Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Zbrodnia" - nowy serial AXN Polska kręcony był na Półwyspie Helskim [ZDJĘCIA, WIDEO]

P. Niemkiewicz, R. Kościelniak
Zbrodnia - nowy serial AXN Polska
Zbrodnia - nowy serial AXN Polska mat. prasowe AXN Polska
"Zbrodnia" - nowy serial AXN Polska miał swoją premierę w czwartek, 16 października. W niedzielę, o godz. 23.45 można obejrzeć powtórkę pierwszego odcinka. Ta nowa produkcja to także gratka dla mieszkańców Pomorza, bowiem serial kręcony był na Półwyspie Helskim. W Helu i Jastarni liczą, że dzięki niemu uda wypromować oba miasta.

Helskie znaleziska są - co tu dużo kryć - bardzo makabryczne. Ciało mężczyzny oplątane w rybackie sieci, które do brzegu przywlokły morskie fale, spędziło w wodzie kilka miesięcy. W lepszym stanie były zwłoki kobiety, które dzień później znaleziono na jednej z uliczek Helu. Ale to wciąż marne pocieszenie, a z pewnością wyjątkowo słaby powód, by oboma znaleziskami turystycznie promować Hel, Jastarnię czy jakąkolwiek inną miejscowość Półwyspu Helskiego. Chyba że wszystko jest zmyślone.

- Spokojnie, to wszystko faktycznie się wydarzyło, ale tylko w wyobraźni filmowców - komentuje Marta Balicka, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji w Jastarni. - I na szczęście!

"Zbrodnia" - nowy serial AXN Polska

Hel i Jastarnia zagrały w nowym serialu, który od czwartku na swojej antenie pokazuje telewizja AXN. Na tę produkcję i jej powodzenie wśród widzów czeka tłumek aktorów z półwyspu. Wśród nich jest m.in. Mieczysław Budzisz, rybak z Kuźnicy.

- Oczywiście, że czekałem na emisję! - zapewnia gorąco. - I nadal czekam, bo AXN nie mam w swojej sieci. Ale po tym, co widziałem na planie, sądzę, że film się spodoba.

Na to po cichu liczą też urzędnicy. - Sandomierz wypromował kryminał z ojcem Mateuszem, może i nam się uda to samo ze "Zbrodnią" - żartują w Helu.
Kilkunastu mieszkańców Półwyspu Helskiego, miało okazję zagrać w serialu "Zbrodnia", wyreżyserowanym przez Grega Zglińskiego.

Sensacyjna fabuła toczy się wokół dwóch morderstw, do których doszło w okolicach wakacji na helskiej mierzei. Kto zabił i dlaczego? To wyjaśni się w ciągu dwóch najbliższych tygodni, bo serial liczy trzy odcinki (pierwszy zobaczyliśmy w ostatni czwartek).

Mało? Może i tak, ale statyści z powiatu puckiego, których zobaczymy w "Zbrodni", pracy na planie mieli sporo. Wśród nich był m.in. Mieczysław Budzisz. Rybak z Kuźnicy wcielił się w rolę rowerzysty, który przejeżdżał koło posterunku policji (czyli w rzeczywistości stacji informacji turystycznej w Kuźnicy). - W życiu tyle się nie napedałowałem - śmieje się pan Mieczysław. - Bite osiem godzin na siodełku! Pod koniec miałem go serdecznie dość.

Trasa nie była specjalnie urozmaicona. Kuźniczanin jechał przed siebie jakieś 100 metrów, potem wracał i całość powtarzano. Ile kilometrów się nakręcił? Trudno zliczyć. Ale opłaciło się, bo filmowcy sypnęli groszem.
- Trochę inaczej wyobrażałem sobie występ w filmie - przyznaje Przemysław Bassa (na co dzień listonosz, a w "Zbrodni" przechodzień). - To nie było "cisza na planie, akcja, kręcimy!" i po krzyku, tylko powtarzanie tego samego ujęcia nawet sześć czy siedem razy. A bo to źle wiatr zawiał włosami aktorki, a to przejechała obok kamery karetka na sygnale albo przeleciał samolocik z ludzikiem lego...

"Zbrodnia" - nowy serial AXN Polska

Z filmowym planem obyty był już Czesław Bubienko. Szef strażników miejskich w Helu (w filmie zagrał rybaka) statystował już w niejednej produkcji kręconej na mierzei.

- Aktor to przede wszystkim musi mieć cierpliwość - śmieje się helanin. - Tak jak na przykład Radosław Pazura. Kończył swoją partię, siadał przy stoliku i czekał, aż znowu przyjdzie kolej na jego postać.
Po co mieszkańcy Półwyspu Helskiego odrywali się od swoich zajęć, by pomóc w nagrywaniu filmu? Część gnała przyszła i ewentualna sława, część pieniądze, a innych chęć spróbowania swoich sił w zupełnie nowym przedsięwzięciu.
- Latem mam sporo wolnego czasu, bo kuter rzadziej wychodzi w morze - mówi Mieczysław Budzisz. - To się zgłosiłem. A czemu nie? Człowiek czasem musi sobie trochę poszaleć.

"Zbrodnia" - nowy serial AXN Polska

Inni czekali na możliwość spotkania ze znanymi z filmów i seriali postaciami. Tu prym wiódł - bardzo dobrze rozpoznawalny - Radosław Pazura.

- Trochę z bijącym sercem podszedłem do niego i zapytałem, czy zgodzi się na wspólną fotkę - wspomina Czesław Bubienko. - Nie było żadnych problemów. Przekonałem się, że to naprawdę fajny facet, wcale nie gwiazdorzył.
Na podobne admiracje mogły też liczyć aktorki - Dorota Kolak oraz Magdalena Boczarska i Joanna Kulig.
A komórki statystów i turystów zapełniały się pamiątkowymi fotkami z półwyspu.

Jaka to promocja?

Wizyta filmowej ekipy była latem świetnym magnesem, bo przyciągała wczasowiczów. Jak będzie teraz, po emisji serialu? Czy śliczne widoki plaż, Bałtyku oraz Zatoki Puckiej uwiodą kolejnych potencjalnych gości? I czy nie odstraszą ich kryminalne wątki?
- Nikt nie będzie miał obaw, że Hel czy Jastarnia to miejsca, gdzie można tylko zginąć - zapewnia Marta Balicka, dyrektor MOKSiR Jastarnia. - Filmowcy pokazali sporo naszych atrakcji, więc jestem spokojna, że widzowie będą kojarzyli nas z relaksem i świetnymi krajobrazami.
Marek Dykta, sekretarz Urzędu Miasta Hel, chwali sobie tę formę promocji. I przypomina, że Sandomierz wypromował serial z ojcem Mateuszem, księdzem rozwiązującym zagadki kryminalne.

- Tam też nie brakuje zbrodni, a ludzie tłumami ciągną do "serialowego miasta" - mówi Dykta. - Chciałbym, żeby z nami było tak samo, bo półwysep jest naprawdę piękny.

Polskie miasta i gminy nieustannie starają się zainteresować sobą filmowców. Oczywiście mają w tym interes, bo popularność napędza późniejszą koniunkturę. Jednak ani Jastarnia, Kuźnica, Jurata czy Hel specjalnie o twórców nie walczyły. Urzędnicy skrupulatnie wyliczają setki tysięcy złotych, które musieliby wyłożyć ekipie, która mogłaby kręcić film w tutejszych plenerach.
- Tu obeszło się bez kosztów - mówi Dykta. - My daliśmy zgodę na nieodpłatne kręcenie scen i dostęp do różnych lokalizacji. A ekipa nie wystawiła nam rachunku za promocję.

W Helu i Jastarni teraz - i to nie tak cicho - liczą, że serial spodoba się publiczności stacji AXN. Bo jeśli fabuła chwyci, to być może ekipa wróci na półwysep.

Treści, za które warto zapłacić! REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki