Czy transfer do Gdańska to szansa, aby po latach jazdy w niższych ligach Zbigniew Suchecki mógł przypomnieć się żużlowym kibicom?
Można tak powiedzieć. Nie ma nic gorszego dla zawodnika jak obserwowanie jeżdżących kolegów z trybun lub w telewizji. Propozycja z Lotosu Wybrzeża była mi więc potrzebna jak powietrze do życia. Do tego mam okazję wrócić na tory w ekstralidze. Nic lepszego nie mogło mnie spotkać.
Polecamy:**Lotos Wybrzeże Gdańsk - Stal Gorzów 41:49 [ZDJĘCIA]**
Sześć punktów zdobytych na "dzień dobry" zaprzecza teorii, że zawodnik pozostający dłuższy czas poza ekstraligą ma kłopoty w rywalizacji z tymi najlepszymi.
Po pierwsze te sześć punktów wcale mnie nie zadawala, bo mogło być ich więcej. A wspomniana teoria? Jazdy na żużlu się nie zapomina. Ekstraliga to duże sportowe wyzwanie, ale jednocześnie to nie powód do stresu. Przynajmniej ja tak to traktuję. Trzeba stanąć pod taśmą i jechać do przodu, nie patrząc z kim się w tym momencie rywalizuje.
W niedzielę Lotos Wybrzeże podejmie lidera z Tarnowa
Nie powiesz chyba, że nie ma różnicy w sprzęcie którym dysponują zawodnicy II ligi - w której startowałeś w poprzednim sezonie - a parkiem maszyn w krajowej elicie.
Jest, oczywiście, że jest. Jednak istota rzeczy nie leży w liczbie silników i mechaników w teamach czołowych zawodników ekstraligi, ale w dobrym przygotowaniu tego sprzętu, którym się dysponuje, a także w pozytywnym nastawieniu do swoich umiejętności i walki na torze. Jasne, że każdy chciałby być piękny i bogaty, ale czy wszyscy tacy są... (śmiech). Na torze nie można natomiast popełniać błędów, bo one mszczą się natychmiast. Tak było na przykład w dziewiątym wyścigu niedzielnego meczu, kiedy po starcie byłem na prowadzeniu, obok mnie jechał Maksims Bogdanovs, a na mecie dwa pierwsze miejsca zajęli rywale.
Byłeś koleżeński wobec Pedersena w 11 wyścigu, kiedy napędzony po zewnętrznej mogłeś go minąć, ale tego nie zrobiłeś.
Naprawdę tak to wyglądało...? A już poważnie, to jechaliśmy na 3:3, do końca wyścigu brakowało chyba półtorej okrążenia, więc żaden bałagan na torze, nieprzemyślany atak na kolegę z drużyny, nie był potrzebny.
Emocje związane z debiutem w Gdańsku masz już za sobą. Z optymizmem patrzysz w przyszłość?
Z natury jestem optymistą. W Gdańsku potrzebuję treningów,aby poznać tajniki miejscowego toru. Muszę też popracować nad startami, bo tu jest co poprawiać. Wierzę, że z meczu na mecz będzie tylko lepiej.
W niedzielę mecz z liderem, a w jego ekipie takie tuzy jak Hancock, Kołodziej, Vaculik czy Janowski. Powalczysz z nimi?
Są dobrzy, to prawda. Jednak to my będziemy jeździć na własnym torze. Lotos Wybrzeże naprawdę nie ma słabej drużyny. Wystarczy, że każdy z nas pojedzie o 2-3 oczka lepiej niż ze Stalą, dołoży więcej pasji, jak trzeba także agresywności, a może dojść do przyjemnej dla gdańskich kibiców niespodzianki. Trzeba w to wierzyć.
Czytaj również:**Lotos Wybrzeże przegrał ze Stalą. Relacja z meczu**
Później gdańszczanie jadą do Zielonej Góry. Obejrzysz ten mecz z trybun?
Zostałem wypożyczony z Falubazu i rzeczywiście w kontrakcie jest taki zapis - z inicjatywy zielonogórskiego klubu - że we wspomnianym meczu nie będę mógł wystąpić. Być może jednak oba klubu dojdą jakoś do porozumienia. Zobaczymy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?