosowuje swoją organizację do nowych wyzwań, wynikających z trendów rynkowych i rosnących oczekiwań klientów. Przedstawiona pracownikom, menedżerom, Radzie Pracowników i organizacjom związkowym wstępna koncepcja zmian zakłada poprawę efektywności oraz rozwój kompetencji, które przygotują firmę na nowe wyzwania rynkowe. GPEC prowadzi obecnie rozmowy i konsultacje na temat koncepcji zmian z Radą Pracowników i Związkami Zawodowymi. Proponowane zmiany polegają na uporządkowaniu i eliminacji dublujących się odpowiedzialności oraz stworzeniu nowych działów, które byłyby wsparciem dla organizacji przy wdrożeniach nowych profili działalności, nowych produktów oraz usług. Widzimy konieczność wprowadzenia pracy zmianowej, aby zwiększyć dostępność pracowników technicznych po godzinie 15 i skrócić czas realizacji prac. Wychodzimy w ten sposób naprzeciw potrzebom klientów, którzy oczekują szybkiej reakcji w dogodnych dla siebie terminach.

- Dublujących się odpowiedzialności? - zdziwił się Stanisław Kotyński, przewodniczący NSZZ "Solidarność" w GPEC. - Chyba we władzach GPEC. Wśród 300 zatrudnionych jest prezes i wiceprezes, oraz 8 dyrektorów. Każdy jeździ luksusowym samochodem. Za to mieszkańcy Gdańska i Sopotu muszą płacić, a ceny ciepła są w Gdańsku jednymi z najwyższych w kraju. Zarząd zamierza zwolnić fachowców najbardziej potrzebnych, technicznych obsługujących węzły, pracujących na zysk firmy.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki