- Nie wiemy, co się dzieje. Jakiś wirus panuje. Problemy żołądkowe ma Maja Zrnec, w niedzielę "rozłożyła" się Emilia Galińska, a jeszcze dwie inne dziewczyny uskarżały się na ból brzucha - mówi w rozmowie z serwisem trojmiasto.pl, Paweł Tetelewski, szkoleniowiec Vistalu.
Bardzo prawdopodobne, że winne całej sytuacji są szczypiornistki... z Lublina. W ich obozie bowiem też wystąpiły niedawno podobne problemy.
- Przestrzegam. Oby nie było to, co było u nas, bo 4-5 zawodniczek nam "wykosiło". Niektóre chorowały słabiej, ale u innych była tragedia - mówi Sabina Włodek, opiekunka MKS-u Selgrosu.
Drużyna ma bardzo mało czasu na walczenie z wirusem. Mecz półfinałowy Pucharu Polski zaplanowany został bowiem na najbliższą sobotę.
- Rzeczywiście, one miały to samo i mogły nam przywieźć. Coś więcej będziemy wiedzieć po badaniach lekarskich - dodał Tetelewski.
Źródło:www.trojmiasto.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?