MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Żużlowcy Wybrzeża Gdańsk hartują się na śniegu

Janusz Woźniak
Thomas Jonasson wystartuje w Biegu Wazów
Thomas Jonasson wystartuje w Biegu Wazów Tomasz Bołt
Kończy się tygodniowe zgrupowanie żużlowców Wybrzeża w Szklarskiej Porębie. Sobotnie śniadanie będzie ostatnim wspólnym posiłkiem całej ekipy, po którym zawodnicy rozjadą się do domów.

Na zgrupowaniu zabrakło, z powodu braku wizy Renata Gafurowa, Davida Ruuda, który miał w tym czasie inne plany i młodzieżowca Marcelego Szymko, który jest wprawdzie na obozie w górach, ale ze studentami AWFiS Gdańsk. Każdy dzień zaczynał się od rozruchu i śniadania, a już o godzinie 9 zawodnicy, na trzy godziny, meldowali się na stoku. Później był obiad, a od godziny 15 zajęcia mentalne, czyli spotkania z psychologiem, po których wszyscy zbierali się w hali, w której w swoje ręce brali ich trener Andrzej Hulko i fizjoterapeuta Jerzy Buczak. Przy tak napiętym programie zajęć sen bywał już najbardziej oczekiwanym zakończeniem pracowitego dnia. Zajęcia narciarskie były potrzebne. To oswajanie się z szybkością i upadkami na torze.

- Na szczęście uniknęliśmy strat w ludziach - śmieje się menedżer sportowy klubu Andrzej Terlecki. - Wszyscy śmigali na stoku aż miło. Jonasson, Stachyra i Wittstock preferowali deskę snowbordową, a reszta jeździła na nartach. W ramach urozmaicenia zgrupowania w czwartek pojechaliśmy do czeskiego Harrachova, ale nie po to, aby poskakać na tamtejszej mamuciej skoczni, lecz pojeździć wokół niej na nartach - kończy Terlecki.

Zajęcia na nartach, kontakt ze śniegiem, tak podobał się wybranemu na kapitana drużyny Thomasowi Jonassonowi, że za zgodą trenera Chomskiego wcześniej opuścił zgrupowanie, aby wziąć udział w tradycyjnym i prestiżowym szwedzkim Biegu Wazów. Jonasson ma w niedzielę zmierzyć się z dystansem 90 kilometrów! Kilku zawodników na zimowym zgrupowaniu z trenerem Chomskim przebywa po raz trzeci. Pierwszy raz klubowy obóz zalicza czekający na debiut w Wybrzeżu Robert Miśkowiak.

- Słyszałem, że to są ciekawe zgrupowania i teraz sam mogę to potwierdzić. Z jednej strony jest ciężka praca, a z drugiej wiele ciekawych treningów, ćwiczeń, których dotychczas nie znałem. Sporo się tu nauczyłem - powiedział zawodnik, który powinien być jednym z liderów gdańskiej drużyny.

Z przebiegu zgrupowania zadowolony wydaje się też być trener Chomski. - Poza czysto sportową pracą te dni spędzone w górach poświęcamy na kształtowanie charakterów, stworzenie zespołu zjednoczonego wokół celu, który przyświeca nam w tym sezonie. Dlatego ważne są treningi mentalne. Tu dochodzi czasami do swoistego zderzenia kultur, docierania do świadomości, wskazywania na to, jak rozwijać swoją sportową karierę. Myślę, że nie zmarnowaliśmy czasu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki